12.6.25
Pianka głęboko oczyszczająca z witaminą C mySKINdetox Miya - dla znudzonych produktami myjącymi!
Miya to jedna z moich ulubionych marek, a jej nowości praktycznie zawsze wzbudzają moje zainteresowanie. Tak też było przy piance do mycia twarzy głęboko oczyszczającej z witaminą C mySKINdetox. Nie wiedziałam do końca czego się po niej spodziewać, ale już teraz mogę zdradzić, że zostałam miło zaskoczona! Zapraszam na recenzję :)
Pianka została zamknięta w miękkiej plastikowej tubie zamykanej na zatrzask. Taka forma aplikacji jest wygodna i higieniczna. Przy końcówce opakowania można je rozciąć i bez problemu wydobyć produkt do końca. Pojemność jest nieco mniejsza niż w innych produktach tego typu, bo wynosi 100 ml. Jednak do jednorazowego użycia wystarczy niewielka ilość pianki, więc wydajność jest całkiem dobra :) Intensywnie pomarańczowe opakowanie przyciąga wzrok w drogerii i kusi do zakupu.
Zapach jest cytrusowy - świeży i apetyczny. Sprawia, że używanie pianki jest przyjemnością :) Doceniam go szczególnie rano, kiedy pobudza do działania.
Konsystencja była dla mnie zagadką i w sumie byłam nią nieco zaskoczona. Porównałabym ją do pianki do golenia dla mężczyzn. W sumie jest ona podobna do tej w szamponie w kremie Radical, który niedawno opisywałam.
Po wyciśnięciu z opakowania piankę należy spienić w wilgotnych dłoniach. Przyznam, że byłam zaskoczona, bo w kontakcie z wodą zaczyna się ona delikatnie pienić. Ale i tak najbardziej zaskoczyła mnie jakość oczyszczania. Pianki do mycia przyzwyczaiły nas raczej do łagodnego działania, a ta na prawdę dobrze oczyszcza skórę. Można nawet powiedzieć, że ją detoksykuje :) Sprawdza się zarówno w porannej jak i w wieczornej pielęgnacji - usuwa wszelkie zanieczyszczenia oraz pozostałości po wieczornej pielęgnacji lub porannym makijażu. Skóra jest odświeżona i jednocześnie sprawia wrażenie wypielęgnowanej. Nie jest przesuszona, ani ściągnięta. Dla mnie to kolejny hit marki ♥ Dzięki swojej oryginalnej formule jest świetną odskocznią od tradycyjnych myjadeł do buzi.
Największym minusem pianki z witaminą C jest jej cena regularna - ok. 40 zł. Jak na produkt do mycia to sporo, więc zdecydowanie warto polować na promocje. Znajdziecie ją w większości drogerii np. Hebe czy Rossmannie.
Miałyście okazję jej używać? Jak się u Was sprawdziła?
Najważniejsze, że jest przyjemna i działa :)
OdpowiedzUsuńNie znam jej, ale mnie kusi 😀
OdpowiedzUsuńPo zdjęciach wydaje mi się jakby to było coś w stylu koreańskiej pianki - bardzo długo szukałam czegoś takiego w drogeriach. Z ciekawości muszę się skusić na ten produkt 😊
OdpowiedzUsuń