Obserwatorzy

Hej! :)
Wszelkie produkty do włosów zajmują ostatnio najwięcej miejsca w moim denku. Pewnie to dlatego, że w ciągu ostatnich miesięcy zaczęłam bardziej o nie dbać. Często też lubię wypróbować nowe kosmetyki przeznaczone właśnie do ich pielęgnacji :)
Dzisiaj o produkcie, który pokazywałam Wam w ostatnich nowościach i który niedługo zobaczycie w denku. Jest to odżywka Alterra do włosów suchych i zniszczonych. Swego czasu miałam z tej firmy szampon, który przypadł bardzo mi do gustu. Muszę też do niego wrócić swoją drogą! :) Jeśli jesteście ciekawe jak bohater dzisiejszego postu sprawdził się na moich włosach zapraszam dalej.. 
Opakowanie to plastikowa buteleczka stojąca 'na głowie', dzięki czemu nie ma problemów z wydobyciem produktu. Zamykana na zamknięcie typu 'klik'. Jest ona więc poręczna i wygodna. Jedynie napisy z tyłu opakowania na naklejce lubią się zdzierać pod wpływem wody. Pojemność odżywki to 200 ml.
Zapach odżywki jest owocowy i słodki. Miałam swego czasu krem do ciała tej marki o tym samym zapachu i tam zapach był nieco uciążliwy jak dla mnie. Tutaj na szczęście nie przeszkadza mi on aż tak. Na pierwsze miejsce wysuwa się w tej woni granat.
 Konsystencja odżywki jest dość gęsta, nie spływa z włosów i łatwo się ją nakłada. Po jej  zastosowaniu włosy są nawilżone dość dobrze, jak na odżywkę. Łatwo się rozczesują i są dobrze dociążone. Dzięki czemu dużo łatwiej i ładniej się układają. Za to głównie ją lubię - za ogarnięcie moich niesfornych włosów :)
Nie obciążyła ona moich włosów, ani nie wzmogła ich przetłuszczania. Jestem z niej zadowolona i myślę, że jest jedną z lepszych odżywek jakie miałam :) 
Nie daje co prawda może, aż tak widocznych efektów jak maska, ale są one dość przyzwoite i zadowalające (bynajmniej mnie).
Alterra to marka Rossmanna, więc jej produkty znajdziecie tylko tam. Odżywkę można dorwać za około 10 zł, często tez jest na promocji za 6 zł nawet. Cena także dość przyjemna :)
Znacie tą odżywkę? :)
Jak sprawdzają się u Was produkty tej marki?

31 komentarzy:

  1. Jak na odzywkę to cena naprawdę przyjemna :) Fajnie, że się sprawdziła może się kiedyś nawet na nią skuszę jak będę potrzebować odżywki. Odpowiada mi też, że pachnie granatem, myślę, że byśmy się polubili. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to taki czysty granat, ale w odżywce nie przeszkadzało mi to. W kremie o którym wspominałam jakiś czas temu już tak :)

      Usuń
  2. Miałam maskę z tej serii,była nawet ok;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hi, Neat post. There is a problem with your web site in web explorer,
    could check this? IE still is the marketplace chief and a huge portion of other people will
    pass over your fantastic writing due to this problem.


    Also visit my web page; discussionbox

    OdpowiedzUsuń
  4. Może się na nią skuszę, bo już pokończyły mi się wszystkie moje odżywki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam..ale miałam maskę i była przyzwoita, ale wolę Kallosy, więc na tę póki co się nie skuszę :D
    A zapach pewnie mają podobny (maska i odżywka) i zgodzę się, że może być uciążliwy..niby owocowy ale jakiś taki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę Kallosy więc nie wiem czy wrócę, ale jak na odżywkę była całkiem okej :)
      Właśnie nie jest taki orzeźwiający, ale taki słodki - jak miałam krem to kojarzył mi się zapach z cukierkami odpustowymi takimi :P

      Usuń
  6. testowałam ich emulsję do mycia twarzy jak na razie, ale coś do włosów też kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, u Ciebie coraz bogatsza włosowa pielęgnacja, u mnie z kolei megauboga - włosowy leniwiec się ze mnie zrobił ;p. Swego czasu często sięgałam po tą odżywkę :). Pozdro, mój lemonowy Ziomeczku :*.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak się sprawdzała? :)

      :*

      Usuń
    2. Z tego, co pamiętam, włosy były po niej megagładkie i miękkie w dotyku ;).

      Usuń
  8. Pamiętam, jak jakiś czas temu była bardzo chwalona na blogach. Wtedy jej nie miałam, ale skusiłam się wreszcie na mini wersję tej odżywki. U mnie póki co jest średnia i nie zauważyłam efektów. Potestuję ją jeszcze, zobaczymy, może zmienię o niej zdanie ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mini wersja? Nawet nie wiedziałam że jest taka :) Ta swoją drogą też pojemność nie ma nie wiadomo jak dużą :)

      Usuń
    2. Tak, można ją znaleźć w Rossmannie w szafie gdzie są miniatury na wyjazd ;).

      Usuń
  9. nie znam, ale wygląda zachęcająco:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja nie mam suchych i zniszczonych włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie okazało się taka przeciętna.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta odżywka jest całkiem OK, ale bez szaleństw, wg moich kudełków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak na odżywkę tak jak pisałam jest całkiem przyzwoita :) Chociaż i tak wolę kallosy :)

      Usuń
  13. Muszę sie wreszcie na nią skusić :)
    Klikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Hello there! I just would like to give you a huge thumbs up for the excellent information you have got right here on this post.
    I am coming back to your blog for more soon.

    My blog Steve Holman Old School New Body; ,

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam tą odżywkę jakiś czas temu i dobrze ją wspominam. Także kupiłam ją kiedy była ona w promocji, nie żałuję. Moje włosy się z nią polubiły, jej zapach bardzo mi przypasował ;)) .

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam małą wersję, była całkiem przyjemna tak na co dzień :) może się skuszę na pełne opakowanie kiedyś ;)
    Mam też szampon z tej serii, dobrze się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. miałam ją, ale chyba troche obciążała mi włosy :( ale zapach ładny

    OdpowiedzUsuń
  18. bardzo lubie produkty alterry a ta odzywka jest bardzo dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam kiedyś albo odżywkę, albo maskę z tej serii (już nie pamiętam), ale nie wrócę już do tych kosmetyków. Fajnie, że u Ciebie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam tą odżywkę :) Moim zdaniem działa lepiej niż maska z tej serii :) Bardzo fajny blog, obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  21. Chyba miałam kiedyś miniaturkę :) I lubiłam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Thanks for the write up. I definitely agree with what you're saying.
    I have been talking about this subject a lot lately with my brother so
    hopefully this will get him to see my viewpoint.
    Fingers crossed!

    Feel free to visit my blog - related web site - ,

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!