Obserwatorzy


Jak pewnie większość z Was wie od poniedziałku rusza kolejna promocja na kolorówkę w Rossmannie. Tak więc we wrześniu nie mogłyśmy z dziewczynami z akcji #Blogerkipolecają podjąć innego tematu niż ten dotyczący tej promocji! :D Dlatego dzisiaj zapraszam Was na wpis z moją 5 kosmetyków do makijażu za grosze na które warto zwrócić uwagę. 
Co prawda teraz zasady promocji są nieco inne, bo nie ma jednego rabatu -55%, a kilka: -40, -50, -60 i -70%. Nie mogłam więc przewidzieć w chwili pisania postu ile będzie kosztować dany kosmetyk, ale wybrałam tańsze marki, więc zakup powinien być jak najbardziej opłacalny :)
Na końcu wpisu standardowo umieszczę linki do blogów pozostałych dziewczyn, a na nich znajdziecie więcej polecanych produktów do makijażu. W sumie kosmetyków będzie aż 30, więc każdy powinien znaleść coś dla siebie! :)
Więcej szczegółów o promocji znajdziecie oczywiście na stronie Rossmanna - tutaj.
Wybierając moją 5 starałam się, by była różnorodna i każdy mógł znaleść coś dla siebie. Część kosmetyków pewnie już znacie, ale może czymś Was zaskoczę - mam taką nadzieję :D Każdy kosmetyk podlinkuję w tytule do strony Rossmanna, a w nawiasie pojawią się ceny regularne danego produktu. Gdy rozpocznie się promocja dopiszę te po obniżce :)
Na początek produkt, który jest w mojej kosmetyczce od dawna, więc nie mogłam go pominąć w tym zestawieniu! W sumie był to jeden z moich pierwszych kosmetyków do podkreślania brwi.. Pierwszym był żel do brwi wibo - zasadniczo te produkty różni głównie szczoteczka. W wypadku Lovely jest dużo bardziej wygodna, bo znacznie krótsza, więc z łatwością można podkreślić brwi nadając im delikatny kolor. Wibo ma w ofercie 1 odcień, a Lovely 2, więc to kolejna zaleta nowszego żelu Lovely :) Sama mam ciemniejszy odcień, którym z łatwością można utrwalić brwi i je podkreślić w szybki sposób. Często sięgam po niego gdy nie mam zbyt wiele czasu, albo gdy chcę osiągnąć delikatniejszy efekt - co ostatnio ma bardzo często miejsce :D Dodam na koniec, że na szczoteczce da się dostrzec delikatne drobinki, ale na brwiach zupełnie ich nie widać, więc nie ma się czego obawiać. Sama z pewnością skuszę się ponownie na ten żel na zbliżającej się promocji, nie wiem, które to będzie już moje opakowanie :D
W tym miejscu w sumie mogłabym ogólnie polecić tusze firmy Eveline. Myślę, że nie jestem jedyną osobą, które je lubi, a tusze w metalicznych opakowaniach są szczególnie polecane. Sama posiadam ten w kolorze różowego złota, który zdecydowanie wyróżnia szczoteczka! Możecie ją zobaczyć na powyższym zdjęciu - jest silikonowa i wygięta w łuk, z grzebyczkiem po obu stronach. Z pewnością trzeba się do nie przyzwyczaić, ale efekty są tego warte! Rzęsy są pięknie wydłużone, ale i pogrubione. Początkowo konsystencja może być zbyt mokra, ale jak podeschnie już jest okej i nie trzeba się obawiać sklejania i 'pajęczych nóżek' :D Dla mnie ten tusz Eveline daje efekty lepsze od wielu maskar z droższej półki, ale i inne tusze od nich dają radę, tak więc warto poszukać w ich ofercie czegoś dla siebie! :)
Kolejny produkt to już jedno z nowszych odkryć, a zarazem produkt do którego będę chętnie wracać i też planuję kupić kolejne opakowanie na promocji :) Zanim wypróbowałam ten podkład czytałam wiele dobrego o podkładach tej firmy, czy kremach cc. Ten konkretny jest leciutki, ma przyjemną kremową konsystencje, a numer 01 jest dosyć jasny i neutralny, ani nie wpada w róż, ani w pomarańczę. Bardzo polubiłam go za to, że nie czuć go na twarzy i nie ciemnieje. Być może osoby z większymi problemami nie będą do końca zadowolone, bo nie jest to produkt mocno kryjący. Nie sprawdzi się też moim zdaniem latem, bo nie trzyma zbytnio matu, daje raczej satynowy efekt. Dokładnie opisywałam go w tym poście, więc jeśli chcecie dowiedzieć się o nim coś więcej to tam Was odsyłam :)
Puder Rice Powder od Wibo to chyba najbardziej znany produkt z mojego zestawienia. Można powiedzieć, że jest już kultowy i rozchodzi się w mig, zwłaszcza podczas promocji na kolorówkę. Sama długo się przymierzałam do zakupu, a często nie był dostępny. Mimo to warto go szukać, bo moim zdaniem jest to jeden z najlepszych pudrów sypkich, a z pewnością najlepszy wśród tych drogeryjnych! :) Pięknie matuje cerę na kilka godzin, przez co uwielbiałam go stosować nawet podczas bardzo ciepłych dni. Ale jeśli szukacie czegoś satynowego, czy macie skórę suchą to zapewne nie będziecie zadowolone. Bo tutaj efekt jest typowo matowy, idealny dla mnie na cieplejsze miesiące dla cer mieszanych/tłustych. Więcej o nim przeczytacie w tym poście, gdzie porównywałam go do równie sławnego pudru bananowego.
Długo zastanawiałam się jaki produkt umieścić jako 5, bo miałam tutaj dwa typy. Ostatecznie zdecydowałam się na lakiery od miss sporty. Przyznaję, że nie jestem fanką tej marki, miałam od nich podkład, krem bb oraz puder i każdy z nich okazał się bublem. Jednak lakiery mają na prawdę fajne. Lubię je przede wszystkim za bardzo wygodne pędzelki - szerokie i zaokrąglone jak lubię najbardziej :) Z top coatem utrzymują się do tygodnia, a wybór kolorów jest ogromny! Do tego odcienie nie są takie typowe jak w wibo i lovely, ale bardziej nieoczywiste. Z tych tańszych marek zdecydowanie u mnie wygrywają. Na kolażu na początku wpisu umieściłam akurat 2 kolory, które najbardziej lubię - pistacjowy i fioletowy (który pokazywałam w tym poście). Ten ostatni już zużyłam, a na najbliższej promocji kupię z pewnością nowe opakowanie. Na koniec dodam, że od niedawna lakiery zyskały nowy wygląd buteleczek, więc różnią się od tych na moich zdjęciach :)

Tak prezentowała się moja piątka, a na blogach dziewczyn znajdziecie kolejne propozycje produktów, na które warto zwrócić uwagę. Poniżej - standardowo zostawiam linki do ich wpisów :)

Znacie polecane przeze mnie produkty?
Jakie kosmetyki umieściłybyście od siebie w takim zestawieniu?

23 komentarze:

  1. O ja też w swoim zestawieniu umieściłam żel do brwi. To na prawdę świetna forma, serio brwi robi się ultra szybko :D. W tuszu chyba sobie pomyliłaś nazwę z lovely. Ja miałam wersję srebrną i dla mnie nie zrobiła nic spektakularnego. Przez słabą dostępność jeszcze nie miałam ryżowego pudru. Co promocja na niego poluję, a ostatnio i poza promocją i w moim rossmannie nie widziałam go od dłuższego czasu. Jak tylko będzie to kupuję :). Obecnie nie używam zwykłych lakierów, ale zgadzam się że kolorówkę miss sporty ma słabą. Już dawno przestałam ją testować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na pewno zaopatrzę się w tusz Best Ever Lovely i pomadkę Million Dollar Wibo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam żadnego z tych produktów. Co do zakupów to nie wiem czy się na nie zdecyduje

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię lakiery Miss Sporty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tusz Eveline był dla mnie ok, ale powrotu nie planuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakiś puder z pewnością trafi w moje łapki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. zapewne kupię podkład, tusz i korektor :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż głupio pisać, ale żadnego z tych kosmetyków jeszcze nie miałam :P Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Żel do brwi miałam i również polecam! Ekspresowo się z nim działa a kosztuje grosze 😉 Za to z chęcią skuszę się na proponowany przez Ciebie podkład, brzmi naprawdę nieźle!

