W czerwcowej edycji Pure Beauty znalazłam szampon do włosów w kostce od Biokap, który od razu mnie zaciekawił. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z taką formą, bo kilka lat temu miałam szampon w kostce Nature Box oraz Alterra. Oba dobrze sprawdziły się na moich pasmach, więc ucieszyłam się z powrotu do takiej formuły szamponu. Za mną kilka tygodni intensywnego testowania, więc spokojnie mogę podzielić się z Wami moją opinią :)
Szampon został zapakowany w kartonik z niezbędnymi informacjami na jego temat. W języku polskim jest ich jednak niewiele.
Zapach zwrócił moją uwagę nawet przed wyciągnięciem kostki z opakowania, bo czuć go już przez kartonik. Właściwie wypełnił on całą przesyłkę z boxem Pure Beauty, a więc jest na prawdę intensywny. Jak dla mnie jest 'orzechowy', olejkowy (zapewne to zasługa olejku arganowego). Woń należy do tych otulających, 'perfumowanych'. Nie jest to do końca mój zapach, ale mimo to całkiem mi podpasował i na dłuższą metę nie jest ani trochę męczący.
Kostka ma ciekawy kształt kojarzący się z liściem. Pierwszy raz się z takim spotkałam (wcześniejsze szampony jakie miałam były okrągłe), ale muszę przyznać, że jest ona bardzo wygodna! Jej kształt dobrze leży w dłoni, przez co szamponu używa się z łatwością.
Zgodnie z informacją na opakowaniu kostka o pojemności 60 g wydajnością odpowiada 2 tradycyjnym szamponom o pojemności 200 ml. Jestem w trakcie używania, więc nie mogę jeszcze tego ocenić, ale z wcześniejszego doświadczenia wiem, że kostki potrafią być bardzo wydajne.
Szamponu tak jak poprzedników używałam poprzez spienienie w dłoniach, a następnie przeniesienie wytworzonej piany na włosy. Kostka wytwarza bardzo dużo delikatnej piany, co bardzo mi odpowiada, bo nawet w tradycyjnej formie lubię jak szampon dobrze się pieni, więc tu jest idealnie!
Szampon dedykowany jest głównie włosom farbowanym, ale też cienkim i delikatnym jak moje. Wpływu na włosy farbowane akurat nie ocenie, bo moje są naturalne :D
Mimo braku SLS w składzie szampon bardzo dobrze oczyszcza włosy, zwłaszcza przy dwukrotnym myciu. Poradzi sobie nawet przy łatwo przetłuszczających się jak moje. Próbowałam zmywać nim również olej i poradził sobie wzorowo. Po umyciu włosów nie są one spuszone, ale przeciwnie - 'zadbane'. Dobrze prezentują się nawet bez użycia odżywki, ale pod tym względem moje pasma nie są wymagające i często mogę darować sobie ten krok :D
Szampon Biokap bardzo dobrze sprawdził się na moich cienkich, przetłuszczających się pasmach. Bardzo dobrze oczyszcza i jednocześnie jest wygodny w stosowaniu. Gdyby nie trudna dostępność i dość wysoka cena regularna - 42,90 zł chętnie bym do niego wróciła. Na promocjach można go dorwać sporo taniej za ok. 30 zł.
Znacie ten produkt? Jak sprawdził się u Was?
[Współpraca reklamowa z Pure Beauty.]
U mnie jeszcze czeka na użycie, ale mam nadzieję, że jak na mój pierwszy produkt tego typu będzie fajnym rozwiązaniem 😉
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam szamponu w kostce! Ten wydaje się być idealny do cienkich i delikatnych włosów! Może uda mi się kiedyś dorwać i wypróbować! 🙃
OdpowiedzUsuńJa dałam mojej mamie, gdyż poki co nie mogę się przekonać do szamponowych kostek 😀
OdpowiedzUsuńmam go, ale jeszcze go nie przetestowałam
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że jakoś nie jestem zbytnio przekonana do szamponów w kostce :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miałam kiedyś szampon w kostce i byłam zadowolona. Zapomniałam w sumie o jego istnieniu, następnym razem, gdy będzie kończył mi się szampon skuszę się ponownie na taki w kostce :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak dobrze oczyszcza! Mój jeszcze czeka na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńKształt tej kostki trochę mi przypomina dove. Ogólnie zapowiada się spoko i skoro na Twoich włosach się sprawdza, to na moich pewnie też by zadziałał. Ale jestem leniem. Szybciej używa mi się płynnych szamponów 🙈
OdpowiedzUsuń