7.12.18
Przegląd kulturalny - październik, listopad (2018). Nowy 'ulubiony' film, świetny polski serial, małomiasteczkowa płyta i ostatni odcinek serii?
Mamy już grudzień, więc najwyższy czas podsumować ubiegłe miesiące pod względem kulturalnym. Październik nie obfitował w wiele propozycji, ale już po listopadzie udało się w sumie ich kilka(naście) uzbierać :)
Zanim przejdę do konkretów dodam, że zastanawiam się nad zmianą formy tej serii. Nie raz opisywanie tych słabszych propozycji jest już dla mnie nieco męczące, kiedy w sumie nie wiadomo co na jej temat napisać. Dlatego od nowego roku najprawdopodobniej zamiast 'przeglądów kulturalnych' pojawią się 'ulubione rzeczy' (tytuł póki co jest roboczy). W nowej serii obok serialów, muzyki, filmów i książek - tym razem wyłącznie tych wartych uwagi, pojawiałyby się kosmetyki. W ten sposób połączyłabym dwie serie i byłoby to może ciekawsze dla Was i dla mnie - dajcie znać co myślicie :) Z polecania kulturalnych propozycji nie zamierzam jednak rezygnować, bo bardzo to lubię! Tyle słowem wstępu.. :)
Zanim przejdę do konkretów dodam, że zastanawiam się nad zmianą formy tej serii. Nie raz opisywanie tych słabszych propozycji jest już dla mnie nieco męczące, kiedy w sumie nie wiadomo co na jej temat napisać. Dlatego od nowego roku najprawdopodobniej zamiast 'przeglądów kulturalnych' pojawią się 'ulubione rzeczy' (tytuł póki co jest roboczy). W nowej serii obok serialów, muzyki, filmów i książek - tym razem wyłącznie tych wartych uwagi, pojawiałyby się kosmetyki. W ten sposób połączyłabym dwie serie i byłoby to może ciekawsze dla Was i dla mnie - dajcie znać co myślicie :) Z polecania kulturalnych propozycji nie zamierzam jednak rezygnować, bo bardzo to lubię! Tyle słowem wstępu.. :)
Muzyka
Dawid Podsiadło - Nie ma fal
Piotr Cugowski - Kto nie kochał
Dean Lewis - Be Alright
Dermot Kennedy - Power Over Me
W ostatnich miesiącach w moich głośnikach rozbrzmiewała głównie najnowsza płyta Dawida Podsiadło, która okazała się prawdziwą petardą! Zaczęło się od 'nie ma fal' chociaż, nie ukrywam, że nie jest to mój ulubiony utwór z płyty i dla większości może być już męczący przez częstotliwość puszczania go w radiu. W każdym razie płyta jest bardzo różnorodna, polecam przesłuchać - każdy znajdzie coś dla siebie. Kolejny polski utwór jaki często leciał w głośnikach to 'Kto nie kochał' Piotra Cugowskiego. Nigdy nie byłam jego specjalną fanką, ale dzięki jego obecności w the voice na prawdę go polubiłam. Z zagranicznych piosenek niesamowicie spodobała mi się spokojna 'be alright' i 'power over me'.
Filmy
Forever My Girl
Jeden z najsłynniejszych piosenkarzy muzyki country na świecie, 8 lat temu zostawił swoją narzeczoną przed ołtarzem. Liczyła się dla niego sława i pieniądze. Gdy przyjeżdza do rodzinnego miasta na pogrzeb przyjaciela musi stawić czoła konsekwencją porzucenia dawnego życia.
Na początek film, który z jednej strony bardzo mnie ciekawił, a z drugiej nieco się go obawiałam. Chodziło głównie o muzykę country - nie do końca to moje klimaty i obawiałam się nieco, że wyjdzie z tego western ;D Na szczęście baaaardzo, bardzo się myliłam! Muzyka bowiem jest tylko tłem i daje fajny klimat filmowi, który był na prawdę świetny! Wbrew pozorom nie jest to zwykłe romansidło - ma ważne przesłanie, opowiada o tym co w życiu najważniejsze. Do tego jest na prawdę fajnie zagrany, aktorzy chociaż mniej znani idealnie są dopasowani jak dla mnie :) Warto obejrzeć, u mnie trafił na listę ulubionych filmów ♥
Carrie Pilby
Inteligentna samotniczka o niezłomniej moralności dostaje od swojego terapeuty listę rzeczy do zrealizowania.