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie wypróbuję ten ryżowy puder, choć... Na promocji bardzo ciężko znaleźć takie produkty od Wibo. Szybko się wyprzedają :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie się ten ryżowy puder nie sprawdził :( wygląda bardzo sucho, osiada na skórze, zamiast się w nią wtopić. Za to pod poleceniem lakierów z MS też się podpisuję, sama bardzo je lubię i czasem po nie sięgam, choć raczej robię sobie hybrydy. Tak jak ty lubię je za bardzo wygodny pędzelek, ale też za krycie, wiele kolorów ma naprawdę dobre krycie i wystarczy jedna grubsza warstwa lub dwie cienkie, podczas gdy lakiery konkurencji wymagają trzech warstw...

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo dawno nie robiłam tam zakupów..

    OdpowiedzUsuń
  13. Zbankrutuję jak nic..Już czuję płacz mojego portfela :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zupełnie wyleciało mi z głowy, że będzie promocja na kolorówkę w Rossmann'ie :) Zaraz lecę na stronę Ross sprawdzić szczegóły promocji. Z Twojego zestawienia znam jedynie lakiery Miss Sporty, ale sama nie byłam z nich zadowolona - zupełnie nie dogadywały się z moimi paznokciami :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie planuję w ogóle zakupów w Rossmannie, ale już się boję jak będą wyglądać szafy w trakcie trwania promocji :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety nie miałam żadnego z tych produktów, miałam kiedyś puder Wibo Banana i był całkiem fajny ;) Niestety okazało się że produkty które chciałam kupić w tym roku nie są na promocji więc raczej z niej nie skorzystam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzisz jednak mamy wspólny produkt tusz do rzęs z Eveline :) Chyba się skuszę niebawem na ten żel z Wibo i podkład z Bell :) Od pudru ryżowego na jakiś czas muszę odpocząć bo swój męczyłam dość długo tylko, że innej marki :D A z lakierów do paznokci podoba mi się ta mięta <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja tym razem chyba nic nie kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja w ogóle zapomniałam o starcie tej promocji i się mega zdziwiłam tłumem w sklepie, gdy poszłąm do Rossmanna po płyn do naczyń i papier toaletowy XD Ale w sumie mnie to nie powinno dziwić, bo ta zmieniona forma promki w ogóle do mnie nie przemawia. Jedyną rzecz, na którą tym razem poluję (i to słowo idealnie odzwierciedla mój stan, bo byłam już dwa dni z rzędu w dwóch Rossmannach i nigdzie jej nie ma) to gąbeczka do makijażu z Wibo. Oprócz niej nic nie potrzebuję. A co do Twoich poleceń, bo ja tu znowu nie na temat się rozpisałam, to znam tylko tusz z Eveline i u mnie się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Który tusz? Wypróbuj Big volume bang. Ma silikonową szczoteczkę, więc nie ma opcji, żebyś zrobiła sobie grudy czy przesadzila z jego ilością. Rzęski mam po nim idealnie rozdzielone, wydłużone, wyglądają tak subtelnie, a jednocześnie oko jest podkreślone.

      Usuń
  20. Już pierwszego dnia pobiegłam do Rossmanna, kupiłam to co niezbędne, czyli kremy BB Bourjois, puder sypki i róż Lovely :) Z Twoich polecajek znam tusz Eveline, jest świetny. Dzięki niemu mam rzęsy do nieba ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na początku, kiedy zobaczyłam zdjęcie, pomyślałam sobie: tusz do rzęs i taka mała szczoteczka? Och, ciemna ja :D Zakupiłam dziś ten tusz od Eveline oraz 3 lakiery z Miss Sporty, więc będę prześwietlać Twoje zestawienia ;) Reszty nie próbowałam, a również bardzo mnie kuszą... Ale na tę chwilę mam duże zapasy, więc koniec zakupów :D

    OdpowiedzUsuń
  22. ja raczej na promocję się nie wybieram, bo ostatnio małe się maluję i szczerze mówiąc, mam wszystkie kosmetyki, których potrzebuję ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!