Heej! :)
W ostatnim poście mogliście przeczytać o moich wiosennych ulubieńcach, a dziś o produkcie który właściwie powinien się tam znaleść :) Mowa o szamponie do włosów suchych, zniszczonych i koloryzowanych Alterra - morela i pszenica.
Zaczynając od opakowania - szampon mamy zamknięty w plastikowej butelce 200 ml, wygodnej z resztą. Możemy go spokojnie pod koniec postawić do góry dnem i zużyć do końca. Zamknięcie typu 'klik' umożliwia łatwe wydobycie produktu, otwór również nie jest za duży więc możemy wydozować tyle produktu ile chcemy - nie wylewa nam się go za dużo.
Plusem jest zdecydowanie skład - produkt nie zawiera silikonów i parafiny, jest on więc bardzo dobry!
Co do zapachu jest przepiękny! Kojarzy mi się z pomarańczowymi lodami wodnymi :D Jest on więc zdecydowanie letni i przyjemny dla nosa :) Oprócz moreli i pszenicy, producent mówi o ekstrakcie z winogrona - wyczuwam i go! :)
Konsystencja - jest jak dla mnie idealna - żelowa, szampon 'nie ucieka' nam z rąk.
Pieni się on nieźle - choć są lepsze produkty pod tym względem. Trzeba go trochę nalać, żeby się nam ładnie wytworzyła piana. Co przekłada się na wydajność produktu, którego pojemność nie jest zbyt duża.
Szampon bardzo dobrze oczyszcza włosy, nie obciąża ich. Chociaż lubi je plątać - bez odżywki się nie obejdzie :P Mam wrażenie, ze po użyciu go moje włosy lepiej ze mną współpracują i układają się - ale może to rola innych kosmetyków? :D
Kosmetyk jest łatwo dostępny, bo jest to marka Rossmanna, a kosztuje ok. 9 zł, ale z tego co wiem często są promocje na niego :)
Mimo, że kosmetyk nie jest pozbawiony wad to wobec większej mocy plusów stał się moim ulubieńcem :) Chętnie wypróbuje inne jego wersje, ale na promocji.
Miałyście go? Jak się sprawdził?
A może miałyście styczność z innymi wersjami tego produktu?
Udanego końca tygodnia i weekendu! :)
ja się pytam, gdzie jest ta moja ukochana odżywka z tej serii :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie podobno wycofali ją - a szkoda bo czytałam o niej wiele dobrego :(
UsuńOdżywki dopasowane do tych szamponów dają ukojenie jeśli chodzi o plątanie włosów - bynajmniej moja z granatem ma taką właściwość ;)
UsuńNie znam, ale kusisz tym zapachem :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam. Bardzo podoba mi się opakowanie, a szczególnie ten zielony kolor :D.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję jak wykończę zapasy :).
zgadzam się opakowanie ma eleganckie :D
UsuńWyglada kusząco;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, teraz używam z Joanny ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale mam zaufanie do kosmetyków Alterry, więc może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ps: Twój blog został nominowany do Liebster Blog Award - zapraszam do zabawy ;)
Po tym jak szampon z biotyną i kofeiną spowodował u mnie łupież - przeszła mi ochota na alterrę :-(
OdpowiedzUsuńOj to nie fajnie :( Na szczęście u mnie nic takiego się nie stało :)
Usuńszamponu jeszcze nie używałam, ale kiedyś używałam z tej serii odżywkę ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze ;-)
OdpowiedzUsuńSzampony Alterra od jakiegoś czasu mam na liście ale na razie pilnie zużywam zapasy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam i jak na razie pozostane przy swoim :D
OdpowiedzUsuńTego nie znam, ale bardzo lubię wersję granat&aloes :)
OdpowiedzUsuńjej nie miałam ale mam ochotę się skusić i na nią ;)
UsuńMiałam go, ale u mnie się nie sprawdził.. Swędziała mnie po nim skóra głowy :(
OdpowiedzUsuńMnie nie podrażnił - na szczęście :)
Usuńbardzo lubię Alterrę, ale jest mało wydajna... zapachy mają obłędne :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś go wypróbować, do tej pory używałam tylko maski z serii granat i aloes, którą bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńteż czytałam o niej wiele dobrego :)
UsuńA ja jeszcze nic z tej firmy nie miałam :) Ale w końcu coś trzeba bedzie wypróowac :P
OdpowiedzUsuńPowoli przekonuję się do produktów tej firmy, więc może go kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZnam ten szampon.
OdpowiedzUsuńSwego czasu bardzo go lubiłam, ale włosy stały się kapryśne i przeszkadza im alkohol w skladzie
ja może poszukam wersje do włosów przetłuszczających :)
OdpowiedzUsuńMyślę że i taka jest :)
UsuńLubie te szampony ogólnie ale duży minus za to że średnio się pieni i przez to średnia wydajność :(
OdpowiedzUsuńAle zapachu jestem bardzo ciekawa! :)))
Niestety - a szkoda bo byłby ideałem. A tak to bez promocji taka cena za taką pojemność i wydajność to kiepsko, ale poza tym jest świetny! :)
UsuńCiekawy szampon, jednak nie na mój typ włosów, ale przyznam, lubię, jak szampon pięknie pachnie, u mnie to jedna z ważniejszych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńhttp://olllie-blog.blogspot.com/
aż dziwne że nie miałam jeszcze żadnego szamponu alterry
OdpowiedzUsuńdziwne ale jeszcze nie próbowałam nic z Alterry :P
OdpowiedzUsuńMiałam wersję z papają i bambusem, ale mi nie podpasowała. Szampon był mało wydajny. Coś mi się wydaje, że szampony bez tych “złych składników“ mi nie służą :D Ale zapach miał piękny <3
OdpowiedzUsuńKupiłam też morelę i pszenicę, ale poszła w świat i ani razu jej nie użyłam. ;)
Mało wydajny to niestety fakt :(
UsuńZapach to chyba największy plus tych szamponów ;D
A i miałam jeszcze granat&aloes - też mi nie pasował. :D Moje włosy wolą niezdrowe rzeczy :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, ale ten zapach jest kuszący :)
OdpowiedzUsuńOstatnio pierwszy raz kupiłam szampon i odzywkę Alterra tylko w innym wariancie i bardzo je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach jeden szampon z Alterry i może na wyjazd wakacyjny wezmę bo właśnie nie jest zbyt duży. Ale zapachem mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko z granatem i aloesem, ale jak wykończę zapasy to skuszę się jeszcze na inną wersję. Zawsze jednak kupuję go w promocji-9 zł bym za niego nie zapłaciła.
OdpowiedzUsuńnie miałam tego szamponu ani żadnego kosmetyku tej marki ;)
OdpowiedzUsuńMiałam inny rodzaj tego szamponu, w sumie byłam zadowolona, więc pewnie kiedyś zakupię jeszcze jakiś :)
OdpowiedzUsuńOj musisz zakupić inne zapaszki, a jakie masz te swoje 2 sztuki :D ?
Under the palms miałam ze spotkania blogerskiego i za bardzo mi krzakiem pachniał, więc się wyzbyłam i wysłałam jednej z blogerek, a Lemon Lavender nie miałam, ale niekoniecznie lubię lawendowe zapachy :P Ja lubię wszystkie owocowe i co żarciem pachną :3 możesz sobie przez internet kilka sztuk zamówić :)
UsuńJa się od nich uzależniłam trochę, więc nie wyobrażam sobie bez nich życia :P
UsuńNigdy tego szamponu nie miałam, ale zapach na pewno ma piękny. Szkoda, że jest średnio wydajny, ja ogólnie jestem wierna szamponom Timotei, jak dla mnie najlepsiejsze! :D
OdpowiedzUsuńOgólnie to ze nie robi pianki to nie znaczy ze trzeba go łac ile wlezie żeby się zrobiła xd wiec wydaje mi się ze to Twoja fanaberia na piankę xd hahaha xd i dlatego lejesz ten szampon litrami xd przylapalam Cię i rozgryzlam xd ;** popatrz wróciłam a Ty mi nie odpisujsz ;/ iii widzę ze aparacik jest! Jaki jaki? Dobra idę dalej nadrabiać zaległości u Ciebie xd ;**
OdpowiedzUsuńmusi pięknie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ale inny rodzaj:)
OdpowiedzUsuń