Cześć!
Witam Was już w kolejnym miesiącu -grudniu :) Ostatni miesiąc w roku jest zawsze czasem podsumowań i zamykania pewnych rozdziałów.. Ja także postaram się do końca tego roku opublikować dla Was wpisy z denkiem, nowościami i podsumowaniem kulturalnym ostatnich miesięcy :) Zanim to, mam dla Was recenzję produktu, któremu zdjęcia robiłam jeszcze na wakacjach.. Mowa o peelingu sławnej marki Organique, jeśli jesteście ciekawe mojego zdania o nim - zapraszam do dalszej lektury :)
Witam Was już w kolejnym miesiącu -grudniu :) Ostatni miesiąc w roku jest zawsze czasem podsumowań i zamykania pewnych rozdziałów.. Ja także postaram się do końca tego roku opublikować dla Was wpisy z denkiem, nowościami i podsumowaniem kulturalnym ostatnich miesięcy :) Zanim to, mam dla Was recenzję produktu, któremu zdjęcia robiłam jeszcze na wakacjach.. Mowa o peelingu sławnej marki Organique, jeśli jesteście ciekawe mojego zdania o nim - zapraszam do dalszej lektury :)
Peeling znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml. Duży plus, za to że naklejki nie odklejają się nam pod wpływem wody, czy wilgoci. Po kilkunastu użyciach produkt nadal wygląda praktycznie jak nowy :) Opakowanie jest zakręcane, a na wieczku znajduje się logo firmy, jak na wszystkich produktach Organique w takich opakowaniach.
Po odkręceniu mamy też zabezpieczenie w postaci sreberka, dzięki czemu wiemy, że nikt nie używał produktu przed nami.
Zapach produktu jest przepiękny! :) Duet granat & nasturcja okazał się strzałem w 10. Jest on trudny do opisania, bo nie dominuje ani owocowa, ani kwiatowa woń.. Trzeba powąchać samemu! Tak czy siak mi bardzo się on spodobał :)
Konsystencja peelingu jest kremowa i zbita, z mnóstwem zatopionych drobinek cukru w środku.
Jeśli miałabym określić działanie w porównaniu do innych peelingów to powiedziałabym, że jest ono jak najbardziej zadowalające :) Porównując do peelingów Tutti frutti mam wrażenie, że to one są mocniejszymi zdzierakami. Swoje robią w wypadku organique drobinki cukru, które się po prostu roztapiają z czasem pod wpływem wody.. Ale działanie jest też na pewno lepsze niż w wypadku zdzieraków Joanny :)
Plus też na pewno za obecność masła shea w składzie i oleju sojowego. Dzięki którym mamy wrażenie nawilżenie skóry. Nie zostawia on też tłustego filmu na skórze, czego bardzo nie lubię w peelingach :)
Podsumowując dobre działanie peelingu, połączone z pięknym zapachem sprawia, że jestem zadowolona z tego produktu :)
Znacie ten peeling? Polecacie coś od siebie tej firmy? :)
chcę :D
OdpowiedzUsuńPeelingu od Organique jeszcze nie miałam, ale kiedyś byłam zakochana w tej marce. Obecnie nie wiem dlaczego z każdym produktem troszkę się zawodzę. Niby lubię, ale... Fajne ma składy i chyba tylko dlatego tak się trzymam tej marki :)
OdpowiedzUsuńOjjj zapach musi być cudny! Uwielbiam takie :-)
OdpowiedzUsuńja też chcę ! wygląda świetnie
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o peelingu i tej firmie ;)
OdpowiedzUsuńAh, przydałby się taki produkt, najlepiej właśnie pachnący wakacjami :)
OdpowiedzUsuńtego nie miałam, za cukrowymi nie przepadam, trafił mi się kiedyś Organique z serii eternal gold i średnio mnie zadowolił
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z granatem <3
OdpowiedzUsuńTen zapach musi być cudny <3
OdpowiedzUsuńAle cudownie wygląda, musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie u Ciebie nie było ..
OdpowiedzUsuńP.S. Zmieniłam nazwę bloga: lamia-riae.blogspot.com
Mam nadzieję, że bez problemu uda się Tobie do mnie trafić, ponieważ zmiana nazw robi czasami nie lada zamętu :/
Jej mi się produkty Oragnique podobają strasznie, a kuszą jeszcze bardziej. Z chęcią poznałabym co najmniej połowę asortymentu tej marki, ale niestety ceny bardzo skutecznie zwykle mnie odstraszają :] A peeling wygląda super i wierzę, że tak samo pięknie pachnie. :)
OdpowiedzUsuńNie używałam go nigdy, jednak bardzo lubię tego typu produkty, może kiedyś go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego peelingu, ale kusi mnie żeby wypróbować jakiś fajny peeling właśnie z Organique ;).
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale kusi mnie strasznie od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńNie znam produktu a z tą firmą niestety nie miałam jeszcze do czynienia (czego żałuję).
OdpowiedzUsuńChciałabym powąchać ten peeling, bo coś mi się wydaje, że bym przepadła :)
Nigdy nic nie miałam z Organique :)
OdpowiedzUsuń