Heeeej :)
Już od jakiegoś czasu jeśli chodzi o pudry to kupuje raczej te transparentne. Nie pamiętam kiedy miałam inny niż te - ciągle szukam ideału.. Dzisiaj o pudrze marki KOBO, który wywołał u mnie niezbyt pozytywne pierwsze wrażenia. Jak ostatecznie wypadł dowiecie się czytając ten wpis :)
Produkt znajduje się w plastikowym powiedziałabym 'eleganckim' zakręcanym opakowaniu o pojemności 8 g. Po jego odkręceniu naszym oczom ukazuje się naklejka, fajnie przemyślana przez producenta w sumie. Sama mam odkryte tylko trzy dziurki, a nie tak jak sugeruje producent połowę. Mimo tego i tak zdarza mi się czasami wysypać zbyt dużo produktu. Więc przy braku naklejki byłoby kiepsko, bo otwory przez które wysypujemy puder są dość spore..
Zapach jest dość chemiczny, intensywny, mniej przyjemny od tego w pudrze wibo jak dla mnie. Na szczęście nie utrzymuje się po nałożeniu. Kolor jaki posiadam to 101 translucent. Z tego co pamiętam były też dostępne wersje 'z kolorem' w różnych odcieniach.
Puder nakładam pędzlem z którym na początku puder nie chciał współpracować, a do tego bielił twarz. Teraz już nauczyłam się jak się z nim obchodzić, ale przy nakładaniu trzeba uważać i dobrze go rozprowadzać, bo rzeczywiście lubi bielić. Za to wielki minus, bo z żadnym pudrem wcześniej nie miałam takiego problemu.. Za to fajnie utrwala on makijaż na kilka godzin, co jest całkiem ładnym wynikiem przy gorącej, letniej pogodzie. Jest on też wydajny, bo używam go od jakichś 3/4 miesięcy, a została mi jeszcze mniej więcej połowa opakowania. Gdybyśmy się polubili bardziej pewnie byłabym zadowolona, ale że miłości z tego nie będzie to tak średnio.. :D
Produkt znajdziecie tylko w drogeriach natura, jak wszystkie kosmetyki marki Kobo. W cenie regularnie kosztuje ok.24 zł, ale ja kupiłam go na jakiejś obniżce za ok. 14/15 zł.
Znacie go? Macie do polecenia jakieś pudry transparentne? Chętnie poznam Wasze typy :)
Ps. Też od kilku dni macie problem z dodawaniem blogów do obserwowanych? U mnie za każdym razem jak chcę zaobserwować jakiegoś bloga wyskakuje mi błąd.. :(
Nie używałam jeszcze sypkiego pudru, jakoś ciężko odzwyczaic mi się od tych w kamieniu :) ale pewnie kiedyś się jakiś napatoczy, ale w takim razie prędzej sięgnę po Wibo :)
OdpowiedzUsuńA no i szkoda, że bieli twarz, nie chciałabym wyjsc tak na ulicę :D
Co do dodawania do obserwowanych to u mnie co jakiś czas pojawia się błąd, ale tak tylko pojedynczo.. odświeżam wtedy i jest oki :)
Ja nawet lubię i te sypkie :) Różnie, byle transparentny :D No kiepsko z tym bieleniem - nie ma szans na szybkie przypudrowanie :)
UsuńTo też kiedyś tak u mnie było, ale patrzyłaś teraz? Coś pozmieniali i wgl się nie da.. Znaczy się u mnie, ale kilka dziewczyn też niżej pisze, ze ma z tym problem :)
Lubiłam go :)
OdpowiedzUsuńKiedyś dawno używałam pudru transparentnego (teraz nie pamiętam marki) i dobrze mi się sprawował :) teraz nie korzystam choć może do niego wrócę ale na pewno nie z tej firmy :) u mnie z obserwacjami wszystko ok :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie polecam tego pudru :)
UsuńNie używałam nigdy pudrów, toteż tego też nie miałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie czasami też jest z tym problemem ale po odświeżeniu strony jest juz ok. Miałam ten puder z kobo i bardziej go lubię niż obecny z wibo. Ana testy czeka puder z ecocera
OdpowiedzUsuńJa jak już mam wybierać to z dwojga złego wolę wibo :) Ecocerę na pewno wypróbuję.
UsuńJa cały czas się zastanawiam nad zakupem takiego pudru :) Jednak boję się właśnie o ten efekt bieli ..
OdpowiedzUsuńNie polecam Ci go, lepiej kupić chyba coś innego :)
UsuńMiałam go i był okej.
OdpowiedzUsuńMnie zabił jego zapach, zdecydowanie jest za bardzo intensywny - czasem po makijażu pobolewała mnie po nim głowa. Wolę bezzapachowe lub naprawdę delikatnie pachnące kosmetyki do twarzy. Na pewno do niego nie wrócę :C
OdpowiedzUsuńProblem mam, a akurat prowadzę rozdanie i nikt nowy nie może do mnie dołączyć :C
U mnie zapach też kompletnie nie spodobał mi się, na szczęście jakiś 'skutków ubocznych' nie było..
UsuńMyślałam, że jestem sama. Ale obczaiłam już na forum bloggera i kilka osób już tam o tym pisało, więc może coś z tym zrobią :)
Też mam ostatnio problem z dodawaniem blogów do obserwowanych i chyba Blogger ma jakieś kłopoty. A co do pudru to ja też ostatnio bardzo doceniam te transparentne i używam na zmianę NARSa i NYXa. Oba lubię :)
OdpowiedzUsuńCoś zmieniali na pewno w dodawaniu do obserwowanych, chyba przez to wszystko...
UsuńNie znam, ale ja teraz jak będę kupować to skuszę się na bambusowy lub perłowy :D
OdpowiedzUsuńBambusowy miałam swego czasu jakiś :) O perłowym pierwsze słyszę :)
UsuńMuszę spróbować po takiej rekomendacji :)
OdpowiedzUsuńTakiej rekomendacji? Coś nie do końca czytane było chyba :D
UsuńJa generalnie nie używam żadnych pudrów ani podkładów, ale ten puder akurat mam. Mi z kolei baaardzo podoba się jego zapach. :) Faktycznie bieli, ale w moim przypadku niezbyt mocno - może kwestia pędzla lub koloru podkładu. :) Matuje u mnie na kilka godzin, ale niestety dostaję od niego pryszczy. :(
OdpowiedzUsuńMożliwe z tym pędzlem :) Tak czy siak nie sprawdził się i u Ciebie i u mnie :D
UsuńNie znam za wiele produktów Kobo :D moim ulubionym pudrem jest teraz puder Paese :D
OdpowiedzUsuńSama jak już skończę stay matte chcę wypróbować właśnie sypki produkt, na ten chyba raczej się nie skuszę, myślę, że wybiorę Wibo ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że bieli twarz, ja używam pudru affect i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńZrobili jakąś masakrę na blogerze i chyba jeszcze trochę i zmienię na wordpressa bo mnie zaczyna denerwować. Co do pudru ja bardzo lubię kobo, ale jego samego nie miałam :) ja najbardziej lubię bambus z paese :)
OdpowiedzUsuń