Muszę przyznać, że w ostatnich miesiącach zaniedbałam sporo serii, które planowałam prowadzić regularnie na blogu.. Jedną z nich jest 5 kosmetyków do 10 zł, które warto wypróbować. Wiem, że sporo osób lubi posty dotyczące tanich perełek, zresztą ja także! Jednak zawsze gdy przypominam sobie o dodaniu kolejnej części okazuje się, że od poprzedniej miną już rok :D Tak też było i tym razem. Jednak jak to mówią lepiej późno niż wcale, więc zapraszam Was już na 14 część! Więc może nie jest tak źle jak myślałam, w końcu udało mi się dotrwać do tej liczby :D
Tym razem udało mi się zebrać całkiem różnorodną gromadkę. Jest zarówno coś do ciała, twarzy, włosów jak i kolorówki. Wszystkie posty z serii z tanich perełek znajdziecie tutaj.
PUDER DO TWARZY RICE POWDER (19,49 zł, na promocji 11,99 zł)
Ryżowe pudry do twarzy to zdecydowanie moi ulubieńcy jeśli chodzi o utrwalenie makijażu. Ten z wibo jest chyba moim ulubionym drogeryjnym pudrem. Dobrze matuje makijaż na kilka godzin, a to już coś przy mojej kapryśnej mieszanej cerze. Lubię go stosować zwłaszcza przy podkładach o niezbyt matującym wykończeniu - wtedy to duet idealny. Często do niego wracam, bo jest łatwo dostępny, całkiem wydajny, a na promocji można go dorwać już za ok. 12 zł. Na promocjach -55% w Rossmannie nawet taniej :) Jak jeszcze nie miałyście to polecam, klasyk!
SCRUB DO CIAŁA HEALTHY BODY DIET - SORAYA (18,99 zł, na promocji już od 12 zł)
Kolejny mój wielki hit! Jest to tańszy odpowiednik popularnego scrubu Soraya Plante - dokładnie ten sam skład, jedynie opakowanie jest inne. Ta wersja jest jednak dużo tańsza, z tego co widzę bez problemu na internecie można go dorwać za ok. 13 zł. W wersji Healthy Body Diet oprócz owsa i porzeczki znajdziemy też wersje z kokosem, którego nie man w serii Plante. Te peelingi mają genialną formułę jakby piankową z mnóstwem drobinek, a do tego totalnie nie tłustą! Idealna propozycja dla wielbicielek mocniejszego zdzierania :)
MASKA OCZYSZCZAJĄCA Z GLINKĄ ZIELONĄ - MARILOU BIO (ok. 20 zł, na promocji od 10 zł)
Było trochę popularnych produktów to teraz na coś mniej znanego, czyli jedno z moich ostatnich odkryć.. Maseczka Marilou będzie idealna dla osób uwielbiających glinki. Świetnie oczyszcza, ale jednocześnie nie jest super mocna, więc nie daje uczucia ściągnięcia i przesuszenia skóry :) Myślę, że będzie idealna także dla cer normalnych, czy suchych (przy stosowaniu raz w tygodniu). Dodatkowo ma skład oparty na naturalnych składnikach, a na promocji dorwiecie ją nawet za 10 zł! Mi się właśnie za tyle udało ją kupić, teraz jest na promocji w hebe za 14 zł - nieco drożej, ale jak na tak dużą pojemność to super cena!
GLINKOWA MASECZKA NA DOBRANOC SORAYA (ok. 10 zł)
Kolejny mniej znany kosmetyk, który stał się u mnie prawdziwym hitem! Szczerze mówiąc nie sądziłam, że kiedyś będę tak zachwyconą całonocną maską. Te z Soraya okazały się genialne - używałam już wersji z nasturcją, teraz używam z olejem abisyńskim, a w zapasach czeka z ekstraktem z winogron. Do kolekcji brakuje mi jedynie niebieskiej - nawilżającej. Oba warianty, które już znam świetnie sprawiają się jako zamiennik kremu na noc dobrze nawilżając skórę. Do tego mają totalnie nie obciążające formuły, a z tym zawsze miałam problem przy takich maskach :D Jeszcze o nich wspomnę na blogu, ale to na prawdę hit! Do tego sama kupiłam je w zestawie i wychodziły po 4 zł/sztuka, także.. deal życia ;)
SZAMPONY GIFT OF NATURE (ok. 14 zł, na promocji ok. 10 zł)
Na koniec jeden z moich ulubionych szamponów do włosów. Będzie idealny zwłaszcza, gdy macie tak samo kapryśne włosy jak ja i nie służą Wam produkty do mycia z typowo łagodnym składem. Gift of Nature ma średnią moc, dzięki czemu nie posiada mocnych detergentów, ale jednocześnie jest skuteczny. Idealny szampon na co dzień, u mnie nawet nie trzeba nakładać po nim odżywki, a włosy i tak dobrze się prezentują :) Jedynie konsystencja mogłaby być bardziej gęsta, bo szampon bardzo szybko ucieka.
Znacie któryś z produktów, który dziś pokazałam? Jakie tanie perełki możecie mi polecić?
Też bardzo lubię te całonocne maski Soraya - moim faworytem jest wersja różowa :D
OdpowiedzUsuńbędę miała na uwadze te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie puder, który obecnie jest produktem nie dla mnie, choć swego czasu się lubiliśmy, ale moja cera się zmieniła pod tym względem. Teraz bardzo lubię puder bambusowy ale to inna marka akurat. Natomiast resztę kosmetyków chętnie wypróbuję i będę o nich pamiętać 😉
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy pomysł na post, jest tak wiele tanich produktów, które są bardzo dobre. A wiele osób o nich nie wie, sama nie miałam nic z tych, które prezentujesz.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze przetestować szampon Gift of Nature. Pudry wibo to jedne z moich ulubionych i chyba jedyne sypkie, z których byłam tak naprawdę zadowolona :D Ryżowego nie miałam okazji używać. Czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńW sumie nie znam żadnego z kosmetyków - jedynie kojarzę puder z Wibo :)
OdpowiedzUsuńNie znam zadnego produktu :(
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nie znam żadnego z tych kosmetyków. Puder z Wibo brzmi ciekawie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takiego typu wpisy. E końcu pryz takich cenach portfel nie cierpi aż tak mocno 😁 osobiście nie znam żadnego z tych kosmetyków ale na pewno sięgnę po peeling bo ten z Soraya Plante bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńPuder jest bardzo fajny i naprawdę mocno matuje. Mam też na oku tę maskę Marilou, odkąd zobaczyłam ją na Twoim blogu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wybrać się do Hebe po tę maseczkę z glinką :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej czuję się skuszona peelingiem. Jestem ogromną fanką peelingów, teraz kończę moje zapasy laq i będę szukać tego który poleciłaś :)
OdpowiedzUsuńZ tego zestawienia znam tylko puder ryżowy od Wibo, który swoją drogą spisał mi się całkiem nieźle :) Od jakiegoś czasu kusi mnie ten szampon z Gift of nature, muszę go w końcu wrzucić do koszyka!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten puder do twarzy :D
OdpowiedzUsuńSzampon chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń