Jeśli chodzi o markę Miya to zdecydowanie najlepiej poznałam jej asortyment z kategorii pielęgnacja twarzy! Ale dzięki pudełkom Pure Beauty miałam okazję nadrobić zaległości również w pozostałych kategoriach. W ten sposób udało mi się przetestować chociażby bogatą odżywkę - maskę do włosów 2 w 1. Czytając 'bogata' jak zawsze miałam obawy, czy produkt nie okaże się zbyt obciążający dla moich cienkich pasm :D Jak było? Zapraszam do czytania!
Produkt kupujemy zapakowany w spory kartonik, na którym znajdują się wszystkie niezbędne informacje. Część z nich jest również powtórzona na właściwym opakowaniu jakim jest plastikowa tubka zamykana na zatrzask.
Pojemność wynosi 150 ml - dla niektórych może być to mało, ale przy moich cienkich i skróconych ostatnio włosach jest to optymalna ilość :D Szczerze mówiąc wolę takie mniejsze opakowania, bo mam pewność, że zużyję produkt i mi się nie znudzi.
Zapach jest perfumowany - ładny, chociaż nie jest w 100% w moim guście. Na szczęście nie jest zbytnio wyczuwalny na włosach, ani zbyt intensywny.
Konsystencja jest kremowa, może nie jest super treściwa, ale czuć obecność olejków w formule.
Jak sama nazwa wskazuje kosmetyku można używać jako odżywki i maski. Sama przy moich delikatnych włosach podatnych na obciążenie zdecydowałam się na 1 opcję i zawsze nakładałam ją dosłownie na parę minut po myciu. Taki czas okazał się dla mnie idealny - pasma były dobrze nawilżone, ale nie obciążone. Były miękkie w dotyku, gładkie i lśniące, a do tego nie miałam problemów z ich rozczesaniem. Nie wiem jak produkt sprawdziłby się na bardziej wymagających, grubszych włosach - myślę, że wtedy należałoby go stosować jak maskę i pozostawić na pasmach dłużej. Jednak jeśli tak jak ja macie raczej nie wymagające, cienkie włosy to będziecie zadowolone!
Cena regularna produktu jest dość wysoka - ok. 35 zł, ale na promocjach można ją złapać za ok. 20 zł. Znajdziecie ją w większości drogerii, chociażby w Rossmannie.
Znacie ten produkt? Jak sprawdził się u Was?
Nie znam. Też wolę mniejsze opakowania odżywek/masek 😊
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Miya, te w pielęgnacji twarzy super się u mnie sprawdzają a te do włosów dopiero poznaje
OdpowiedzUsuńU mnie czeka na testy 😀
OdpowiedzUsuńTeż mam cienkie włosy, może i u mnie ten produkt by sie sprawdził
OdpowiedzUsuńWłaśnie pierwsze co to zauważyłam małą pojemność, ale w sumie masz rację. Też wolałabym takie mniejsze gramatury, co by przetestować, ale i się nie znudzić. Tyle, że cena miya jak za taką pojemność jest dość wysoka. I wydaje mi się, że jest wiele podobnie fajnych odżywek, a tańszych, więc w tym przypadku nie czuję się skuszona do zakupu 😉
OdpowiedzUsuń