Jakiś czas temu postanowiłam, że przetestuję wszystkie produkty do ciała z asortymentu marki Fluff. Za mną już jogurt, śmietanka, maska do ciała, a teraz na wyprzedaży w Rossmannie udało mi się dorwać krem do ciała. Do testów został mi jeszcze suflet i chmurka :D Ale póki co zapraszam na recenzję wspomnianego kremu o zapachu arbuza i banana. Cieszę się, że udało mi się dorwać akurat ten wariant, bo zdecydowanie jest w moim guście! :)
Zacznę standardowo od opakowania. Krem zamknięty jest w wygodnym opakowaniu z pompką - sama bardzo lubię takie rozwiązania w balsamach ♥ Butelka ma dodatkowo ciekawy - kwadratowy kształt. Pojemność to 200 ml.
Wygląd jak przystało na Fluff jest minimalistyczny i uroczy!
Mój wariant zapachowy to arbuz z bananem, a właściwie.. banan z arbuzem, bo to właśnie banan dominuje :D Arbuz jest gdzieś w tle, ale ogólnie zapach uważam za bardzo udany! Zwłaszcza jak na Fluff, bo w tej kwestii ich produkty wypadają różnie.. Jest słodko, ale i świeżo i owocowo, jak dla mnie idealnie na lato!
Jak widzicie na zdjęciu wyżej konsystencja jest leciutka i dość rzadka. Jak dla mnie przypomina mleczko. Łatwo rozsmarowuje się na ciele, chociaż trochę bieli przy nakładaniu. Z wchłanianiem jednak nie ma problemu, po kilku minutach nie ma po nim śladu.
Mimo rzadkiej konsystencji krem bardzo dobrze nawilża skórę. Może nie do końca 'intensywnie' jak opisuje producent, bo przy skórach wymagających czy suchych nie dałby sobie rady. Ale przy normalnych jak najbardziej. Jak dla mnie jest idealny na lato, bo szybko się wchłania i nic się nie lepi. Skóra jest przyjemnie wygładzona i miękka, więc obietnice producenta zostały w znacznej części spełnione!
Produkt dostaniecie w Rossmannie, cena regularna to 27 zł. Często jednak bywa na promocjach poniżej 20 zł. Mi udało się akurat dorwać go za mniej niż 9 zł, więc super :D Oprócz mojej wersji dostępna jest także cream brulee z malinami.
Znacie ten produkt? Jak oceniacie?
Nie miałam, jak na razie korzystałam tylko z kremu do twarzy.
OdpowiedzUsuńWow! Gratuluję łupu. Jesteś prawdziwą łowczynią okazji. ;)
OdpowiedzUsuńW super cenie udało Ci się go kupić :) Banan z arbuzem to zdecydowanie coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńAmbitny plan i śliczne zdjęcia :D Ja nie miałam od nich chyba jeszcze ani jednego smarowidła :)
OdpowiedzUsuńW bardzo fajnej cenie udało Ci się upolować ;D Chciałabym wypróbować en krem, bo bardzo ciekawią mnie kosmetyki z tej marki ;)
OdpowiedzUsuńostatnio właśnie testuję kosmetyki z tej firmy, dla mnie są super:)
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką opakowań fluff. Totalnie w moim stylu. Gdyby nie fakt, że mega wolno zużywam balsamy i mam kilka w zapasie to totalnie skusiłabym się na ten produkt.
OdpowiedzUsuń