Cześć :)
Już wielokrotnie mówiłam Wam jak bardzo lubię lakiery Miyo z serii mini drops.. Nie wiem, jakim sposobem udało mi się jeszcze ani jednego Wam nie pokazać! Dziś nadrabiam zaległości i zostawiam Was z recenzją jednego z tych cudaków z mojej kolekcji. Sama natomiast wieczorem będę nadrabiać zaległości w Waszych wpisach, bo przez kilka ostatnich dni nie miałam internetu..
Dodam jeszcze, że zarówno zdjęcia, jak i dzisiejszy post był przygotowany przeze mnie jeszcze zimą chyba, bodajże :)
Lakier znajduje się w małej buteleczce o pojemności 7 ml - jak dla mnie jest to ilość idealna do zużycia emalii do końca :)
Mój egzemplarz ma numer 194 i nazwę blue velvet.
Kolor określiłabym jako niebieski, ale nie jest on tak oczywisty jak dla mnie. Przełamany jest szarością i mieni się drobinkami brokatu, które lepiej zobrazuje może to zdjęcie:
Jeśli chodzi o pędzelek to w tym opakowaniu trafiłam na jakiś dziwny - włosie nie jest równo ścięte. Ale w innych kolorach nie miałam takiego problemu, także myślę, że trafiłam na felerny egzemplarz. Mimo wszystko nie sprawia wielkich problemów, a sam lakier kryje po 2 warstwach. Nawet może jedna grubsza wystarczyłaby :)
Produkty tej marki, w tym lakiery znajdziecie w mniejszych sklepach. Ja kupuję je za 3,50 :) Jak dla mnie cena jest jak najbardziej dobra.
Jakościowo tym lakierom także nic nie brakuje. Nie miałam problemu z tym, ze któryś z nich mi zasechł, czy zgęstniał. A mam ich kilka :)
Wysychanie trwa kilkanaście minut - podobnie jak lakiery wibo..
Trwałość jest też niezła - bez odprysków wytrzymuje nawet 4 dni.
Zmywanie - bez problemowe, lakier też nie farbuje płytki - na szczęście :)
Teraz czas na najważniejsze - efekt na paznokciach :)
W pokojowych warunkach, w cieniu prezentuje się tak:
Na zewnątrz w większym świetle można zobaczyć błyszczące drobinki o których pisałam:
Znacie lakiery tej firmy?
Jeśli posiadacie swoje egzemplarze - pochwalcie się nazwą albo numerkiem. Może i ja się skuszę na Wasze kolory :)
A jak podoba Wam się mój lakier, przedstawiony dzisiaj?
Śliczny kolor. Ja niestety lakierów Miyo nie widziałam u siebie nigdzie :( Ps. piękne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie, bo je trudno spotkać - w mniejszych sklepach tylko raczej..
UsuńI dziękuje bardzo :)
Bardzo ładnie wygląda na paznokciach
OdpowiedzUsuńNie posiadam zadnego lakieru miyo, ale sporo dobrego o nich slyszalam ;) kolor prezentuje sie calkiem ciekawie i masz sliczne, zadbane pazurki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są, i duży wybór kolorów :) Dziękuję - teraz już nie są tak ładne - rozdwajają się, niestety :(
UsuńNie mam, ale chcę :) piękny !
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam żadnego lakieru od nich. Ten ma nie mój kolor :D ale może jak kiedyś trafię na jakiś pasujący to kupię :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne paznokcie :)
Rozumiem :) Niedługo pokażę kolejne pewnie - więc może wtedy jakiś Ci przypasuje bardziej :)
UsuńDziękuję! :) Teraz już nie są takie ładne..
Podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńPiękny, jeansowy kolor :D Bardzo lubię lakiery Miyo, mam kilka :) Najbardziej lubię odcień Coco, nr 07 i 08 :)
OdpowiedzUsuńO właśnie - jeansowy to dobre określenie dla niego! :D O coco słyszałam nie raz - taki biały, więc nie chcę bo mam 2 inne :P Ale te 7 i 8 mnie ciekawią - nie mogę ich niestety znaleść w necie.. Jakie to kolory? :)
UsuńTo samo pomyślałam - jeansowy kolor! Mi się podoba, fajny smyczek :)
UsuńCiekawy kolorek :-)
OdpowiedzUsuńJa mam te bananowy, wiesz który :D i baaaardzo go lubię :)
Mam jeszcze taki brudny róż, ale teraz numerku Ci nie podam :D Ogólnie uważam, że są bardzo fajne te lakiery :) Krycie mają w porządku, tak jak piszesz :)
wiem który :) I chyba kupię go, bo kiedyś jak chciałam pomalować na żółto paznokcie to okazało się że mi lakier z Rimmela zgęściał - a bardzo podobny kolor miał :)
UsuńO widzisz :D to kupuj, bo jest superowy :-)
UsuńZ tej firmy mam szminkę i jest naprawdę świetna ale lakierów nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńChyba czas wypróbować :)
Jak tam po maturach kochana? Czy jeszcze coś zdajesz? :)
I am Journalist
tak? a ja właśnie czytałam że szminki akurat są kiepskie. A jaki kolor masz? :) Może i ja się skuszę :P
UsuńCiekawy kolor ^^ ;-) Podoba mi się, Twój nowy szablon ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
Usuńnie czytałąm jeszcze postu - kolor zacny :D przeczytam jak skoncze robić preznetację o reglamentacji gospodarki odpadami :D
OdpowiedzUsuń:****
ok, ok :*
UsuńŁadny ale nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńUwielbiam mini dropsy, ale tego kolorku jeszcze nie mam
OdpowiedzUsuńpiękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, taki wiosenny :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej firmy cienie , ale fatalne jak dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w baner na blogu Bede wdzięczna ;*
Śliczny kolorek, muszę gdzieś te lakiery upolować :)
OdpowiedzUsuń