6.6.19
Nowości w mojej kosmetyczce - kwiecień, maj. Bielenda/Vianek/Perfecta/Lirene/Lovely/Isana i inni.
Po krótkiej przerwie zapraszam Was na nieco opóźniony przegląd nowości kosmetycznych z kwietnia i maja. Większość rzeczy z tego wpisu kupiłam na różnego typu promocjach i obniżkach typu -55%, -50%, czy 2+2. W poście znajdzie się też kilka kosmetycznych prezentów - 'darów losu'.
Na wstępie dodam jeszcze, że dzisiejszy post będzie chyba jedynym jaki pojawi się w czerwcu. Ze względu na okres zaliczeń na uczelni będzie mnie tu mniej na pewno przez najbliższe 2 tygodnie. Mam nadzieje, że mi to wybaczycie :D
Nowości standardowo rozpocznę od moich zakupów z początku kwietnia. Pierwsze zakupy w tym miesiącu były w sumie uzupełnieniem braków w kosmetykach. Jako, że skończył mi się łagodzący tonik z Vianka to skusiłam się na kolejną butelkę - tym razem w nawilżającej, mocno polecanej wersji (16,90 zł). Z kolei nie mogąc znieść już podkładu Eveline skusiłam się na matująco - kryjący fluid z bell, który znalazłam na promocji w hebe za 9,89 zł. W tej samej drogerii - swoją drogą mojej ulubionej skusiłam się innym razem na maseczkę miya. Kusiła mnie już od jakiegoś czasu, więc gdy zobaczyłam ją na promocji za 22,99 zł nie wahałam się zbyt długo :D
Na początek kwietna przypadła też noc zakupów w Rossmannie, czyli promocji na której można było kupić za połowę ceny m.in dezodoranty i żele pod prysznic. Sama skusiłam się wtedy na 2 żele Isany, które wychodziły za półdarmo :D Dodatkowo w koszyku wylądowała Rexona i dezodorant do stóp Fuss Wohl. Same podstawowe rzeczy, za które zapłaciłam 10,48 zł, wychodziły więc bardzo tanio :)
Tuż przed promocją w Rossmannie udało mi się wygrać rozdanie na intagramie u Karoliny. W paczce znalazłam sporo kolorówki Lovely, ale i nie tylko :) Większość rzeczy jest już w użyciu i muszę przyznać, że szczególnie przypadł mi do gustu rozświetlacz i błyszczyk Bell.
Moje zamówienie z Rossmanna podczas promocji na kolorówkę wyszło już raczej skromnie, ale udało mi się kupić większość rzeczy jakie planowałam. Skusiłam się na podkład Fit me! (13,95 zł), który już miałam i miło wspominam. Reszta rzeczy to nowości, które polecało wiele osób - tusz Eveline (7,38 zł), zestaw do brwi wibo (11,83 zł) i odżywkę do paznokci Killys (5,85 zł).
Już w maju w hebe pojawiła się promocja 2+2 na żele pod prysznic, płyny do kąpieli, dezodoranty i peelingi do ciała. Wtedy skusiłam się na 2 peelingi od Lirene, które już miałam w innych wersjach i bardzo je lubię. Wersja morska z tego co wiem to chyba nowość :) Do tego dobrałam też żele z Palmolive i Fa oraz płyn do kąpieli Luksja, którego akurat zabrakło na zdjęciu. Zakupy robiłam z siostrą, a moja część kosztowała 37 zł.
W Rossmannie udało mi się kupić maseczkę Evree w cenie na do widzenia. Swego czasu bardzo ją lubiłam, więc jestem ciekawa jak teraz się sprawdzi. Jak widzicie kosztowała 13,39 zł. Przy innej okazji kupiłam sorbet do ciała od AA inspirowany koreańską pielęgnacją. Wyglądał całkiem ciekawa i dodatkowo w klubie można było go kupić za 11,49 zł więc się skusiłam :)
Hebe wyprzedziło Rossmanna promocją 2+2 na pielęgnacje twarzy. Jako, że powoli kończył się się krem do twarzy to skusiłam się na zakupy razem z mamą. Dla siebie wybrałam matujący krem od Soraya, który bardzo pasował mojej siostrze i stosunkowo nowy płyn micelarny Bielenda. Każdy z produktów wyszedł po 12 zł.
Z kolei na promocji w Rossmannie na pielęgnację twarzy dokupiłam hydro - esencje z tej samej serii Bielendy co i płyn. Do tego dla siebie (bo tym razem robiłam zakupy razem z siostrą) dobrałam peeling Perfecta. Za te dwie rzeczy zapłaciłam 26 zł i bardzo się cieszę z ich kupna, bo od dawna chciałam je wypróbować :D
Plan był taki, żeby na jednorazowym skorzystaniu z promocji w Rossmannie poprzestać, ale w ostatni dzień promocji miałam kiepski dzień, więc uznałam, że na poprawę humoru wybiorę się po raz kolejny do R. :D Tym razem kupiłam 3 maski Perfecta, które w sumie i tak chciałam wypróbować, więc nadarzyła się fajna okazja.. :D Do nich dobrałam - całkowicie w ciemno peeling Biotanique. Za całość zapłaciłam 20,18 zł, więc za jeden kosmetyk wyszedł praktycznie po 5 zł, także.. niezły deal :D
W maju miałam przyjemność spędzić miłe popołudnie przy kawie z Karoliną, którą możecie znać z instagramowego konta Świat Kosmetykoholiczki (a niegdyś bloga o tej samej nazwie). Zostałam miło zaskoczona kosmetyczną niespodzianką w postaci kosmetyków i wszelkiego typu próbek do pielęgnacji twarzy ♥ Kosmetyk Tołpa już jest w użyciu i muszę przyznać - jest moc! Produktu Vianka też jestem mega ciekawa! :)
Jednak to nie koniec podarków ze spotkania z Karoliną - na zdjęciu wyżej widzicie nagrodę z rozdania od Ines. Wygranego dzięki oznaczeniu mnie przez Karolinę w jej zgłoszeniu do konkursu. W paczuszce tym razem znalazłam krem eos, masełko do ust Bielenda, miętowy peeling do ust, maseczki, sporo miniaturek i próbek. Jeszcze raz dziękuję za miłe spotkanie i prezenty ♥
To już wszystkie nowości, większość z nich (oprócz toniku Vianka) kupiłam na różnego typu promocjach. W kwietniu wydałam 99,27 zł, a w maju 132,06 zł, także cóż... w obu przypadkach (i to znacznie) przekroczyłam swój limit 50 zł. Mimo to nie żałuję, bo jakoś specjalnie się nie kontrolowałam :D Za to z pewnością z czerwcu będę bardziej oszczędna tak by ten próg nie został przekroczy, zwłaszcza, że uzupełniłam jak widać zapasy w kwestii pielęgnacji twarzy i kosmetyków pod prysznic :D
Znacie coś z moich nowości? Coś Was ciekawi szczególnie? :)
Sporo nowości, nie znam nic z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNie znam prawie żadnego produktu niestety. Kojarzę serię fresh Juice Bielendy i też mam micel ale ten detoksykujacy i już się lubimy 😉
OdpowiedzUsuńTusz Eveline mnie zaciekawił, w sumie żadnego jeszcze od tej firmy nie miałam 😉
OdpowiedzUsuńWidzę, że nabyłaś sporo ciekawych nowości, które weszły na nasz rynek w ostatnim czasie :D Ale w trakcie takich promocji warto :D
OdpowiedzUsuńDużo fajnych nowości :) Znam jedynie jeden żel pod prysznic Isany. Kilka produktów mnie zaciekawiło, będę wypatrywać recenzji :)
OdpowiedzUsuńŻadnych z Twoich nowości nie znam.
OdpowiedzUsuńUlala, dużo się tego nazbierało :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten płyn micelarny z Bielendy :) O widzę maseczki z Perfecty mam nadzieję, że sprawdzą się tak samo dobrze jak u mnie <3 No i oczywiście mojego hitu z Vianka <3 Czekam z niecierpliwością na twoje opinie o nich! Miętowy peeling do ust bardzo mnie ciekawi! :) Trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe zaliczenia i szybki powrót do nas :D
OdpowiedzUsuńZnam tylko ten tonik - mgiełkę z Vianka i maskę Miya ;)
OdpowiedzUsuńO rany ile się nowości uzbierało. Ciekawi mnie ta maska 4w1 z Tołpy.
OdpowiedzUsuńAle zbiór wspaniałości! Większość rzeczy mnie kusi, zwłaszcza maseczki :D
OdpowiedzUsuńOjoj..trochę nowości się u Ciebie pojawiło. Będę czekała aż coś więcej napiszesz o tych maskach Perfecty.
OdpowiedzUsuńSame ciekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńAle fajną paczkę wygrałaś. Większość kojarzę, ale bronzera nie i jestem bardzo ciekawa :). Rzadko u Ciebie widzimy kolorówkę, więc może jakaś zbiorowa recenzja? Jestem ciekawa co sądzisz o maskarze Eveline, miałam srebrną wersję i jakoś nie podzielałam tych wszystkich zachwytów nad nimi ;). Lubię żele palmolive i fa. Ale Ty to poszalałaś w tym miesiącu z nowymi żelami :D. Zapomniałam o tych glinkowych maseczkach perfecty. Muszę kupić. Teraz to chyba sobie zapiszę :).
OdpowiedzUsuńJa jestem dumna bo w kwietniu i maju nie kupiłam nic nowego z kosmetyków;) Jak pisałam już nie raz tonik z Vianka uwielbiam i juz w domu czeka na mnie nowe opakowanie ❤ cienie do brwi z Wibo mam co prawda w jaśniejszy odcieniu ale sprawdzają się świetnie i lubię po nie sięgać. Jednak trzeba lubić taką formę produktów do brwi ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo tych nowości pojawiło się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń