Obserwatorzy

 Rzadko zdarza mi się używać szamponu i odżywki/maski z tej samej firmy. W ostatnim czasie jednak miałam taką możliwość dzięki testowaniu w ramach klubu recenzentki wizaż. Pierwszy raz miałam do czynienia z marką Garden Planet, więc tym bardziej byłam ciekawa jak się sprawdzi.

Garden Planet to marka dostępna jedynie w kontigo. Oparta jest na naturalnych składnikach, co od razu mnie przekonało. Bardzo spodobał mi się sam pomysł na serię - dopasowania do każdej linii  zwierzątka i rośliny. Na każdym opakowaniu znajdują się nawet ciekawostki dotyczące zwierząt, będących symbolem linii.

Mi akurat udało się poznać linię nawilżającą z symbolem pszczoły i czarnuszki oraz wzmacniającą - słonia i baobabu. Dostępna jest też seria regenerująca - eukaliptus i koala oraz wzmacniająca - opuncja figowa i małpiatki. Wygląd każdego opakowania jest bardzo oryginalny i kolorowy, przypadł mi do gustu!

W ramach każdej z linii dostępne są szampony, odżywki i maski do włosów.

Opakowania to plastikowe buteleczki zatykane na klik. Są one wygodne, dozują odpowiednią ilość produktu i nie ma problemów z jego wydobyciem. Pojemność szamponu wynosi 300 ml, a odżywki - 280 ml.

Producent opisuje zapach szamponu jako świeży, cytrusowy i zielony. Moim zdaniem jest on bardzo delikatny i na tyle neutralny, że nikomu nie powinien przeszkadzać. Natomiast w wypadku odżywki producent określa woń jako świeżą i morską. Z czym także się zgadzam, jednak tu zapach jest dużo mocniejszy niż poprzednio opisywany. Powiedziałabym, że wręcz taki męski i na dłuższą metę może być uciążliwy.

Konsystencję obu produktów widzicie wyżej. Szampon jest bardzo rzadki i bezbarwny, a odżywka kremowa o średniej gęstości.

Opis działania zacznę od oczyszczającego szamponu z olejem z czarnuszki. Konsystencja jak wspominałam jest rzadka, wręcz wodnista. Jako, że jest to szampon o delikatnym składzie to nie pieni się on jakoś szałowo, wytwarza niewiele piany. Mimo wszystko dobrze oczyszcza włosy, które są świeże i nawet szczególnie ich nie plącze. Nawet gdy darowałam sobie odżywkę to nie miałam wielkich problemów z rozczesaniem, a włosy dobrze się prezentowały. Podczas dłuższego stosowania zauważyłam, że moje włosy jakby się do niego przyzwyczaiły. Musiałam sobie robić od niego przerwy i użyć czegoś mocniejszego, by włosy były porządnie oczyszczone. Używałam go także do zmywania oleju i tu radził sobie tak sobie. Zazwyczaj konieczne było dwukrotne mycie. 

Nawilżająca odżywka z olejem z baobabu ma typową konsystencję dla tego typu produktów - średnio gęstą i kremową. Łatwo się ją nakłada i zmywa z włosów. Przede wszystkim zauważyłam, że po jej użyciu włosy łatwo się rozczesują i są wygładzone oraz błyszczące. Nawilżenie jest raczej delikatne, bez efektu wow. Co ważne produkt nie obciążył moich pasm, więc jeśli też macie cienkie włosy to będzie i dla Was odpowiedni :)

Cieszę się, że miałam okazję poznać te produkty, zwłaszcza, że nie są dostępne stacjonarnie i sama bym ich nie kupiła. Wiem jednak, że większość z Was robi dużo częściej zakupy online, także jeśli będziecie miały okazję to warto chociażby rozważyć ten duet :)

Cena szamponu to ok. 28 zł, a odżywki ok. 30 zł.

A może jednak Wy je znacie? Jeśli tak zdradźcie jak się sprawdziły :)

10 komentarzy:

  1. A ja z kolei bardzo lubię mieć i szampony i odżywki z tej samej serii. :D Tych produktów nie znam i pierwszy raz widzę je właśnie u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba mi się rzuciła gdzieś w oczy ta marka w Internecie, ponieważ kojarzę opakowania. Brzmi to nawet nieźle i może kiedyś przetestuję, ale bardziej może odżywkę. Szampon na razie nie jest w kręgu moich zainteresowań, bo obecnie znów jestem miłośnikiem rypaczy 🙈

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy mi się kiedyś uda załapać na te testy z wizażu. A kosmetyki ciekawe, jakoś nie rzuciły mi się w oczy. Stronę kontigo przeglądam od czasu do czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem tego duetu, marki nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marki nie znam, nie miałam nic tej marki, ale kosmetyki wyglądają ciekawie ; )
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy się nie spotkałam z tą marka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio dość często zaglądam do kontigo, ale ta marka mi umknęła. Sama idea opakowań i pomysłu na siebie jest super. Jak wiesz delikatne szampony i ja to niezbyt udane combo. Obecnie używam szampony dedykowanego omo z eveline i za kolorowo to nie jest. Odżywka mnie bardziej zaciekawiła, bo jako jedna z dwóch mogłaby się spisać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znałam wcześniej tej marki, ale bardzo mnie zainteresowały te produkty, szczególnie odzywka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!