Heeej! :)
Tym razem przychodzę do Was z jednym z ulubieńców, które pokazywałam Wam jakiś czas temu.. Jest to produkt znanej w blogosferze firmy Tołpa, a używanie go było pierwszym spotkaniem dla mnie z tą marką.
Zdjęcia robiłam jeszcze w czasie przedmaturalnym korzystając z iście wiosennej pogody :)
Zdjęcia robiłam jeszcze w czasie przedmaturalnym korzystając z iście wiosennej pogody :)
Jeśli jesteście ciekawe, dlaczego tak się polubiłyśmy - zapraszam dalej..
Opakowanie to charakterystyczna dla kremów tubka, o pojemności 75 ml. Malutkie opakowanie sprawia, że produkt idealnie sprawdzi się do torebki :) Plusem też jest zamykanie typu 'klik', znacznie lepsze przy kremach rozwiązanie niż odkręcana zakrętka.
Wygląd kremu też jak najbardziej mi się podoba.
Zapach jest jak dla mnie trudny do określenia. Delikatny, nie nachalny, ale dobrze wyczuwalny po aplikacji. Nie wiem jak pachnie amarantus, ale jest coś w zapachu takiego jakby cierpkiego, kwaśnego. (Nigdy nie umiałam opisywać zapachów :D) W każdym razie jest on dość specyficzny. Na początku mi się nie podobał, ale teraz już przekonałam się do niego i stwierdziłam, że jest dosyć ładny :)
Konsystencja jest lekka, nie za gęsta. Szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy - której nienawidzę, jak wspominałam już kilkakrotnie ..
Mimo lekkiej nektarowej konsystencji krem bardzo dobrze nawilża :) Dzięki niemu pożegnałam się z suchymi dłońmi. Wiadomo, że efekt nie będzie się utrzymywał długo, tylko musimy sięgnąć po niego po raz kolejny za jakiś czas.
Jak przystało na produkty tołpy, produkt nie zawiera silikonów, parabenów, ani innych konserwantów. Naturalny skład także przekonuje do stosowania go :)
Dla mnie ów nektar jest jednym z najlepszych kremów do rąk jakie stosowałam. O ile nie najlepszym! :) Konsystencja i zapach także sprawiają, że jest idealny na lato. Działanie też jak dla mnie jest idealne, wszystkie obietnice więc zostały spełnione :)
To mój pierwszy kosmetyk tołpy, ale na pewno nie ostatni :) Zwłaszcza, że teraz ich kosmetyki dostępne są także w biedronce.
Znacie ten krem-nektar? :)
Miałyście produkty tej marki już u siebie? Coś szczególnie Wam się spodobało? Podzielcie się swoimi typami, a może akurat sama się na nie skuszę :)
Ps. przepraszam za wyjątkowo dużą ilość zdjęć. Nie mogłam się zdecydować, które wybrać :D
ja jeszcze nie miałam kosmetyków tołpy ;)
OdpowiedzUsuńA co tam, ze dużo zdjęć skoro takie ładne! :D
OdpowiedzUsuńLubiłam ten krem :)
Dziękuję :)
UsuńLubię ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam ze zdjęciami, że często nie mogę się zdecydować i wrzucam więcej ;-) Ja używałam już kosmetyki tołpy bardzo lubię ich kremy do twarzy. Niestety jeden tonik wywołał u mnie uczulenie. Jestem ciekawa jak ten krem sprawdziłby się u mnie ;-)
OdpowiedzUsuńKtóryś konkretnie krem polecasz? :) Sama ciągle szukam ideału :D
Usuńja też nie miałam nic z tej firmy :-)
OdpowiedzUsuńale kremik fajny :) i zdjęcia znowu superowe!
Znowu dziękuję :D :*
UsuńMarka totalnie nam nieznana:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałąm ostatnio kosmetyki Tołpa w Biedronce. Muszę wypróbować ten kremik! :)
OdpowiedzUsuńKremu akurat mojego nie mają w ofercie :( Ale muszę sama też skusić się na coś tej firmy dostępnego tam :)
UsuńJakkolwiek dziwnie to zabrzmi nie mogę przekonać się do Tołpy, nie wiem w sumie dlaczego. Ale na ten krem chyba się skuszę, bo jestem bardzo ciekawa zapachu :D
OdpowiedzUsuńTrudny do opisania jest, ale bardzo ładny! :)
UsuńPiękne tło do zdjęć, muszę wypróbować ten krem bo jestem maniaczką kremowania dłoni a nie znam zbyt dobrze kosmetyków Tołpy
OdpowiedzUsuńDziękuję - bardzo mi miło! :)
UsuńJeszcze nie znam;D
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie próbowałam, ale znam produkty Tołpy zwłaszcza serię dostosowaną do cery problematycznej-trądzikowej :).
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używania go, ale z przyjemnością zakupię w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej marki, z kremów do rąk jestem fanką 4 pór roku :)
OdpowiedzUsuń