Hej! :)
Po ponad miesięcznej przerwie wracam do Was z nowymi siłami. Tak, już po wszystkim.. I bardzo mnie to cieszy :) Na poczatku chciałabym podziękować wszystkim tym, którzy trzymali kciuki za mnie wciągu ostatnich dni i tym, którzy pytali jak mi poszło. Dziękuję! :)
Po ponad miesięcznej przerwie wracam do Was z nowymi siłami. Tak, już po wszystkim.. I bardzo mnie to cieszy :) Na poczatku chciałabym podziękować wszystkim tym, którzy trzymali kciuki za mnie wciągu ostatnich dni i tym, którzy pytali jak mi poszło. Dziękuję! :)
W najbliższych miesiącach postaram się, aby było mnie tu jak najwięcej. Mam kilka recenzji zaległych do opublikowania, ale i kilka całkiem nowych :)
Na początek przygotowałam dla Was post z kosmetykami, które sprawdziły się u mnie w ostatnim czasie. Jeśli jesteście ciekawe jak wyglądają moi wiosenni ulubieńcy zapraszam do dalszej części.
Krem-nektar do rąk - tołpa.
Jeden z najlepszych kremów jakie miałam. Porządne i długotrwałe dość nawilżanie, ładny zapach i lekka-wchłaniająca się szybko formuła. Mój pierwszy kosmetyk tołpy, ale nie ostatni na pewno :) Więcej napiszę w recenzji niedługo..
Rosyjska maseczka do twarzy.
Ideał dla mojej cery, poprawiła jej stan po pewnym kosmetycznym bublu. Spełniła wszystkie obietnice producenta co mało kiedy się zdarza.. Na pewno kupię inne rodzaje, a ta póki co jest dla mnie ideałem i chyba najlepszą maseczką jaką miałam.
Lakier Golden Rose - wow.
Znalazł się i lakier :) Mimo, że mam go od niedawna, bardzo często pojawiał się już na moich paznokciach. Piękny pastelowy odcień - idealny na obecną porę roku. Tu także postaram się pokazać go bliżej na paznokciach..
Olejek pod prysznic isana - melon i gruszka.
Piękny zapach - jeden z najpiękniejszych jakie miałam! Najładniej pachniał z wszystkich wypróbowanych już przeze mnie żeli Isana. Przebił jak dla mnie nawet żel Balea z limitki letniej tegorocznej. Na pewno będę do niego wracać, bo i nie wysuszał nawet jak inne żele :)
Z ulubieńców to byłoby wszystko :)
Jak pewnie zauważyłyście zmieniłam też, całkiem spontanicznie wygląd bloga na bardziej wiosenny. Na razie mi się podoba, ale nie wykluczam kolejnych zmian za jakiś czas - ciągle szukam idealnego wyglądu :)
Dla przypomnienia poprzedni wyglądał tak:
Jak zwykle czekam na Wasze opinie na temat zmian w wyglądzie :)
Miałyście któryś z moich dzisiejszych ulubieńców?
O którym z nich chcecie najpierw coś więcej poczytać? Bo dzisiejszy post jest także zapowiedzią recenzji większości z przedstawionych kosmetyków.
Co ostatnio sprawdziło się u Was szczególnie? - Chętnie poznam Wasze typy :)
Do napisania niedługo!
Miałam krem :) Zgadzam się z tobą. Jest idealny! ;) Wygląd bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie zastanawiałas się nigdy nad postem o swoich lakierach do paznokci? Z chęcią przeczytałabym taki post :D
Pozdrawiam, Frambuu :*
Zastanawiałam :) I myślę że pojawi się w którymś z najbliższych miesięcy :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem do rąk! Właśnie czegoś mocno nawilżającego poszukuję :)
OdpowiedzUsuńNa teraźniejszą porę roku jest dla mnie idealny! :) W recenzji więcej o nim przeczytasz :)
UsuńLubię serię amarantus za zapach! ;) Zmiany na plus ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zapach jest taki specyficzny - ale ładny :D
UsuńCzy to maseczka tonizująca? Bo chyba taką mam w zapasach, kolor się zgadza :)
OdpowiedzUsuńPiękny bez w nagłówku - uwielbiam!
Odświeżająca :) Ale producent obiecuje także tonizowanie także może taką samą masz :) Chyba, ze masz odświeżającą, bo ona też jest taka niebieska?
UsuńMam maskę-lifting tonizującą, ale kolor mi się pomylił - ona jest zielonkawa :)
UsuńZmiany na plus! Ten krem z Tołpy bym chciałaaa :))
OdpowiedzUsuńCzekam na prezentację lakieru na paznokciach, chyba trafi na moją listę chciejstw z serii wow :3
OdpowiedzUsuńA żel z gruszką i melonem jest cudny, lubię go latem pod prysznicem :)
Widziałam właśnie u Cb kilka kolorów z tej serii :) Recenzja pojawi się niedługo też :)
UsuńŻadnego z nich nie znam... Lakier bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńZmiany takie wiosenne, bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej maseczki. Moja skóra ostatnio błaga o jakieś cudo... :)
warto wypróbować, zwłaszcza że ma głównie naturalny skład - więc krzywdy nie powinna wyrządzić ;)
UsuńMusze się przeprosic z Tołpą.
