Obserwatorzy

Heeej :)
Gdyby teraz ktoś zapytał mnie bez jakiego kosmetyku nie wyobrażam sobie lata i wakacji - bez wahania odpowiedziałabym, że jest nim dzisiejszy bohater. Konkretniej - odświeżająca maseczka Bani Agafii. Zazwyczaj używam tego typu produktów wieczorami, ale z tą było inaczej - w ostatnich tygodniach zdarzało mi się sięgać po nią nawet przed południem. Jeśli jesteście ciekawe dlaczego tak przypadła mi do gustu to zapraszam do dalszego czytania :)
Nasza maseczka znajduje się w charakterystycznej dla tej marki odkręcanej saszetce. Jak wiele razy wspominałam przy okazji recenzji pozostałych maseczek bardzo mi to odpowiada. Dzięki zakręcaniu nic nam nie zasycha i na spokojnie możemy zużyć produkt do samego końca. Pojemność saszetki to 100 ml --> taka ilość zazwyczaj wystarcza mi na kilka miesięcy.
Konsystencja jest żelowa i dosyć gęsta - bez problemu nakłada się ją na twarz i zmywa. Zapach jest niezwykle przyjemny i  świeży --> mentolowy, miętowy. Utrzymuje się nawet już na twarzy.
Jeśli chodzi o działanie to kosmetyk przede wszystkim świetnie odświeża cerę i chłodzi. Dlatego jego działanie okazywało się zbawienne podczas letnich upałów. Po włożeniu go na chwilę przed użyciem do lodówki dopiero ma mooooc :D Doskonale też koi zmęczoną skórę (np. po tylko kilku godzinach snu) poprawiając jej koloryt i redukując opuchliznę. Całkiem przyzwoicie też tonizuje skórę, wygładza ją i delikatnie, ale na prawdę delikatnie nawilża. Na pewno nie liczyłabym tu na nic wielkiego, bo można się rozczarować w tej kwestii. 
Muszę też zaznaczyć, że wiele dziewczyn maski tej firmy podrażniają. U mnie nigdy się to nie zdarzyło, a miałam na prawdę wiele opakowań tych maseczek. Nie mniej jednak trzeba mieć to na uwadze :)
Co do dostępności - maseczki tej firmy znajdziecie w wielu sklepach internetowych. Ale też i stacjonarnie w sklepach z naturalnymi kosmetykami. Cenowo wychodzą bardzo korzystnie, sama kupiłam ją za bodajże 7,50 zł. 

Znacie ją? Jak u Was się sprawdziła? Bez jakiego kosmetyku nie wyobrażacie sobie lata i upałów? :)

31 komentarzy:

  1. U mnie kosmetyki tej marki zupełnie się nie sprawdzają, ale wiem, że wielu osobom służą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba się na na skusze :) ja nie wyobrażam sobie lata bez wody w sprayu z Balea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tą maseczkę polecam na lato, a ogólnie te maski jak najbardziej warto - niedługo napiszę zbiorcze porównanie jak tylko przetestuje ostatnią fioletową :D

      Usuń
  3. Bardzo lubię maseczki tej marki, super się u mnie spisują

    OdpowiedzUsuń
  4. znam ją i odświeza konkretnie :D na lato idealna :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nie miałam maski Agafii. Ogólnie to znajdują u mnie miejsce w kosmetyczce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie miałem nic z tej marki

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie lekkie formuły :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nigdy nie miałam maseczek tej marki ale tą mnie zainteresowałaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie ogólnie bardzo polecam te maseczki oprócz rozgrzewającej :)

      Usuń
  9. nie znam, ale mam z tej serii maskę odmładzającą i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. akurat tej nie miałam ale wszystkie inne do twarzy jakie od nich testowałam kompletnie się u mnie nie sprawdzały :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam o niej sporo dobrego. Muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ją w zapasach, ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cena, a przede wszystkim działanie kuszące :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Od Babuszki wypróbowałam wszystkie możliwe maseczki i ta razem z tą niebieską są dla mnie na pierwszym miejscu.
    U mnie lata praktycznie w tym roku nie było ale ta maseczka okazała się być dla mnie zbawienna po codziennych ćwiczeniach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie chyba też + ta z mlekiem łosia :) Mi do przetestowania wszystkich została fioletowa i później planuję jakieś zbiorcze porównanie ;)
      To prawda lata bardzo mało w tym roku, ale jednak w te upalne dni które się zdarzały była super :)

      Usuń
  15. Próbowałam już wersji oczyszczającej dziegciowej, ale jakoś niespecjalnie się z nią polubiłam. Fakt, są baaardzo wydajne:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Za banią nie przepadam ale ta maseczka podoba mi się :-D Żelowa konsystencja, do tego odświeżenie i chłodzenie. W składzie nie ma glinki, która często jednak mnie potrafi podrażnić.. ciekawe czy przebiłaby Lushową mask of magnaminty.. może jej zapach bardziej by mi odpowiadał :-D

    OdpowiedzUsuń
  17. Tej wersji jeszcze nie miałam. Może za rok się skuszę, bo niedługo chłodzenie nie będzie potrzebne ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam jej, ale bardzo chętnie bym poznała- lubię sobie protestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam Babuszkę ale oczyszczającą z glinką. Niestety nie robiła mi nic na twarzy - męczyłam ją. Mimo to lubię rosyjskie produkty :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tę maskę uwielbiam :) ale np. ta zielona maska-lifting mnie wysypała;(

    OdpowiedzUsuń
  21. Wiem, że to niemal niemożliwe, ale nie miałam jeszcze żadnej maseczki z bani agafii :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak dotąd miałam tylko jedną maskę babuszki Agafii - dziegciową, oczyszczajacą i po kilku użyciach trafiła na listę z ulubieńcami. Ta pewnie też by mi się spodobała - nie dość, że lubię miętę i mentol, to uważam efekt chłodzenia za przyjemny :D Muszę kiedyś po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dużo o niej słyszałam, muszę koniecznie
    wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tego produktu nie znam ale ogólnie to bardzo lubię produkty tej firmy, dobrze się u mnie sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  25. miałam go, ale u mnie działanie było ok, bez większych zachwytów niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kolejna do wypróbowania a chciałam wreszcie zacząć się bawić w maseczki w płachcie ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!