Tą propozycję zobaczyłam u którejś z Was i mówiąc szczerze nie była szałowa. Taki typowy średniak jak dla mnie - niewymagający, oglądany np do porządków (jak u mnie :D) był całkiem okej. Ale dużo mu brakuje do dobrego filmu.
I że Ci nie odpuszczę
Gdy bogaty playboy traci pamięć, samotna Kate udaje, że jest jego żoną. Ku jej zaskoczeniu beztroski macho zaczyna doskonale się odnajdywać jako tata i obowiązkowy mąż.
Na temat tego filmu słyszałam sporo, kilkukrotnie widziałam go na blogach, insta - ale jakoś byłam przekonana, że będzie to kolejna głupkowata komedia. Jednak myliłam się, bo był na prawdę przyjemny, idealny na wieczór i nawet kilka razy mnie rozbawił, a to nie zdarza się często :)
Na temat tego filmu słyszałam sporo, kilkukrotnie widziałam go na blogach, insta - ale jakoś byłam przekonana, że będzie to kolejna głupkowata komedia. Jednak myliłam się, bo był na prawdę przyjemny, idealny na wieczór i nawet kilka razy mnie rozbawił, a to nie zdarza się często :)
Dziewczyna we mgle
Agent specjalny Vogel zostaje wysłany do górskiego miasteczka, aby rozwiązać sprawę zaginięcia 16-letniej dziewczyny.
Połączenie thrilleru i kryminału, który trzeba oglądać dość uważnie. Sama przyznaję, że niezbyt uważnie go śledziłam, przez co może nie do końca zrozumiałam na początku zakończenie. Do połowy oglądało mi się go na prawdę fajnie, ale po połowie jakoś zaczął mnie rozczarowywać.. Nie jest zły, ma fajny klimat, jednak liczyłam na inne zakończenie.
Upadli
Po traumatycznych przeżyciach Lucinda trafia do szkoły z internatem, gdzie poznaje dwóch nietypowych mężczyzn.
Typowa młodzieżówka ze sporym elementem fantastyki. Poleciła mi go koleżanka, ale ja niestety nie mogę go polecić dalej :P Chyba wyrosłam już z tego typu filmów, propozycja raczej skierowana do nastoleniego odbiorcy.
Seriale
Księga czarownic
Serial, który polecało mi na prawdę wiele osób. Początkowo pozostawałam wobec niego obojętna, ale z kolejnymi poleceniami w końcu się skusiłam :D Na luźny wieczór jest całkiem fajną propozycją, nie wymagającą szczególnej uwagi. Największa zaleta tego filmu to chyba jej klimat - wszystko jest idealnie do siebie dopasowane.. Niektóre odcinki podobały mi się bardziej, drugie mniej (te mocno fantasty), ale ogólnie całkiem przyjemny serial. Aktorzy też idealnie dopasowani - mimo, że początkowo byłam do nich sceptycznie nastawiona.
Ty
Kolejna propozycja o której było ostatnio całkiem głośno. Muszę przyznać, że jednak nie przypadła mi do gustu. Jest bardzo, baaaaardzo monotematyczna. Na początku jeszcze byłam ciekawa do czego posunie się główny bohater, ale pod koniec już było to po prostu nudne - nie polecam.
Pod powierzchnią
Na koniec perełka i to nasza rodzima polska produkcja! Która dowodzi, że mamy na prawdę potencjał jeśli chodzi o seriale. Bo jest to kolejny świetny, polski serial trzymający widza w napięciu i sprawiający, że nie można się doczekać kolejnego odcinka. Do tego w każdym odcinku jest mnóstwo zwrotów akcji, a tajemnice są rozwiązywane stopniowo. Polecam Wam obejrzeć, bo obok Belfra, Pułapki to jeden z najlepszych seriali jeśli chodzi o te polskie ;)
Znacie którąś z moich propozycji? Jak ja oceniacie?
Co możecie od siebie mi polecić?
Nie zapomnijcie wyrazić swojego zdania na temat zmiany formy 'przeglądów kulturalnych' - będzie to dla mnie bardzo pomocne ;)
Podsiadło i Cugowski <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się serial "pod powierzchnią". Oglądałam z zapartym tchem :)
Zacznę od końca - czyli odpowiedzi na Twoje ostatnie "pytanie", mi odpowiada taka forma przeglądów kulturalnych. Jest dobrze i czytelnie.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Pod powierzchnią" to nieco mnie zainteresowałaś - nieczęsto zdarza się, żeby Polska produkcja była ciekawa (choć mnie osobiście bardzo ujęło swego czasu "Belle Epoque").
Z filmów, o których wspomniałaś jakoś nic nie zwróciło mojej szczególnej uwagi. Piosenki znam i również lubię.
O! A jeśli chodzi o coś "godnego polecenia" to ostatnio na Netfilx'ie obejrzałam serial "Marco Polo" - polecam jeśli lubisz niebanalne historie na tle historycznym.
Oprócz "I że ci nie odpuszczę" nie znam nic ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę obejrzeć Pod Powierzchnią, bo reklamy wyglądają bardzo zachęcająco. U mnie też Dawid Podsiadło królował cały miesiąc :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na post ze zdjęciami z malowniczego Łowicza, W.
Mogę się wypowiedzieć tylko na temat piosenki Dawida Podsiadło, która jest całkiem spoko. Chyba każdy ją uwielbia, jednak ja jestem zdania `co za duzo, to nie zdrowo`. Natomiast piosenka Piotrka Cugowskiego, którego notabene uwielbiam, totalnie nie w moim stylu. Wydaje mi się (paradoksalnie) ze w jego tez nie ;D Uważam, że stać go na coś lepszego. Ma cudowny głos, który moglby wykorzystac do spiewania o wiele lepszych piosenek, moze o troche innym charakterze;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Zapraszam na mojego bloga
Ah - Podsiadło uwielbiam :) Cugowski też fajny :)
OdpowiedzUsuńZ muzyki znam jedynie piosenkę Cugowskiego, ale to też słyszałam może raz, może dwa. Z filmów zaciekawił mnie "Forever my Girl", a oglądałam "Dziewczynę we Mgle" i "Upadłych". Co do tego drugiego to też wydaje mi się, że z takich wyrosłam :D A ten pierwszy to hmm... Mam mieszane odczucia, bo końcówka bardzo mi się podobała, ale tak poza tym to strasznie się ciągnął...
OdpowiedzUsuńCugowskiego również polubiłam dzięki programowi the voice a jego nowy singiel wpada w ucho;) Z resztą pojawiła się ta piosenka również w moich ulubieńcach;) chyba się skuszę na obejrzenie filmu Forever my girl.
OdpowiedzUsuńNowy singiel Cugowskiego jest świetny, pojawił się również w moich ulubieńcach;) A film Forever my girl chętnie obejrzę;)
OdpowiedzUsuńten serial pod powierzchnią jest fantastyczny! a filmów żadnego nie widziałam,ale już dodaję na listę na filmwebie
OdpowiedzUsuńKsięgę czarownic uwielbiam :) Upadli muszę obejrzeć a film I Ci nie odpuszczę prześmieszny :p
OdpowiedzUsuńNie obejrzałam ani jednego odcinka "Pod powierzchnią", ale może nadropię przy jakichś powtórkach:)
OdpowiedzUsuń"Nie ma fal" to moja piosenka października :) Reszty nie znam, za to "pod powierzchnią" jest na mojej liście seriali do zobaczenia. I w sumie zaraz dzięki Tobie odpalę sobie pierwszy odcinek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Podsiadło. Jego wrażliwość do mnie przemawia - teksty nie są płytkie, a głos ma piękny. Mój ulubiony polski artysta :)
OdpowiedzUsuńFilmu żadnego.nie widziałam :D ale czytałam w gimnazjum książkę, na której podstawie powstali Upadli.
"Kto nie kochał" prześladuje mnie w radiu niczym "Weź nie pytaj" :D
OdpowiedzUsuńZnam tylko Nie ma fal :P. Tak z ciekawości widziałaś może tego mema z naukowcami, że ten wynalazł jakąś tam falę itp itd a na końcu Podsiadło i nie ma fal haha :P?
OdpowiedzUsuńOoo mój jeden z ulubionych postów u Ciebie. Teraz mam strasznie zwariowany czas, ale na dobrą książek, czy też film zawsze znajdę czas, żeby się zrelaksować ;). Nie ma fal uwielbiam, choć na początku byłam zrażona, bo połowa ludzi chodzi za mną i śpiewa tylko nie ma fal :D. Też polubiłam Piotra po voice i ten utwór też jest super :). Forever my girl już wrzuciłam na filmweba w zakładkę do obejrzenia, brzmi obiecująco. O i że Cię nie opuszczę słyszałam i też mam w planach obejrzeć. W moich kulturalnych ulubieńcach ostatnich miesięcy znalazły się film wojownicze żółwie ninja, książka king, a z piosenek to chyba stara dobra Tay Tay i Love Story :)
OdpowiedzUsuń