Obserwatorzy


Już dawno nie dodawałam dla Was wpisu z chyba najchętniej czytanej przez Was serii dotyczącej kosmetycznych premier. Ostatni odcinek bowiem dotyczył maja, tak więc wkradła się 3 miesięczna przerwa związana z różnymi obowiązkami. Wpisy z tego cyklu wymagają jednak trochę czasu, a w ciągu tych miesięcy nie miałam go na tyle. Ale nie przedłużając zapraszam Was na mały przegląd nowości jakie pojawią się w sierpniu w drogeriach. Standardowo zaznaczam, że jest to miesiąc umowny, bo część z nich nawet może być już gdzieś dostępna :)
Na sam początek Bielenda, w końcu czym byłby ten post bez tej marki, która przyzwyczaiła już nas do niemal comiesięcznych nowości. Całkiem nową serią jaka pojawi się wśród oferty marki będzie Cbd Cannabidiol. Opiera się ona na ekstrakcie z konopi siewnej i przeznaczona jest według producenta do cer suchych i wrażliwych. W skład serii będą wchodzić: serum booster nawilżająco - detoksujące, olejek nawilżająco - kojący, emulsja do mycia twarzy oraz krem. Warto zaznaczyć, że będą to kosmetyki wegańskie, co pewnie ucieszy wiele osób :)
Oprócz tego z nowych linii pojawi się cała seria produktów przeznaczonych do cery naczynkowej, składająca się z serum oraz kremów, w tym jednego z pigmentem. Kolejna nowość to kremy przeciwzmarszczkowe dla cer dojrzałych Japan Lift. Opakowania praktycznie nie różnią się między sobą, ale w zależności od przeznaczenia - dzień/noc składają się z innych składników.
Mówiąc szczerze przed momentem opisywane serie nie robiły na mnie specjalnego wrażenia, jako że były przeznaczone do innych typów skóry.. Jednak kremy booster uzupełniające linię Fresh Juice już mnie ciekawią :D Mam z tej serii płyn i esencję, które zapowiadają się na prawdę dobrze, więc chętnie poszerzyłabym swoją 'kolekcję' o kolejne produkty. Z kolei do serii Smoothie Care dołączą prebiotyczne kremy multifunkcyjne - do dłoni, twarzy i ciała. Jeśli chodzi o tą linię to tutaj zapachy mnie nieco rozczarowały, więc jeśli już to mogłabym polecić jedynie wersję żółtą - banan i melon pod tym względem.
Z typowo rossmann'owskich nowości w sierpniu będzie miała premierę czarna - węglowa maska peel off, turban do włosów oraz krem do rąk w wygodnym opakowaniu z pompką. Ciekawą nowością jak dla mnie jest też aloesowy tonik w mgiełce od Lirene. Sama mimo, że jestem ostatnio fanką Vianka jeśli chodzi o tego typu produkty to chętnie się na niego skuszę jeśli okaże się przyzwoity. Oprócz tego do oferty dołączy kolejny krem do rąk - tym razem w wersji liliowej.

Maska Garniera to przykład nowości, którą spokojnie można już teraz znaleść w sklepach. Mnie osobiście średnio przekonuje takie rozdzielenie maski i esencji, które tylko dodaje roboty i sprawia wrażenie starty produktu. Maski Dermika są już o wiele bardziej kuszące, z tego co pamiętam oprócz wersji z kolażu dostępna jest także wersja do cery naczynkowej. Kolejną nową maskę - krem znajdziemy wśród marki Biotenique, dostępnej wyłącznie w Rossmannie.
Wiele osób pewnie ucieszy fakt pojawienia się nowych wersji kremów do rąk, które zyskały już sporą rzeszę 'fanów'. Nowe warianty zapachowe to: cytryna, limonka, masło shea oraz papaja, kokos i masło shea. Dodatkowo pojawią się nowości w kategorii pielęgnacji twarzy - oczyszczająca maska w płachcie 3D oraz peeling enzymatyczny.

W kwestii pielęgnacji włosów zdecydowanie warto zwrócić uwagę na nowy duet do pielęgnacji włosów Petal Fresh - algi i olej arganowy. Co prawda to połączenie jakoś średnio mi do siebie pasuje, ale sama miałam szampon z tej serii i był genialny! Oprócz tego w kategorii 'włosy' pojawi się nowa - kawowa wersja maseczki do włosów od Biovax oraz duet od L'oreal.
W sierpniu czeka nas premiera kultowych szczotek Tangle Teezer w nowych wersjach kolorystycznych - dwóch metalicznych (wersja kompaktowa) i z jednorożcem (klasyczna).
 
