Heeeej :)
Jak zapewne wiecie wielkimi krokami zbliża się sławna już promocja w Rossmannie na kolorówkę. Tym razem odbędzie się ona w dniach 10 - 19 października, więc już niedługo. Dlatego postanowiłam napisać dzisiaj kilka zdań na temat produktu, który cieszył się niezłym powodzeniem podczas ostatniej promocji. Mowa o podkładzie marki Maybelline - Fit me! Akurat ja kupiłam go nieco później, ale już zdążyłam wyrobić sobie o nim całkiem jasne zdanie. Jak się sprawdził u mnie i przede wszystkim czy warto mu się przyjrzeć bliżej podczas obniżek w R.? - tego dowiecie się czytając dzisiejszy wpis ;)
Sam wygląd produktu jak dla mnie jest przyjemny dla oka, sprawia wrażenie jakby wszystko do siebie pasowało. Niestety podczas używania sprawa wygląda nieco gorzej, bowiem czarne - matowe elementy bardzo łatwo się brudzą.. Pojemność produktu to 30 ml.
Kolor podkładu jaki posiadam to 105, a więc najjaśniejszy odcień z całej gromadki liczącej 6 odcieni. Niestety odcień nie jest wcale taki jasny - podejrzewam, że dla typowych 'bladziochów' będzie zbyt ciemny. U mnie pasuje idealnie teraz - po lecie, gdy cera jest nieco opalona. Podejrzewam, że zimą i mnie by nie zadowolił. Ostatnio czytałam, że zagranicą jest dostępny jeszcze jaśniejszy odcień (bodajże 100) i on mógłby być już całkiem fajny - nawet zimą. Co samego koloru, jest to typowy ciepły odcień z żółtymi tonami. Na całe szczęście nie zawiera tych różowych, świnkowych :D
Zapach jest baaaardzo delikatny i raczej nie męczący dla nosa. Jeśli chodzi o konsystencję to podobnie jak wypadku innego podkładu tej marki - affinitone jest ona dość rzadka. Nie przepadam jak wiecie za taką, aczkolwiek ostatnio nauczyłam się już z nią obchodzić i już tak mi nie przeszkadza.
Podczas nakładania nie tworzy smug i przeciwnie wydaje się, że od razu wtapia się w cerę tworząc przyjemne matowe, wręcz pudrowe wykończenie. Myślę, że można by nawet na szybkości zrezygnować z pudru, jednak z przyzwyczajenia i dla większej trwałości zawsze go dawałam. Nie zauważyłam, żeby produkt oscylował i znacząco ciemniał na twarzy. Co do jego krycia określiłabym go jako średnie. Na pewno nie jest to mocno kryjący podkład, bo nawet u mnie podczas gorszych dni mojej cery nie przykrywał pojedynczych niedoskonałości na tyle, żeby były niewidoczne. Raczej delikatnie je maskował.. Osoby mające problemy skórne - liczące, że ten podkład zapewni im efekt nieskazitelnej gładkiej cery mogą być rozczarowane. Zauważyłam także, że lubi on podkreślać suche skórki.
Wyżej możecie zobaczyć małe porównanie z 2 innymi podkładami, które miałam 'na stanie' kiedy robiłam zdjęcia. Od góry: Rimmel lasting finish w najjaśniejszym odcieniu, nasz bohater Fit me i Affinitone o którym pisałam tutaj. Jak widać oba podkłady marki Maybelline mają bardzo zbliżone kolory. Jednak wybierając między nimi skłaniałabym się do Fit me właśnie :)
Na plus jak dla mnie ciepły kolor podkładu i bardzo ładne wykończenie, brak drobinek. Jeśli mamy cerę w dobrym stanie prezentuje się na prawdę ładnie i co ważne - nie czuć go wcale na twarzy. Poza tym ma jednak kilka minusów o których należy pamiętać podczas zakupu.
Znajdziecie go w Rossmannie i innych drogeriach. W regularnej cenie kosztuje ok. 28-29 zł. Sama kupiłam go za ok. 16 zł w mniejszej drogerii. Na najbliższej promocji w Rossmannie dostaniecie go za ok. 13 zł.
Znacie ten sławny już podkład? Jak u Was się sprawdził?
Jakich podkładów aktualnie używacie? Możecie mi coś polecić? :)
Jakich podkładów aktualnie używacie? Możecie mi coś polecić? :)
Skład składem ale kolory ma ładne żółte i trochę nawet oliwkowe a to rzadkość :)
OdpowiedzUsuńTak, kolorystyka jest na prawdę idealna jak dla mnie ;) Co do składu - wiedziałam na co się piszę, więc nie mam żadnego 'ale' :D
UsuńNie znam, szczerze mówiąc to żadnego podkładu Maybelline nie miałam, ale jak tak patrzę na Twój swatch to bardziej ten Rimmel mnie kusi odcieniem.
OdpowiedzUsuńRimmel w tubce jest wycofany już niestety :( Dla mnie akurat ten najjaśniejszy odcień był idealny zimą, ale używałam go głównie do rozjaśniania affinitone ;)
UsuńSporo dobrego słyszałam o tym podkładzie, ale podejrzewam, że przy mojej suchej skórze kompletnie by się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńhmm.. rzeczywiście dużo bardziej odpowiedni jest dla cer mieszanych/tłustych :)
UsuńMam inne podkłady tej marki, ale są średnie. Obecnie wolę minerały.
