Cześć :)
Jak wiecie już od jakiegoś czasu walczę z wypadającymi włosami. Zaczęło się w okolicach matury i trwa do teraz, chociaż już opanowałam to po części :) Przez cały luty używałam duetu od elfa-pharm - balsamu i szamponu, który miał właśnie zatrzymać wypadanie i przyśpieszyć wzrost włosów.. Pokładałam w nim duże nadzieje - jak się sprawdził? :)
Oba kosmetyki kupujemy w białych kartonikach, w których dopiero znajdujemy buteleczki z odzywką/szamponem. Opakowania nie wiem jak Wam, ale mi przypominają typowo apteczne produkty :) Odżywka znajduje się w białej tubce, w której pod światło można kontrolować zużycie produktu. Natomiast szampon jest w brązowej, ale przeźroczystej buteleczce - bez problemu można kontrolować więc ile produktu mamy do zużycia jeszcze :)
Pojemność obu produktów to 200 ml. Oba produkty zamykane są też na zatrzask, a otwory są na prawdę niewielkie - nie ma problemu z zbyt dużą ilością kosmetyku :)
Zapach obu produktów do włosów jest typowo ziołowy i dość intensywny. Czuć go nawet następnego dnia, utrzymuje się do kolejnego umycia na włosach. Mi to nie przeszkadza jakoś szczególnie, bo mimo wszystko jest to jak dla mnie dość przyjemna woń :) Ale zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim się spodoba..
Jeśli chodzi o konsystencje to szampon jest przeźroczysty i rzadki, balsam jest lekki i nie tak gęsty jak np. maski kallosa :) Bliżej mu właśnie do odżywki, niż maski. Mała ilość szamponu wystarczy już do umycia włosów, natomiast odżywki sobie szczególnie nie żałuje. Potrzeba mi jej trochę, żeby pokryć moje dość długie, chociaż cienkie włosy :D Co przekłada się też na wydajność - odżywka skończyła się jakoś w większej połowie lutego (koło 20 pewnie), szamponu używałam kilka dni dłużej.. Ale jak na taką pojemność i moje codzienne mycie włosów i tak jest nieźle moim zdaniem :)
Jeśli chodzi o szampon to dobrze myje on włosy, mała ilość wystarczy do wytworzenia sporej ilości piany. Dokładnie usuwa zanieczyszczenia, nawet olej. Zdarza się się mu plątać włosy, więc warto użyć po nim odżywki. Aczkolwiek kilka razy zapomniałam o niej, a i tak włosy prezentowały się całkiem nieźle :)
Balsam - maska doskonale uzupełnia działanie szamponu. Po jego użyciu włosy są mięciutkie i mega gładkie, dobrze dociążone, ale nie obciążone. Do tego sypkie i wygładzone. Nie miałam też problemu z ich rozczesaniem.
Cały duet przypadł do gustu moim włosom, po jego stosowaniu wyglądały na prawdę dobrze. Nie pamiętam w sumie kiedy tak dobrze wyglądały po użyciu tylko szamponu + odżywki :D Były też odbite od nasady, nie przyklapnięte. Jeśli chodzi o wypadanie to na szczotce, było zdecydowanie mniej włosów. Ale nie do końca mogę obiektywnie stwierdzić, czy to dzięki tym produktem, czy tabletkom na wypadanie, które też stosowałam. Podobnie ze wzrostem - owszem pojawiło się sporo 'baby hair-ków', ale to akurat raczej sprawka wody brzozowej. Mimo to bardzo polubiłam się z tymi produktami, za wygląd włosów jaki pozostawiały po ich użyciu :)
Zapomniałabym o dostępności - dostaniecie je na pewno w Rossmannie i naturze, w hebe też powinny być :) Raczej nie ma problemu z ich kupnem, bo widziałam je nawet w mniejszych drogeriach.. Cena szamponu w cenie regularnej to 12 zł, a maski - 13 zł, na promocji można zdobić je taniej :)
Znacie te produkty? Jak u Was się sprawdziły? :)
Znacie te produkty? Jak u Was się sprawdziły? :)
Może macie swoje sprawdzone produkty na wypadanie, które możecie mi polecić?
Czekam na Wasze komentarze, a sama zabieram się do roboty, bo mam sporo rzeczy do zrobienia na uczelnie :)
Miłego weekendu wszystkim! :)
Czekam na Wasze komentarze, a sama zabieram się do roboty, bo mam sporo rzeczy do zrobienia na uczelnie :)
Miłego weekendu wszystkim! :)
pierwszy raz o nich słyszę, jak wygląda dostępność tych produktów i cena?
OdpowiedzUsuńA tak zapomniałam o tym - szampon w regularnej cenie kosztuje 12 zł, a odżywka 13 zł :)
UsuńCiekawe produkty, może wypróbuję? Przydałoby mi się coś na wypadanie :).
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :*
Warto moim zdaniem - sama na pewno będę do nich wracać :)
UsuńNie znam niestety.
OdpowiedzUsuńMoimi sprawdzonymi produktami na wypadanie są : kozieradka, olej z czarnuszki :)
Teraz też przekonałam się że na moją skórę głowy świetnie działa olejek lawendowy jako dodatek do szamponu :) Skóra głowy jest dłużej świeża, różnica w wypadaniu nie jest olbrzymia ale jest :)
Kozieradkę muszę w końcu chyba wypróbować bo wiele osób właśnie ją poleca :)
UsuńNiestety nie znam tego duetu, ale warto przyjrzeć się mu bliżej, jeżeli włosy po nim wyglądają zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon i muszę przyznać, że mi też poniekąd pomógł, bo gdy go używałam to sukcesywnie włosów wypadało coraz mniej :)
OdpowiedzUsuńZiołowe zapachy to jednak nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńJa nawet się juz przyzwyczaiłam a nawet polubiłam z nimi :)
UsuńWiem jaką zmorą jest wypadanie włosów... Nie zazdroszczę :/
OdpowiedzUsuńNie testowałam ich, choć parę razy już w rączkach miałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się zdjęcia do tego wpisu :D
Dziękuje bardzo :*
UsuńJa mam obecnie okropny problem z wypadaniem, więc na pewno po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdziły :) ja lubię takie ziołowe zapachy. Może spróbuj vitapil, belissę. Ja to łykałam jak za dużo włosów mi leciało :)
OdpowiedzUsuńSuplementy też miałam :)
UsuńLubie ziołowe zapachy. Chętnie bym go przetestowała,bo włosy lecą mi z głowy niemiłosiernie.
OdpowiedzUsuńKurcze, mi też włosy ostro wypadają :( może powinnam coś zacząc działac, a ja tak zostawiam je same sobie..
OdpowiedzUsuńZestawik wydaje się fajny, ale nie przepadam za ziołowymi zapachami, tym bardziej jak jeszcze się utrzymują..
A jakie tabletki bierzesz? Może skuszę się na jakiś suplement właśnie :)
Zapach faktycznie jest mocno specyficzny ale efekty jeśli chodzi o wygląd dają super! :)
UsuńSkrzyp z witaminami i składnikami mineralnymi - tak się nazywa :) Firma mediceo właśnie skończyłam jedno opakowanie nie dawno :)
O :) może pomyślę, a jak nie to wybiorę się do apteki i zapytam o jakieś :)
OdpowiedzUsuńNabrałam chęci na ten duet i jaka cena dobra :)
OdpowiedzUsuńużywam aktualnie szamponu ale tak jak już pisałam pod jednym z postów muszę się skusić na maskę bo bez odżywki nie ma szans na lekkie rozczesanie włosów..
OdpowiedzUsuń