Heej! :)
Stosunkowo dawno nie dodawałam tutaj wpisu z nowościami kosmetycznymi. Pojawia się on więc dzisiaj i obejmuje trzy ostatnie miesiące :) Będzie trochę zachcianek, trochę typowych niezbędników i dwie wygrane..
Zacznę od ostatnich przesyłek z wygranych rozdań :)
Poszczęściło mi się w rozdaniu u Rudej :* Jak widzicie w paczce same wspaniałości od Balea - żele w tym mój ulubiony arbuzowy. Dodatkowo Kornelia dorzuciła mi balsam i sławne gumki do włosów sprężynki (jedna nie załapała się do zdjęcia).Dziękuję za wspaniałą paczkę kochana! ♥
Miałam też trochę szczęścia w oddawajce u Agaty. Najbardziej ciekawiły mnie kosmetyki YR, ale i z odżywką aussie polubiłam się od pierwszego użycia :) Najpiękniej w całej paczce pachniała oczywiście kula Organique - winogronami. Dziękuję! :)
Teraz już czas na moje zakupy :) Na początek maska z kallosa - kolejna do wypróbowania i skarpetki złuszczające, które od dawna chciałam wypróbować. Niestety te z Mariona nie przyniosły u mnie żadnych efektów.. Na pomadkę z Isany skusiłam się oczywiście przez arbuzowy smak (zapach?) :D
Mgiełki z hebe chwaliła część z Was, więc skusiłam się i ja :) Z kremem było podobnie, też czytałam wiele pozytywnych opinii - niestety nieco się zawiodłam. Pasta Ziaji to już ulubieniec, a maseczkę miałam po raz pierwszy i mogę już powiedzieć, że jest warta uwagi.
Tutaj włosowe uzupełnienie zapasów, czyli ulubiony szampon z Barwy i delikatny z Rossmanna - do wypróbowania. Wodę brzozową chciałam od dawna wypróbować w roli wcierki :)
Arsenał do pielęgnacji twarzy - mydełko z Alterry wzięłam, bo nie było mojego ulubionego z Himalaya. Powróciłam też do taniego i sprawdzonego przede wszystkim kremu do twarzy Rival de Loop. Serum z Bielendy - spełnione chciejstwo, które kusiło dobrymi opiniami. Maseczka rosyjska to kolejna wersja do wypróbowania :)
Na koniec zakupy z Rossmanna - standardowo jak u wielu z Was :) Sama jakoś szczególnie nie poszalałam. W pierwszym tygodniu kupiłam tylko lakier Rimmel - nieplanowany zakup, ale jestem z niego bardzo zadowolona :) Chciałam kupić piaski wibo, ale już nie było. Podobnie jak z tuszami w drugim tygodniu - kusiły mnie sławne maybelline lash sensational.. Ale, że były ostatki to wzięłam w ciemno inną, też sławną swego czasu maskarę. W ostatnim tygodniu miałam nic nie kupować, ale skusiłam się na podkład Rimmela i puder wibo - dwa kultowe wręcz produkty :)
Odwiedziłam też stoisko GR i skusiłam się na lakier, którego kolor od dawna za mną chodził.
To już wszystko :)
Coś szczególnie Was ciekawi? :) Co ostatnio wpadło do Waszych kosmetyczek?
