14.8.23

Żel myjący do twarzy Biolaven

 Wiele razy wspomniałam, że kosmetyki spod szyldu Sylveco to moje pewniaki! Ostatnio udało mi się przetestować kolejny produkt z oferty Biolaven - żel myjący do twarzy. Wcześniej używałam jedynie enzymatycznego żelu do mycia Vianek z fioletowej linii z którego nie byłam w 100% zadowolona. Jak wypadł ten produkt? Zapraszam na recenzję!

Opakowanie to wygodna buteleczka z pompką. Moja wersja ma już odświeżoną szatę graficzną, która zresztą bardzo mi się podoba! Pojemność to 150 ml - mam wrażenie, że przy codziennym używaniu rano i wieczorem żel nie był najwydajniejszy.

Jak zawsze jestem zachwycona zapachem linii Biolaven ♥ To chyba właśnie ten aspekt sprawia, że tak lubię tą serię :D Jeśli jeszcze jakimś cudem nie znacie kosmetyków Biolaven to pachną one soczystymi winogronami z lawendową nutą w tle. Nawet jeśli nie przepadacie za zapachem lawendy to tutaj nie będzie Wam on przeszkadzał, bo jest na prawdę delikatny i taki 'kojący'.

Konsystencja produktu jest żelowo - olejkowa w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Żel lekko się pieni i mimo swojej delikatności dobrze oczyszcza buzię. W przypadku żelu Vianek miałam wrażenie, że skóra nie została w 100% oczyszczona, a tutaj nic takiego nie ma miejsca. Dobrze radzi sobie zarówno w porannej pielęgnacji jak i wieczornej, kiedy potrzebuję mocniejszego działania oczyszczającego. Bez problemu domywa pozostałości po makijażu. Formuła jest olejkowa, ale nie tłusta - żel nie zostawia po sobie jakiejkolwiek warstwy, ale przyjemne uczucie ukojenia i lekkiego nawilżenia. Sprawdzi się nawet przy cerach suchych czy wrażliwych, bo jest na prawdę łagodny :)

Cena regularna żelu na stronie producenta i w Hebe to 26 zł. Często jednak można dorwać go taniej - poniżej 20 zł :)

Znacie ten produkt? Jak sprawdził się u Was?