Hej, hej :)
W komentarzach pod postem z nowościami wiele z Was było ciekawych skarpetek złuszczających, więc dzisiaj postanowiłam napisać o nich kilka słów :) Na samym początku dodam, że było to moje drugie spotkanie z tego typu produktem. Pierwsze skarpetki miałam z firmy Marion i nie sprawdziły się wcale - nie działały, a przeciwnie uczuliły. Kiedy kupiłam więc skarpetki L'biotica nie liczyłam na wiele - czy zaskoczyły mnie pozytywnie swoim działaniem? Dowiecie, się czytając ten wpis :)
Produkt kupujemy w papierowym 'kartoniku'. Znajdują się na nim wszystkie potrzebne nam informacje, jak informacje o działaniu, stosowaniu czy składzie.
Skarpetki znajdują się dodatkowo w osobnym opakowaniu. Każda z nich jest nasączona płynem, co bardzo mi odpowiada. Takie rozwiązanie jest o wiele lepsze od skarpetek w formie cienkiej folii, do której wlewamy dopiero płyn - jak było w wypadku tych od firmy Marion.
Przechodząc już do najważniejszego czyli działania :) Producent zaleca stosować skarpetki od 60 do 90 minut, ja nałożyłam je o ile dobrze pamiętam nawet na 2 godziny, bo oglądałam film. Chyba jest to najwygodniejsze rozwiązanie, bo nie chodzi się w nich za wygodnie :D
Już po kilku dniach było widać, że coś się dzieje, a po tygodniu skóra złuszczała się już tak porządnie :D Już po całym zabiegu widać wyraźną różnicę, skóra jest miękka i pozbawiona jakichkolwiek zrogowaceń. Nie wystąpiło też żadne uczulenie, jak po tych z Mariona.
Jak dla mnie takie skarpetki są super rozwiązaniem od czasu do czasu zwłaszcza, że ich koszt jest stosunkowo niski. Sama nabyłam je za ok. 12 zł na promocji. Podobno właśnie te z L'biotica są najtańszymi na rynku - nie ma więc co przepłacać, skoro świetnie działają :)
Miałyście je? Sprawdziły się?
A może miałyście do czynienia ze skarpetkami innych firm? - Podzielcie się swoją opinią koniecznie :)
Miałam innej firmy i narobiły mi stanu zapalnego na stopach...
OdpowiedzUsuńJuż nigdy więcej ;]
Uuuu to słabo bardzo :( Mi w wypadku Mariona jak wspominałam tylko uczuliły - trzeba jednak przy nich uważać :)
UsuńNie miałam, ale bardzo chcę i myślę że teraz jest najlepszy moment na taki zabieg :D
OdpowiedzUsuńMasz racje - zapomniałam właśnie dopisać, że najlepiej się jeszcze teraz decydować na taki zabieg, bo w lecie to tak nie zbyt :)
UsuńNie używałam jeszcze takich skarpetek ale na pewno spróbuje :)
OdpowiedzUsuńPoluje na takowe od dłuższego czasu jestem ciekawa ich działania.
OdpowiedzUsuńKupiłam ją i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńMiałam, używałam i powiem szczerze, że je uwielbiam! Świetnie złuszczają naskórek a stopy są super mięciutkie jak już wszystko zejdzie ;)
OdpowiedzUsuńMoim biednym stopom przydałyby się takie skarpetki - nie wyglądają za dobrze i przydałaby im się natychmiastowa kuracja. :D Działająca kuracja :D
OdpowiedzUsuńTo ta jest dobrą kuracją - działającą kuracją :D haha
Usuńnigdy nie używałam takiego produktu :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się na nie skuszę, do tej pory stosowałam skarpetki dwóch różnych marek i byłam bardzo zadowolona z ich działania. Jestem ciekawa czy najtańsza wersja na rynku będzie równie dobra.
OdpowiedzUsuńJakich? :)
UsuńNie miałam i nie wiem czy kiedykolwiek się skuszę. Kiedyś był na nie bum :D
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za takimi produktami, złuszczam naskórek raz i porządnie frezarką
OdpowiedzUsuńJa nie mam, więc myślę że skarpetki są dobrą alternatywą do tego :)
UsuńŁeee, a gdzie zdjęcia? One zawsze mnie najbardziej przekonują :D
OdpowiedzUsuńJa zakup skarpetek planuję już od dawna :D mam upatrzone na allegro ale jakoś się nie mogę zabrać za ich kupno :)
Wiesz co nawet ich nie robiłam bo stwierdziłam że są różne poczucia 'estetyki' hahah :D
Usuńa jakie? jaka firma?
Niby tak, ale nie wyobrażam sobie ich recenzji bez zdjęć, jakoś u innych zawsze mnie one przekonują najbardziej :D
OdpowiedzUsuńSkinlite :) na allegro za 15.70zł
Chętnie bym je wypróbowała, szczególnie, że zbliża się wiosna i lato i trzeba będzie pokazać stópki :)
OdpowiedzUsuńMiałam z innej firmy, ale zgadzam się, że co jakiś czas dobrze jest ich użyć
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze żadnych tego typu skarpetek ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mialam jeszcze takich skarpetek, ale jestem ciekawa, jakby sie u mnie sprawdzily :-)
OdpowiedzUsuńNiebawem zastosuję skarpetki, ale innej firmy :)
OdpowiedzUsuńJakiej? :)
UsuńJa miałam z purederm. Z tego co pamietam kosztowały podobnie. Zadziałały bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńJak kupowałam swoje to właśnie zastanawiałam się nad nimi, ale różnica była między ceną wtedy 10 zł prawie więc wzięłam te tańsze :)
UsuńNie miałam takich, ale dużo o nich dobrego właśnie czytałam :))
OdpowiedzUsuńMuszę ją sobie sprawić, wiosna coraz bliżej :)
OdpowiedzUsuńPS: Przepiękny nagłówek! *-* Zostanę na dłużej ;)
Dziękuję bardzo za miłe słowa :)
Usuńja nigdy nie używałam ale na pewno musze po jakieś sięgnać :) A powiedz mi gdzie je kupiłaś ? Są w kazdej drogerii ? :)
OdpowiedzUsuńKupiłam w hebe :) W naturze powinny też być, ale co do Rossmanna nie jestem pewna - kiedyś patrzyłam tam za takimi skarpetkami i nie znalazłam..
UsuńNa wiosnę będą idealne, przydałoby się w końcu o to zadbać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
haha a ja poszłam do sklepu po skarpetki złuszczające, załadowałam do koszyka w domu zobaczyłam.. skarpetki - maska do stóp, jak ja już coś kupię :D
OdpowiedzUsuń