Na koniec kolorówka, tym razem wybrałam tylko te najciekawsze nowości. Z niższej półki cenowej warto zwrócić uwagę na nową serię miss sporty - naturally perfect. Sama bardzo lubię ich lakiery, co prawda w innych opakowaniach, ale może i te są podobnej jakości. W ofercie MS pojawi się także nowy tusz do rzęs, ale niestety nie znalazłam informacji na temat jego szczoteczki.. Z tej nieco wyższej półki cenowej pewnie wiele osób będzie ciekawych nowych paletek cieni Revlon. Sama na zdjęciu umieściłam tylko przykładowe, w rzeczywistości będzie ich oczywiście więcej :)

Jestem ciekawa jak Waszym zdaniem wypadają te nowości. Mnie najbardziej zainteresowały: krem Bielenda Fresh Juice, tonik Lirene oraz produkty do włosów Petal Fresh.

Czym Was skusiłam tym razem? Czy jednak nic Was nie zainteresowało?

28 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem, jak będzie się sprawowała maska węglowa Isany ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę oglądać takich wpisów, bo zaraz wszystko dodałabym do swojej chciejlisty z życzeniami kosmetycznymi :D Wiele nowości chciałabym wypróbować, ale moja skóra większości powiedziałaby pewnie "NOPE!" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o nie, za dużo tych fajnych nowości. Miałam nic nie kupować a tu takie perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak już pewnie kiedyś wspominałam uwielbiam tę serię na Twoim blogu ;) zawsze coś ciekawego wypatrzę i tym razem oczywiście nie jest inaczej;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z całej bielendy skusiłabym się na krem prebiotyczny. Mysłałam o wersji arbuzowej, ale skoro nie jest fajny to i melon może być :). Podoba mi się też enzymatyczny peeling eveline. Choć ogólnie nie jestem wielką fanką peelingów enzymatycznych, tak grafika i taka rześkość mnie kupiły :D. Myślałam że tak mało kolorówkowych nowości, a tu to tylko te najciekawsze. Już się zmartwiła że firmy przystopowały :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W maseczce nie był, bardzo na niego liczyłam, a niestety mnie rozczarował. Z tego co kojarzę był.. wiśniowy jakby :D Melonowy był najfajnieszy jeśli miałabym się opierać na zapachach maseczek. Taaak ten peeling jest ciekawy, chociaż nie do końca ufam Eveline. Ale kiedyś np. bardzo lubiłam kremy od nich, wiec może warto :)

      Usuń
  6. Jestem bardzo ciekawa tej nowej serii z Bielendy! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bielenda jak zawsze kusi :) tyle nowości znowu a tu w domu jeszcze takie zapasy :P

    OdpowiedzUsuń
  8. nowe szczotki od Tangle Teezer są urocze a Bielenda ciągle wprowadza na rynek nowości

    OdpowiedzUsuń
  9. Seria Bielendy CBD mocno mnie ciekawi..No i mój stary TT wymaga już wymiany więc może skuszę się na coś z nowej wersji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jest sporo nowych wersji, oprócz tych pokazanych przeze mnie np. brokatowa :)

      Usuń
  10. najbardziej mnie ciekawie produkty z Bielendy i z Eveline. Mam nadzieję, że uda mi się je kupić, zanim zostaną wykupione u mnie w Rossmannie :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    https://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. No nic nie widzę dla siebie, no chyba że jednorożce ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zwykle jest w czym wybierać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. i znowu poleca miliony monet;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie nadążam za nowościami Bielendy :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba niekupowanie weszło mi w krem, bo patrzę już na nowości inaczej niż kiedyś :D A tak poważnie, to zaciekawiły mnie tylko maseczki Dermika i kawowa maska do włosów Biovax. W sumie tę kawową maseczkę chętnie bym wypróbowała, bo nie widziałam jeszcze podobnego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę sporo nowości z Bielenda, ale tym razem nic mnie nie kusi :) Maseczki Eveline widziałam już w Laboo, ale koniec konców nie kupiłam :) Ciekawi mnie za to ten peeling enzymatyczny z Eveline oraz kawowa maska do włosów Biovax (ona to na pewno będzie moja <3). Podobają mi się również kolory lakierów z Miss Sporty chociaż ostatnio nie maluję paznokci :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem ciekawa, kiedy Bielendzie wyczerpią się pomysły, bo co kolejne nowości kosmetyczne u Ciebie, to kolejne nowości z tej marki :D Naprawdę przestałam za tym wszystkim nadążać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha nie wiem czy to nastąpi biorąc pod uwagę ilość nowości jakimi nas 'bombardują' :)

      Usuń
  18. No tak Bielenda musi znów wypuścić nowości. Pojawiają się nowe kosmetyki, a "stare" znikają, które lubiłam i były naprawdę dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz racje! Mało się o tym mówi, a też zauważyłam, że kilka produktów i serii zniknęło z półek, teraz nawet kilka widziałam w cenie na do widzenia..

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!