OdpowiedzUsuńJa oprócz fit me miałam tylko Affinitone i nie polubiłyśmy się..
UsuńMam ochotę go przetestować, ale ostatnio jak go macałam w Rossmannie miałam wrażenie, że ma delikatne różowe tony po dłuższym czasie i chciałam 110, która na swatchach wydaje się jaśniejsza i bardziej żółta, ale nigdzie nie znalazłam jej stacjonarnie. Natomiast u Ciebie jest faktycznie żółciutki i już zgłupiałam :D
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma tam ani grama różowych tonów :D Zwracam na to uwagę, bo właśnie nie lubię jak podkład wpada w różowe odcienie, ale tu jestem na prawdę zadowolona :)
UsuńNie skuszę się bo za ciemny ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie jest może najjaśniejszy i nie jestem pewna czy zimą by mi nawet odpowiadał ;)
UsuńGdybym nie miała zapasu mojego True match, to pewnie z ciekawości bym go kupiła :) Ja od dobrych kilku lat używam właśnie sprawdzonego Loreal True Match. Wyrównuje kolor, jest lekki i nie tworzy maski.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim dużo dobrego :)
UsuńOd dłuższego czasu zastanawiam się nad jego zakupem :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, jednak widuję go często, ale jakoś mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńno to odczucia podobne 😇 kolor zdecydowanie na plus!
OdpowiedzUsuńMam go i też ubolewam nad brakiem jaśniejszego odcienia u nas. Ten niby nie jest zły, ale zimą chyba też będzie dla mnie za ciemny (tym bardziej, ze u mnie minimalnie ciemnieje na twarzy, ale jest to ciemnienie w granicach normy). Też nie jest moim ideałem i mam mu parę rzeczy do zarzucenia, ale ogólnie jest niezły :)
OdpowiedzUsuńU mnie przy dobrym stanie mojej cery na prawdę się super spisuje, ale przy jakichś przesuszeniach i większych niedoskonałościach nie daje rady..
UsuńNa razie wykańczam korektor z tej serii, ale przy obecnej ilości podkładów, na razie nie mam co patrzeć na nowe :P
OdpowiedzUsuńOoo nie słyszałam o korektorze z tej serii chyba jeszcze :o
UsuńJa ostatnio nie używam podkładu :) Ale będę musiała jakiś kupić ale raczej nie pójdę na promocje do Rossmanna
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że mógłby się nieźle u mnie sprawdzić, ale póki co mam zdecydowanie zbyt wiele podkładów :)
OdpowiedzUsuńMnie pasują podkłady z różowymi tonami, jednak i tak kupię go na promocji, może mi podpasuje :)
OdpowiedzUsuńDziekuję nie dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńCzemuż? :D
UsuńCałkiem ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńMyślałam o nim, ale po tej recenzji jednak zrezygnuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego podkładu i od jakiegoś czasu omijam podkłady Maybelline i Rimmel. Przetestowałam już chyba wszystkie i za każdym razem jest tak samo. Kupuję podkład testuję go 2-3 tygodnie i oddaję siostrze. Moja skóra jest bardzo wymagająca i drogeryjne podkłady nie są w stanie się na niej utrzymać nawet 2-3 h. Wyjątkiem jest Revlon Colorstay.
OdpowiedzUsuńU mnie akurat na odwrót - Revlon kompletnie mi nie podpasował, bo był za ciężki. Szybko oddałam go dalej :)
UsuńNie lubię takich rzadkich podkładów, z Affinitone tak średnio się polubiłam.
OdpowiedzUsuńAffinitone i mi kompletnie nie podpasował - ten jest duuuuużo lepszy, chociaż rzeczywiście oba mają konsystencje :)
UsuńMam go, ale jeszcze nie używałam, z tym, że ja mam najciemniejszy kolor ;) Cudów nie oczekuje, super krycia czy coś, i mam nadzieję, że się nie rozczaruje :)
OdpowiedzUsuńMnie wszystkie podkłady z drogerii zapychają, więc odstawiłam je póki co. :( Czasem używam tylko Max Factor, bo jako jedyne mi odpowiadają. Jestem jednak za poszukiwaniem czegoś w rodzaju kremu BB, co przy okazji dba o skórę. :)
OdpowiedzUsuńZ max factora ja z kolei nie miałam nigdy podkładu :)
UsuńDo mojej suchej cery raczej by się nie nadał, choć kiedyś zastanawiałam się nad jego zakupem ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam cały czas Affinitone ale widzę, że warto spróbować tego drugiego ;)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę, bo mam zapas podkładów :D
OdpowiedzUsuńGreat post and product really liked, Darling ❤️
OdpowiedzUsuńI'd be happy friendship blogs ♥️ Subscribe to your Blogger
Julia Shkvo
Ja bardzo lubię ten podkład. Nie musze już w jego przypadku uzywac pudru
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemny, zarówno kolorystyczni, jak i wedle opisanego działania - średnie krycie mi wystarcza, a pudrowe wykończenie - to wręcz marzenie ;)
OdpowiedzUsuń