Obserwatorzy


Lipiec dobiega końca i po raz kolejny ciężko mi uwierzyć jak (i kiedy) to się stało.. Chyba częściowo przez rozpoczęcie pracy dni, a wraz z nimi też wakacje mijają mi jak szalone. Zanim się obejrzymy pewnie skończy się lato, dlatego korzystajmy z niego w jak największym stopniu! :) 
Tym razem przychodzę do Was z bardzo przyjemnym i luźnym postem z nowościami kosmetycznymi. Z czasem pewnie pojawią się recenzje kosmetyków z dzisiejszego wpisu, więc niejako jest on ich zapowiedzią :) Jeśli jesteście ciekawe co kupiłam i czy zmieściłam się w moim limicie 50 zł to zapraszam do czytania.
Czerwcowe nowości rozpocznę od zakupów, które uzupełniły braki w mojej łazience. Potrzebowałam przede wszystkim nowego szamponu do włosów, więc korzystając z okazji postanowiłam wypróbować ten z Elfa Pharm (12,50 zł), który polecała mi Natalia. Już wylądował on w ulubieńcach, więc jak się domyślacie i mi przypadł do gustu :) Dodatkowo skusiłam się na balsam do ciała (17,90 zł), czyli stosunkową nowość od Bielendy. Do wyboru było kilka wersji, ale ja jako fanka melona skusiłam się właśnie na niego. W Rossmannie kupiłam mydełko do twarzy O'Herbal z aloesem i glinką (2,79 zł).
Jeszcze w czerwcu skusiłam się na antyperspirant LSS. Pamiętałam, że Natalia kilkukrotnie go polecała, więc mimo, że nie przepadam za taką formą dezodorantów to postanowiłam się skusić. Kosztował 5 zł w hebe, więc i ten fakt przekonał mnie do zakupu. Na tym produkcie kończą się moje zakupy czerwcowe, reszta produktów ze zdjęcia to już lipcowe zakupy. Przy okazji spożywczych zakupów zobaczyłam na promocji w biedronce maseczki, więc uznałam, że to fajna okazja na wypróbowanie nowej kokosowej wersji. Dobrałam do niej wiśniową, która najbardziej mi odpowiadała z tych starszych wariantów. Za jedną sztukę wychodziło tylko 1,29 zł. Z kolei w Rossmannie natrafiłam na promocję na żele isana i tym sposobem trafiła do mnie wersja kwiatowa (3,19 zł).
Kolejne nowości to morski żel pod prysznic z biedronki (2,99 zł), który bardzo lubię i praktycznie co lato kupuję. W Rossmannie z kolei skusiłam się na ulubiony zmywacz Isana (3,99 zł) oraz krem Perfecta w cenie na do widzenia (8,29 zł).
Przy okazji innej wizyty udało mi się dorwać ananasową maseczkę do twarzy Bielenda. Ponownie znalazłam ją w cenie na do widzenia (7,99 zł), więc super okazja! :) Kupiłam także kolejną wersję olejku Alterra (19,99 zł) z myślą o olejowaniu włosów. Uwielbiam ich oleje w tej roli, a jako, że ostatni się skończył to musiałam uzupełnić braki :)
W Biedronce skusiłam się na melonową mgiełkę do ciała (9,99 zł). Jak wspominałam w poście z serii #Blogerkipolecaja miałam podobną wersję z hebe, więc teraz chciałam sprawdzić, czy rzeczywiście się one od siebie nie różnią. Pod koniec miesiąca Hebe skusiło mnie obniżkami na produkty Garniera. Miałam ochotę na stosunkowo nowy peeling morelowy (11,99 zł), którym kusiła Justyna oraz maskę do włosów w wersji z owocami Goji (14,99 zł). Została ona okrzyknięta najlepszą wersją z serii Hair Food więc jestem ciekawa czy sprawdzi się u mnie lepiej niż papaja :)
Na sam koniec zostawiłam paczkę od Rudej, która jak zawsze nie zapomniała o moim małym święcie ♥ W urodzinowym prezencie znalazło się i coś z pielęgnacji i z kolorówki. Kornelia jak zawsze postanowiła spełnić też kilka chciejstw z mojej wish listy, jak maska Bielenda, peeling Dove i pomadka NYX. Wszystko jest wspaniałe - jeszcze raz dziękuję za miłą niespodziankę! ♥

Na koniec standardowo podsumowanie.. W czerwcu przybyło mi wydałam 38,19 zł, a w lipcu 85,99 zł. Tak więc pierwszym z tych miesięcy poszło mi bardzo dobrze, bo zmieściłam się w limicie 50 zł i to ze sporą rezerwą! W lipcu było 'nieco' gorzej, ale jako, że jest to 'mój' miesiąc to nie kontrolowałam się zbytnio ;) Tak więc.. nie żałuję! :D

Znacie coś z tego grona? Jak u Was się sprawdziło?
Czegoś jesteście szczególnie ciekawi?

33 komentarze:

  1. Ten balsam Bielendy wpadł mi w oko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo pewnie o nim napiszę, bo w sumie używam go już prawie 2 miesiące, od momentu kupna praktycznie :)

      Usuń
  2. Nowości jak zwykle bardzo fajne. Miłego używania :*

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne nowości :) znam maskę do włosów z Garnier tylko w dwóch innych wersjach zapachowych oraz maseczkę z Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawi mnie ten szampon z Elfa Pharm, ten balsam do ciała z Bielendy, ten antiperspirant z Lady Speed Stick, ten olejek z Alterry, peeling morelowy, maska do włosów Jagody Goji no i peeling kiwi Dove oraz maska peeling kiwi z Bielendy czyli bardzo dużo Twoich nowości :) Miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha to rzeczywiście sporo :) Szampon już mi się kończy i bardzo go lubię, a olejki alterry kupuję non stop także te produkty zdecydowanie polecam! ♥ Reszta stopniowo pojawi się na blogu.

      Usuń
  5. Kocham tę melonową mgiełkę z Biedronki <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Isany ubóstwiam zielony zmywacz. Tego wariantu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielonego już nie ma, tylko właśnie ten :) Moim zdaniem jeszcze lepszy!

      Usuń
    2. O kurczę, to nawet nie wiedziałam. Dobrze, że mam zapas. Dzięki za info, bo mogłabym latać i szukać :)

      Usuń
  7. Miałam kupić melonowy balsam, ale dostałam trzy nowe, więc póki co nic nie kupię z tej kategorii. Planuję recenzję tych maseczek z biedry, ale gdzieś mi umknęła kokosowa wersja. Ciekawe czy fajna ;). Ale Ci się udało z maseczką. Też bym brała w ciemno ;). Świetną paczkę dostałaś. Wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam o niej na IG, dla mnie te maski nie są szałowe jakieś, ale jak za taką cenę warte wypróbowania. Z kokosową jest podobnie ;) Dzięki ♥

      Usuń
  8. Peelingi Dove kuszą mnie i kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak ten nowy balsam pachnie od bielendy? I czy Ci się peeling sprawdza? Bo winy za krzywdy nie biorę na siebie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie! Bardzo wakacyjnie, raczej naturalnie - podobnie w sumie do Soraya, więc myślę, że Ci się może spodobać ;D Tylko konsystencja jest inna :) Peeling jeszcze czeka w zapasach, bo niedawno go kupiłam i wcześniej muszę skończyć z perfectę ;)

      Usuń
  10. Parę kosmetyków mam w zapasie, jeszcze czekają na sprawdzenie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam tą serię postów. Zawsze podziwiam jak dajesz radę zejść poniżej 50 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie najbardziej ciekawi maska z kiwi i kaktusem, którą otrzymałaś od Rudej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Same nowości jak dla mnie. Nie miałam jeszcze żadnego z tych kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdroszczę masek Bielendy, bo je uwielbiałam :D Że też ja nie trafiłam na ananasową w cenie na do widzenia :P I też skusiłam się na tę mgiełkę melonową z Biedronki (jest mega trwała!) i balsam Bielendy Exotic Paradise, ale w wersji pitaja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wrażenie, że jednak te z Hebe były trwalsze, ale może mi się wydaje :P

      Usuń
  15. Nie wiedziałam, że Bielenda ma teraz takie balsamy w swojej ofercie, szkoda bo uwielbiam balsamy . Więc czekam zatem na Twoją opinie czy warto po niego sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przez pracę leci jak głupi :/
    Muszę dorwać ten morski żel z Biedronki :D Mgiełkę bebeauty mam w wersji zielona herbata i lubię.
    Znam jeszcze arbuzowy żel Fa. Fajny zapach ma <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Całkiem sporo się tego uzbierało :)

    Obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam balsam do ciała bielendy tylko inną wersję zapachową i polubiłam ją bardzo. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. W fajnej cenie udało Ci się dostać LSS. Mam nadzieję, że się sprawdza :) Widzę też, że trafiasz na fajne produkty w cenie na do widzenia. Ja mam pecha i zawsze jak patrzę co mają, to nie ma niczego ciekawego, a do tego są tylko te pierwsze, słabe obniżki. Tylko raz udało mi się coś kupić i to dlatego, że dostałam od Ciebie cynk o promocji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz rację, ale często w sumie w hebe widzę go tak tanio :) Póki co jest na prawdę fajny!
      Co do cnd masz rację, w sumie u mnie też często nie widzę nic dla siebie, albo jest ta 1 obniżka, która nie jest szałowa. Ale teraz faktycznie mi się udało, pewnie dlatego, że to były takie końcówki :) Bo np. krem perfecta widziałam na ig już w okolicach promocji 2+2 taniej, więc w maju, a ja kupiłam go 2 miesiące później :D

      Usuń
  20. Balsam z Bielendy mnie ciekawi i ta mgiełka, jak z zapachem? Też sie w Hebe skusiłam na maskę ale aloesową, a że miałam kupon to wyszła mnie ok 11zł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O balsamie pojawi sie wpis, bo już nawet go napisałam :) Co do zapachu mgiełki jest super! Bardzo wakacyjny i świeży. Ale ja jestem fanką melona więc wiesz.. :D Ooo to w hebe są kupony? Pierwsze słyszę :P

      Usuń
  21. Rowniez uzywam maski Garniera. Lubie tez ten zel z Fa :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moj staz zwiazku dobija 10 lat i z doswiadczenia moge powiedziec, ze zyjac z druga osoba trzeba "sie dotrzec". Dopiero po takim czasie jestem w stanie powiedziec, ze tworzymy idealna pare.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. yyy nie widzę związku z postem, chyba pomyliłaś blogi :D

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!