Obserwatorzy

Mijające miesiące mogłabym odliczać za pomocą pudełek Pure Beauty :D Wydaje mi się, że przed chwilą opisywałam Wam czerwcową edycję, a tu już czas na lipcową! Zwłaszcza latem czas mija zdecydowanie zbyt szybko.. Mimo wszystko bardzo lubię ten moment, kiedy mogę Wam przedstawić zawartość kolejnego box'a Pure Beauty, więc z przyjemnością zapraszam na open box edycji Jungle fever!

Nie mogę zacząć inaczej niż od szaty graficznej, która jest obłędna! Bardzo lubię zwłaszcza te bardziej 'realistyczne' wyglądy pudełek, więc ta wyjątkowo przypadła mi do gustu ♥ Dobrze oddaje klimat lata, wakacji i oczywiście idealnie pasuje do nazwy box'a! Wygląda nieco tajemniczo, więc byłam wyjątkowo ciekawa zawartości! :)

VIANEK ŁAGODZĄCY KREM OCHRONNY DO TWARZY SPF 50

Zaczynamy od produktu idealnego zwłaszcza latem - kremu z filtrem SPF 50. Jest to świeża nowość w ofercie marki Vianek, więc szczególnie doceniam jej obecność w box'ie! W pudełku znalazła się wersja łagodząca, która oprócz ochrony przed promieniowaniem ma działać łagodząco i regenerująco.

Cena regularna: 45 zł/50 ml


BIELENDA PROFESSIONAL PEPTIDE LIFT 3% SERUM Z PEPTYDAMI

Obecność produktów z linii profesjonalnej Bielenda szczególnie mnie cieszy, bo nie miałam okazji poznać zbyt wielu kosmetyków z tej serii. Nie miałam jeszcze produktów z peptydami, więc będzie to coś nowego dla mojej cery. Super! Obecność tego serum bardzo mnie ucieszyła :)

Cena regularna: 44,99 zł/15 ml

MIYA COSMETICS HELLO YELLOW NAWILŻAJĄCO - ODŻYWCZY KREM DO TWARZY Z MASŁEM MANGO

Jeden z pierwszych, wręcz kultowych produktów w ofercie Miya. Z serii myWONDERbalm miałam już niebieską wersję kremu z masłem shea i z tego co pamiętam był dla mnie odrobinę za ciężki, zbyt bogaty. W box'ie znalazłam wersję mango, która według producenta ma być lżejsza. Bardzo fajne w tych kremach jest to, że są one uniwersalne i nadają się zarówno do twarzy jak i ciała. Dzięki czemu będą świetnym wyborem na wyjazdy! Sama ze względu na doświadczenia przy niebieskiej wersji i zapasy w kategorii kremów do twarzy będę go używać raczej jako balsamu.

Cena regularna: 34,99 zł/75 ml

ARGANOVE ODMŁADZAJĄCA POMADKA  OPUNCJA I JAGODY ACAI

Bardzo cieszę się, że w box'ie pojawił się balsam ochronny, zamiast kolorowych pomadek. Używam ich znacznie częściej i w większych ilościach. Z Arganove miałam jedynie pastę do zębów, którą znalazłam w jednych z poprzednich pudełek, więc teraz będzie to mój pierwszy kosmetyk tej marki :) Oprócz mojej wersji w pudełku znaleźć można było jeszcze warianty: nawilżający - kokos i malina, regenerujący - mango i marakuja oraz odżywczy wanilia i czekolada. 

Cena regularna: 14,29 zł/4,4 g

PANTHEN PLUS PANTHENOL 20% PIANKA

Produkt idealnie dopasowany do wakacyjnego box'a. Ma postać chłodzącej pianki, która ma łagodzić skutki oparzeń termicznych czy nadmiernego opalania, a także nawilżać i regenerować. Akurat ja nie mam problemów z oparzeniami, bo mam to szczęście, że opalam się na brąz :D Także poszukam piance nowego właściciela.

Cena regularna: 21,99 zł/150 ml

#PanthenPlus

FEEDSKIN BYE BYE BAG SERUM POD OCZY 

Nie wiem jak Was, ale mnie nazwa tego serum totalnie przekonuje! Bardzo lubię tą markę, a dawno nie pojawiała się już w box'ach, więc na prawdę ucieszyłam się z obecności tego produktu. Tym bardziej, że sama wcześniej myślałam o jego kupnie. W składzie znajdziemy m.in kofeinę, która super działa na okolice oczu. Dzięki niej serum bardzo ładnie pachnie kawą, co na pewno spodoba się większości!

Cena regularna: 59 zł/30 ml

MIYA COSMETICS SERUM Z WITAMINĄ C NA PRZEBARWIENIA 

Jeśli chodzi o kategorię serum do twarzy od Miya to miałam okazję używać już wersji z prebiotykami do skóry problematycznej oraz wzmacniającej z fitokolagenem. Oba były bardzo przyjemne, ale bez rewelacji. Niemniej jestem ciekawa wersji rozjaśniającej z witaminą C. Jest ona dedykowana skórze z przebarwieniami, więc idealnie dla mnie :)

Cena regularna: 49,99 zł/30 ml

ARTEGO GOOD SOCIETY DWUFAZOWY SPRAY CHRONIĄCY KOLOR WŁOSÓW FARBOWANYCH REGENERUJĄCY I ROZŚWIETLAJĄCY BEZ SPŁUKIWANIA 02 COLOR GLOW

Tutaj produkt totalnie nie dla mnie, bo nie farbuję włosów, więc mi się akurat nie przyda. Żałuję, że nie trafiłam na pobudzający spray do skóry głowy Real Mary Rated Green (był to jeden z produktów zamiennych). Wcierkę zużyłabym z przyjemnością, a dla sprayu poszukam nowego domu.

