Uwielbiam wszelkiego typu umilacze do domowego spa. W ostatnim pudełku Pure Beauty znalazłam płatki pod oczy, które z pewnością do nich należą! Ich obecność bardzo mnie ucieszyła - tym bardziej, że marka Muju jest dla mnie totalną nowością. Ale jak się okazuje płatki są łatwo dostępne w Rossmannie, a samo opakowanie zawiera aż 30 sztuk! Na wstępie miały spore zadatki na tanią perełkę, a jak się sprawdziły w działaniu? Zapraszam na recenzję :)
Jednak jeśli chodzi o wygodę to mam pewne zastrzeżenia do takiego opakowania. Dużo lepiej sprawdziłaby się zamykana saszetka, jak chociażby w woreczkach strunowych. Tutaj obawiałam się najbardziej tego, że z czasem płatki mogłyby wyschnąć. Trzeba się pilnować, by szczelnie je zamknąć (o czym wspomina również producent) np. spinaczem. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest przechowywanie ich w innym - zamykanym opakowaniu. Sama przełożyłam je do szklanych, zakręcanych słoiczków po kremach.
Płatki wykonane są z miękkiej tkaniny i mają dość spore rozmiary. Wydaje mi się, że są nieco większe niż większość tego typu produktów. Są solidnie nasączone, ale nie jakoś przesadnie, bo w saszetce praktycznie nie było pozostałości esencji.
Zapach jest praktycznie nie wyczuwalny - delikatny, świeży, aloesowy.
Płatki są wygodne w noszeniu - dobrze przylegają do skóry, nie spadają. Tuż po nałożeniu czuć przyjemne ochłodzenie, które można dodatkowo spotęgować przez włożenie do lodówki. Po zdjęciu płatków skóra pod oczami jest lekko nawilżona, wygładzona i przede wszystkim ukojona. Płatki przynoszą ulgę i odświeżenie. Idealnie nadają się na wieczór spa po ciężkim dniu, czy poranek po nie przespanej nocy. Cienie pod oczami zostają lekko zniwelowane, a skóra sprawia wrażenie wypoczętej.
Tak jak wspominałam na wstępie płatki są łatwo dostępne w Rossmannie za ok. 10 zł. Nawet w cenie regularnej wychodzą super opłacalnie - niecałe 70 groszy za parę! Myślę, że cenowo płatki Muju nie mają sobie równych :) Chętnie będę do nich wracać!
Znacie ten produkt? Jak sprawdził się u Was?
[Współpraca reklamowa z Pure Beauty.]
Wydają się bardzo fajne, ale serio powinni pomyśleć o zmianie opakowania na jakieś zamykane.
OdpowiedzUsuńWłaśnie używam, ale moim zdaniem są średnie 😀
OdpowiedzUsuńJestem ogromną fanką płatków pod oczy. Najchętniej kupuję action, bo też są tanie i mają poręczne opakowanie. Takie niezamykane rzeczywiście może być niepraktyczne. Fajny trik, żeby przerzucić je do słoiczka po kremie. Jak ich zobaczyłam w pudełku to sie mocno zajarałam, ale przez to opakowanie trochę mi przeszło. Jednak jak ich zobaczę w rossmannie to chyba się skuszę :D
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś z ciekawości wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDużo o nich czytam i też się skuszę jak wykończę to co mam a wiele minie zostało :)
OdpowiedzUsuń