Ile cudowności <3 Ta mgiełka z Hebe mnie kusi, niestety dostępu do sklepu nie mam, może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńO to szkoda bo bardzo fajna jest -jak będziesz miała możliwość kup koniecznie :)
UsuńA ta woda z YR jaki ma zapach?:)
OdpowiedzUsuńZielona herbata :)
UsuńO tych skarpetkach złuszczających marzę już dawno, szkoda, że Twoje się nie spisały. Pasta Ziaji to też mój ulubieniec i właśnie mi się skończyła. Na pewno kupię ją ponownie :) Serum z Bielendy czeka na testy, a ta maseczka od Agafii jest świetna, już ją próbowałam :)Rocket, to jeden z moich ulubionych i długo jeszcze miałam jego szczoteczkę, choć tusz już się skończył. Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńJa tych z mariona na pewno nie kupię już, ale na inne pewnie już tak :D pasty też muszę kupić niedługo kolejne opakowanie. To się cieszę skoro polecasz tusz, bo brałam w ciemno :)
Usuńile dobroci do testowania ;)
OdpowiedzUsuńUuuu, sporo tego :D i jak zawsze Ci się poszczęściło, dużo fajnych produktów :D
OdpowiedzUsuńWielu z nich jestem ciekawa bo większości nie znam, więc nie bede wymieniać :D
A gdzie tam, większość to moje zakupy :)
UsuńOk :)
A dwie paki na początku posta?! :D
UsuńO widzę moje ulubione mydło do rąk z Isany i puder Wibo :)
OdpowiedzUsuńMydło? Mydła tutaj akurat nie ma :>
UsuńWidzę sporo perełek :) super nowości :)
OdpowiedzUsuńThanks for sharing your thoughts on click here. Regards
OdpowiedzUsuńHere is my web-site; http://groups.estavisa.com.au/
Ojejku ile wspaniałości! Ja poluję na maskę Kallos bananową :)
OdpowiedzUsuńMiałam i polecam - moja ulubiona maska tej firmy, póki co żadna inna się nie sprawdziła u mnie lepiej niż ona :)
UsuńSame wspaniałości:)
OdpowiedzUsuńTwoje nowości są cudowne, szczególnie balea, lubię takie posty
OdpowiedzUsuńCieszę się, też lubie je oglądać u innych :)
UsuńMnóstwo tych dobroci, kiedy Ty to wszystko zużyjesz? :D haha
OdpowiedzUsuńOby wszystko Ci się sprawdziło :)
Część z nich jest z września i już je zużylam :)
UsuńA ja właśnie kupiłam lakier piaski wibo i średnio mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJaki dokładniej? Bo ja też mam kilka i lubię :)
UsuńOby żele służyły Ci jak najlepiej. Polubiłaś te gumki? :-) Zazdroszczę tej kuli z Organique- ciekawa jestem jak pachnie. Co to jest z yves rocher po prawej stronie, takie fioletowe? Jakiś płyn? Capnęłabym :) Cherry muszę kiedyś kupić, ale narazie mam w zapasach jeszcze omegę. Ciekawi mnie zapach tej mgiełki z hebe. Widzę szampon babydream, który lubię. SZkoda, że nie napisałaś mi o wodzie brzozowej-moja stoi nieotwarta X czasu i nie mam co z nią zrobić. Fajne kosmetyki :-)
OdpowiedzUsuńPolubiłam :) Żel pod prysznic o zapachu czarnych owoców. Omegę ja z kolei wypróbowałabym :)
UsuńU mnie to serum z Bielendy genialnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńU mnie też pozytywne pierwsze wrażenie wywarło :)
Usuńsporo tego i nic nie miałam :D
OdpowiedzUsuńDaj znać co i jak z mgiełką z Hebe! :)
OdpowiedzUsuńSporo tego :) Moja mama uwielbia ten olejek i kupiłam jej pod choinkę opakowanie wczoraj! Mam nadzieję, że tego nie czyta :ppp Ile zapłaciłaś za mgiełkę? :)
OdpowiedzUsuńcoś koło 20 zł :)
UsuńBardzo fajnie nowości. Balea kusi mnie najbardziej.
OdpowiedzUsuńKule Organique są genialneeee <3 Mam nadzieję, że przyznasz mi rację. :D
OdpowiedzUsuńCzy ta maska Kallosa pachnie wiśniami?
hmmm.. bardzo intensywnie tak, trochę jakby perfumowany zapach, nie jest to czysta wiśnia :)
UsuńWszystko super! Oprócz tych gumek, bo splątałam sobie włosy :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor lakieru Rimmel :) mmm Balea <3 Mgiełkę z Hebe bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuń