Heeeej :)
Wszystko co dobre szybko się kończy.. Nadszedł czas i dla studentów do powrotu po wakacjach do codziennych obowiązków. Na pocieszenie przychodzę do Was z przeglądem kulturalnym września. Może akurat coś podejrzycie i obejrzycie w ten ostatni w pełni wolny weekend :)
Muzyka
Muzycznym odkryciem miesiąca okazał się zdecydowanie Krzysztof Zalewski. Co prawda słyszałam o nim już wcześniej, ale dopiero we wrześniu wkręciłam się w jego piosenki na maksa. Zdecydowanie ma coś hipnotyzującego w głosie :D Moi ulubieńcy to Luka i Miłość miłość.
Kolejna piosenka, czyli Feels Calvina Harrisa jest niezłym zaskoczeniem. Początkowo wcale mi się bowiem nie podobała, ale po czasie jednak tak mi się wkręciła, że słuchałam kilka razy dziennie :D Jest mega wakacyjna dla mnie i od razu wprawia w pozytywny nastrój :D
Film
Porady na zdrady
Dwie kobiety, zostawione przez swoich partnerów postanawiają założyć firmę zajmującą się rozwiązywaniem problemów z niewiernością facetów. Gdy jedna z nich ma uwieść coacha Macieja, cały plan spala na panewce.
Niby znowu Karolak, niby niezbyt zachęcający tytuł, niby znowu rodzima produkcja jakich wiele.. ale ogląda się ją całkiem przyjemnie :D Nie był to film, który chciałam jakoś bardzo obejrzeć, więc nie spodziewałam się niczego szczególnego. Jednak pozytywnie mnie zaskoczył. Wiadomo jest mega przewidywalny, więc nie ma co oczekiwać od niego cudów. Jednak na leniwy wieczór jest niezłym wyborem jeśli szukacie czegoś niewymagającego :) Jeśli jesteście przeciwnikami tego typu kina, na pewno po tym filmie nie zmienicie zdania.
Dom na końcu ulicy
Nastolatka wraz z matką zamieszkują w domu, który znajduje się naprzeciwko miejsca, gdzie 4 lata temu doszło do makabrycznej zbrodni.
Pewnie większość z Was dobrze zna ten film, bo sama miałam wrażenie, że już go oglądałam. Nie jest to na pewno najlepszy thriller jaki widziałam, a nazywanie go horrorem to już w ogóle pomyłka :D Jednak potrafi zaskoczyć widza i jest w nim całkiem ciekawy motyw drzewa przewijający się przez film (jeśli widzieliście pewnie wiecie co mam na myśli, jeśli nie - zwróćcie na to uwagę). Dla mnie nie był zły i całkiem przyjemnie się go oglądało, ale wiem, że sporo osób jest zawiedzionych tą produkcją. Myślę, że 6/10 na filmwebie jest idealną oceną dla niego :D
Oświadczyny po irlandzku
Amerykanka Anna wyrusza do Irlandii, gdzie przebywa jej chłopak, by korzystając z tradycji oświadczyć się mu 29 lutego.
Jak wiecie oprócz kryminałów, czy thrillerów lubię oglądać i komedie romantyczne. Tą propozycję, mimo początkowej niechęci obejrzałam z przyjemnością. Pomijając fakt, że sam plakat sporo już zdradza i spojleruje :D Nie jest to typowe romansidło, bo posiada także nazwijmy to 'puentę', która pozwala nam się 'zatrzymać' i zastanowić nad pewną kwestią.. Ale nie będę tego zdradzać. Dodam, że można się podczas jej oglądania po prostu dobrze bawić, bo jest kilka zabawnych momentów :)
Opiekun
Mężczyzna po wielu życiowych zakrętach spotyka młodego chłopaka chorego na dystrofię mięśniową.