Cena regularna: 57,90 zł/150 ml

NEONAIL WEGAŃSKI LAKIER KLASYCZNY 

Pewnie większość osób podeszła do obecności klasycznego lakieru do paznokci dość obojętnie. Mnie jednak bardzo ucieszył, bo jestem wierna zwykłym lakierom. Ten ma piękny, głęboki buraczany odcień - to określenie idealnie pasuje, bo ma trochę z fuksji, trochę z czerwieni i trochę z fioletu :D Według producenta kryje po 2 warstwach i utrzymuje się na paznokciach do 5 dni. Co mogę potwierdzić, bo już miał  swoją premierę na moich paznokciach :D

Cena regularna: 18,99 zł/7,2 ml

SUPERFOOD MYBESTPHARM MYBESTSKINNY

Przyznam, że chyba jako ostatnia dowiedziałam się o tym preparacie :D Należy go spożyć przed posiłkiem, aby jeść mniej - chyba nie do końca przekonuje mnie ten zamysł. Akurat nie potrzebuję tego typu specyfików, ale widziałam, że wiele dziewczyn ucieszyła obecność tych 2 saszetek w box'ie.

Cena regularna: 169,90 zł/30 szt

PRÓBKI GLOBALNEGO KREMU PRZECIWSTARZENIOWEGO AGE ABSOLU URIAGE 

Tym razem w pudełku znalazłam próbki kremu do twarzy marki Uriage. Chętnie je zużyję! Zawsze cieszy mnie obecność próbek, a zwłaszcza doceniam, że są to 2 sztuki przez co można lepiej poznać produkt.

MEDISPIRANT ANTYPERSPIRANT CHUSTECZKI 

Kolejny i zarazem już ostatni produkt wymienny. Oprócz chusteczek w box'ie znaleźć można było również express płyn na skórę lub bloker w sprayu. Chusteczki są idealną formą do zabrania w podróż. Świetnie sprawdzą się u osób mających problem z poceniem, ale również do odświeżenia na wyjeździe czy nawet na co dzień.

Cena regularna: 13,22 zł/20 szt

BIELENDA MAKE-UP ACADEMIE ECO FLUID PŁYNNY FLUID NATURALNY 

Na koniec coś z kolorówki od Bielendy - lubię testować kosmetyki tej marki, bo większość super mi się sprawdza. Akurat o tym podkładzie nie słyszałam za wiele. Ale odpowiada mi to, że aż 97% to składniki naturalne - lubię takie lekkie podkłady na co dzień. Otrzymałam odcień 01 - jasny beż, ale dostępny był również ciemniejszy kolor 03.

Cena regularna: 19,99 zł/30 g

 

W lipcowej edycji pudełka Pure Beauty znalazłam łącznie 11 kosmetyków pełnowymiarowych + próbki/saszetki. Wśród nich było: 6 produktów do pielęgnacji twarzy, 2 do pielęgnacji ciała, 1 do pielęgnacji włosów i 2 z kategorii kolorówka. Nie wszystko wpisało się w moje potrzeby (np. spray do włosów), ale kilka z nich bardzo chciałam wypróbować! Moje TOP 3 z tego box'a to: serum z peptydami Bielenda Professional, serum pod oczy Feedskin i serum z witaminą C Miya.

Zawartość box'a została idealnie dopasowana do wakacyjnej pielęgnacji i wyjazdów. Jej wartość jak zawsze kilkukrotnie przewyższa cenę box'a! Wartość to ok. 391,68 zł, a na stronie Pure Beauty pudełko możecie zamówić już za 114 zł. Jak zawsze wychodzi bardzo opłacanie!

Jak oceniacie lipcową edycję box'a Pure Beauty - Jungle fever? Co najbardziej wpadło Wam w oko? 

[Współpraca reklamowa z Pure Beauty.]

7 komentarzy:

  1. Jestem pod wrażeniem zawartości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spf z vianka jestem bardzo ciekawa. Ciężko mi znaleźć fajny spf pod makijaż, więc chętnie bym i ten przetestowała. Serum z peptydami bardzo spoko. Krem miya mnie osobiście nie ciekawi, ale może to dlatego, że kremy wklepuję z konieczności i raczej rzadko mnie ekscytują 🙈. Balsam do ust i pantenol to dwie rzeczy, które zawsze się przydadzą. Także plus dla pure beauty. Serum pod oczy mnie też bardzo ciekawi. Sera z witaminą c u mnie fajnie się sprawdzają, więc to pewnie też by było okej. Ten spray do włosów dla mnie też bez szału. Lakier fajny kolor. Te saszetki... no niestety. Nie widziałam jeszcze nigdy antyperspirantu w chusteczkach, a to bardzo dobry pomysł. Dziwi mnie obecność podkładu, bo jednak ciężko wpasować się w kolor skóry subskrybentek boxa. Ogólnie bardzo fajna zawartość, ale dołożyłabym trochę więcej typowo wakacyjnych rzeczy - może coś rozświetlającego, jakiś balsam do ciała, albo w ogóle rozświetlacz. Pure beauty to wręcz wybitny box, także z przyjemnością będę oglądać kolejne edycje 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację mi też zabrakło jakiegoś balsamu do ciała np. z drobinkami czy rozświetlacza. Ogólnie z obu rzeczy bym się cieszyła. Zwłaszcza z balsamów, bo nie są jakoś często przeciwnie np. do kremów do twarzy czy serum :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!