OdpowiedzUsuńtrzymałam kciuki podczas matur a teraz rzymam za wyniki :)
OdpowiedzUsuńnowy wygląd jest śliczny - aczkolwiek zmieniłabym ten motyw w tle poza obszarem pola roboczego :) nie gra mi on z kolorami głownymi :)
Dziękuję :)
UsuńW sumie... ;) Chociaż jest dość naturalny - nie chciałam białego, bo jak raz miałam to strasznie pusto było, z kolei jak miałam cały fioletowy kiedyś to znowu ponuro było. Zobaczę jeszcze - bo trudno znaleść coś sensownego,a i tak pewnie pozmieniam coś niedługo :)
Bardzo lubię ten żel z isany :) Piękny nowy wygląd bloga :)
OdpowiedzUsuńOlejek pod prysznic z Isany muszę nabyć koniecznie:)
OdpowiedzUsuńOj też bardzo lubię ten krem nekatar z Tołpy ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać gdzieś tego lakieru, bo w buteleczce kolor bardzo mi się podoba :-)
na wysepkach GR najprędzej go znajdziesz :)
UsuńŻel Isana miałam już kilka razy i wróce do niego na pewno, boski jest :)
OdpowiedzUsuńOlejek z Isany bardzo przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz oderwać się od szarej rzeczywistości dnia codziennego zapraszam na mój najnowszy wpis :)
Jak tu u Ciebie ślicznie, fioletowo! <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że olejek przypadł Ci tak bardzo do gustu :*
Wiedziałam, ze komu jak komu, ale Tobie się spodoba :D
UsuńJak dobrze, ze juz jestes spowrotem! ;)) piekny nowy wyglad bloga ;)
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubiencow obecnie mam zel i maseczke, z isany polecam Ci jeszcze zel malinowy, jest rownie rewelacyjny! ;)
:*
UsuńWłaśnie planuję go kupić jak będę za jakiś czas w rossmannie :)
Kremy do rąk Tołpy zdobywają tyle pozytywnych opinii, że koniecznie muszę je wypróbować - ostatnio moje dłonie są koszmarnie przesuszony. Olejek pod prysznic Isany już widnieje na mojej liście zakupowej ;)
OdpowiedzUsuńŁadny nowy wygląd <3
OdpowiedzUsuńJa niestety nic z tych produktów nie miałam.
z nic z powyższych nie miałam, ale zaciekawił mnie olejek pod prysznic Isany ;)
OdpowiedzUsuńwygląd bloga na duży +
Bardzo lubię ten żel z Isany :)
OdpowiedzUsuńJeszcze z niczym się nie spotkałam ale melon z gruszką mega kuszą !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
skinnnyraspberry.blogspot.com
Kupiłaś mnie tym bzem w nagłówku :D moje jedne z ulubionych kwiatów :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona z matur i że juz po wszystkim :)
z kosmetyków miałam i mam i już chyba zawsze będę mieć żel z Isany, zachwycam się nim od pierwszego użycia :) a z tej rosyjskiej firmy mam szampon do włosów :) są po nim bardzo mięciutkie :)
szampon miałam swego czasu i lubiłam. Chętnie bym wróciła nawet, ale stacjonarnie u mnie o ile są maski i balsamy to szamponów już nie ma :(
Usuńja kupiłam go przez internet, stacjonarnie nawet się z nimi nigdy nie spotkałam.
Usuńwidzisz nie taki diabeł straszny jak go maluja :D pisemne na pewno poszły Ci jeszcze lepiej niż ustne :) korzystaj teraz z masy wolnego :) i widzimy się w październiku w Lublinie! :)
Halo, halo, jak poszło, Maturzystko? ♥
OdpowiedzUsuńLubię ten olejek Isany :)
OdpowiedzUsuńHello every one, here every person is sharing such knowledge, thus it's pleasant to read this webpage, annd I
OdpowiedzUsuńused to pay a visit this website everyday.
Also visit my page: rent to own florida (www.ksb.kz)
I am regular reader, how are you everybody? This paragraph posted at this site is
OdpowiedzUsuńtruly good.
Here is my web blog: the venus factor
Trochę spóźniona jestem jak zawsze no ale cóż :D
OdpowiedzUsuńWygląd jak już mówiłam super pozytywny :) Co do Twoich ulubieńców to nic nie znam, ale lakier GR ma śliczny kolor :) A o żelu Isany słyszałam, musi mieć cudowny zapach..