Kolejna produkcja Netflixa, ale tym razem mam wrażenie - mniej znana. Sama trafiłam na nią całkowicie przypadkowo, bo wyświetliła mi się w rekomendacjach na filmwebie. Bardzo się z tego cieszę, bo film jest jedną z perełek w tym zestawieniu. Jeśli chodzi o fabułę - jest ona oryginalna i nie taka jak we wszystkich filmach tego typu. Nie jest on bowiem w żaden sposób przygnębiający, wręcz przeciwnie jest sporo zabawnych scen. Jest to produkcja z przekazem i nie brakuje w niej problemów, jednak wzbudza w widzu od razu sympatię i daje taką nadzieje - jeśli wiecie o co mi chodzi :D Zdecydowanie warto zobaczyć! :)
Umysł w ogniu
Młoda dziennikarka z New York Post zaczyna powoli tracić zmysły zmysły i popada w stan katatonii.
Kolejna mam wrażenie niezbyt rozpoznawalna propozycja.. Sam pomysł na film był na prawdę niezły i niezaprzeczalnie opowiada o ważnych tematach. Sama nie miałam pojęcia przed obejrzeniem, że istnieje taka choroba. Zaliczyłabym go do tych 'cięższych' i pozostających w pamięci na dłużej. Ale.. nie do końca przekonała ta propozycja, strasznie jakoś mi się dłużyło jej oglądanie.. Mimo wszystko uważam, że należy do mocniejszego kina na które warto znaleść chwilę ;)
Rozumiemy się bez słów
16-letnia Paula, córka głuchoniemych rodziców, za namową nauczyciela muzyki decyduje się wziąć udział w konkursie wokalnym.
Jest to propozycja po którą sięgnęłam z nadzieją na dobrą rozrywkę, niestety nieco się rozczarowałam. Co prawda film nie jest zły i można wyciągnąć z niego nie jedną lekcję.. Jest też scena końcowa, która może rozczulić widza.. Jednak jak dla mnie to taki średniak, przeciętniak.. Wśród obejrzanych filmów w tym miesiącu ten znajduje się u mnie na szarym końcu ;D Myślę jednak, że większości z Was może bardziej przypaść do gustu.
Światło między oceanami
Latarnik i jego żona żyjący u wybrzeży Zachodniej Australii, wychowują dziecko, które uratowali z dryfującej łodzi.
Bardzo popularny ostatnio film, na podstawie światowego bestsellera. Opisując go w trzech słowach: klimatyczny, ciężki, trudny. Porusza niełatwe tematy i nie jeden widz może uronić na nim łzę. Godny polecenia.
Seriale i programy
Jeśli chodzi o tą kategorię to tym razem nie będę zbyt odkrywcza. Nastał wrzesień, więc powróciły i moje ulubione programy w tv.. Ogólnie nie oglądam za dużo telewizji ale zawsze staram się znaleść czas (lub ewentualnie nadrobić w internecie) moich już corocznych ulubieńców: na dobre i na złe czy the voice of poland. Oprócz tego do tej gromadki za sprawą mojego brata dodałam wyspę przetrwania. Kilka lat temu, jeszcze za dzieciaka pamiętam jak oglądałam podobny program właśnie z rodzeństwem. Teraz kontynuuje 'tradycję' z bratem i tą produkcję podobnie jak jej starą wersję polubiłam :) Jeśli jesteście jej ciekawe to leci na Polsacie w piątki o 20.
Teen wolf
Nie mogłabym także zapomnieć o moim ulubionym serialu.. Pisałam Wam o nim pewnie nie raz, ale akurat teraz (nieco ze smutkiem) nie mogłam o nim nie wspomnieć. Bowiem, właśnie w mijającym tygodniu serial zakończył swój 'żywot' po 6 sezonach. Każdy z nich oglądałam z wielką przyjemnością, bo w każdym odcinku się coś działo i zawsze byłam ciekawa kolejnego.
Bardzo mylące moim zdaniem bywają skojarzenia, że to serial o wilkołakach itp. Sama podobnie co prawda tak myślałam przed oglądaniem (:D), ale na prawdę w późniejszych sezonach (pewnie oprócz 1) ta tematyka już tak nie dominuje. Moim zdaniem nie o nią w serialu chodzi.. :) Dlatego zachęcam Was chociaż do spróbowania i obejrzenia kilku odcinków, bo sama bardzo polubiłam nawet już samą obsadę, a serial niejednokrotnie poprawiał mi humor. W roli poprawiacza nastroju sprawdza się idealnie i jak dla mnie póki co zajmuje 1 miejsce wśród seriali. Na pewno jeszcze chociaż raz obejrzę go od samego poczatku, jak tylko będę miała wystarczającą ilość czasu :P
To wszystko jeśli chodzi o ten miesiąc. Mam nadzieję, że i w kolejnym będę miała co Wam pokazać, mimo powrotu do studenckich obowiązków :D
Znacie którąś z moich propozycji? Podzielacie moją opinię?
Co sami możecie mi polecić jeśli chodzi o filmy/seriale? :)
Pierwsze dwa znam i pisałam o nich w swoich podsumowaniach kulturalnych miesiąca :)
OdpowiedzUsuńOświadczyny po irlandzku i porady na zdrady oglądałam. Oba bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńOświadczyny po irlandzku widziałam już kilka razy, zabawny film :)
OdpowiedzUsuńRównież oglądam wyspę przetrwania ;D A i koniecznie muszę obejrzeć Umysł w ogniu - kocham takie produkcje.
OdpowiedzUsuńPorady na zdrady nie porwały mnie.... Reszta propozycji jest ok. Zaciekawiłaś mnie bardzo Opiekunem, więc na pewno obejrzę :) Ze swojej strony polecam serial Orphan Black. Mnie mega wciągnął. Każdy odcinek wciągał coraz mocniej. Teraz się wkręciłam w Absentię (2017)- serial na Axn. Jest bardzo ciekawy... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSkusze się dziś na wieczór na Porady na zdrady lub Oświadczyny :P
OdpowiedzUsuń"Światło między oceanami" zapisuję do obejrzenia :)
OdpowiedzUsuńWidziałam oświadczyny i Rozumiemy się bez słów ;)a mi się Feels do teraz nie podoba ;)
OdpowiedzUsuńNie znałam tego piosenkarza, którego piosenki wrzuciłaś na początku. Ale myślę, że nadrobię zaległości w znajomości.
OdpowiedzUsuńWidziałam tylko Oświadczyny po irlandzku, bardzo fajny film :)
OdpowiedzUsuń"Opiekun" mnie zaciekawił, w wolnej chwili sięgnę pewnie również po "Oświadczyny po irlandzku". A "Teen Wolf'a" oglądałam jeden odcinek kilka lat temu i jakoś mnie ten serial do siebie nie przekonał :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych filmach :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie znam nic :P
OdpowiedzUsuńOglądałam Zaręczyny chyba ze dwa razy nawet w tv były, a Wyspa przetrwania jakoś mnie nie przekonała i ją odpuściłam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzeć któryś z tych filmów, kilka znam, ale żadnego nie oglądałam :D
OdpowiedzUsuńWow ale mam zaległości, poza pierwszym utworem nie znam nic :P
OdpowiedzUsuńteż ostatnio polubiłam Zalewskiego, zwłaszcza te dwie piosenki :) a Światło między oceanami muszę obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńjuż tyle filmów widziałam ,że ha ha nie mam co oglądać
OdpowiedzUsuńOświadczyny po irlandzku kiedyś oglądałam, sympatyczny film 😊
OdpowiedzUsuńFilmy zapisuję na liście do oglądnięcia ;)
OdpowiedzUsuńZalefa uwielbiam :) Na pierwszym jego koncercie byłam w gimnazjum - 13 lat temu, od razu gdy wygrał Idola. Fajnie śpiewa, mam już z nim kilka zdjęć. Co najlepsze, jeszcze ok 2 lat temu, gdy koncertował w moim mieście, na koncercie było z 10 osób pod sceną, nikt nie był zainteresowany. Teraz dużo się zmieniło, zauważyłam, że bilety na jego występy wyprzedawane są zaraz po ogłoszeniu i cała sala pęka w szwach :)
OdpowiedzUsuń