Obserwatorzy

Zdecydowałam, że w tym roku będę kontynuować serię nowości kosmetycznych na blogu. Co prawda odkąd zaczęłam współpracę z Pure Beauty nie kupuję już tak dużo, a ich pudełka pokazuję w osobnych postach z open box'em. Jednak nadal przybywają do mnie kosmetyki, które nie pojawiłyby się w innym poście niż ewentualna recenzja. Sama lubię czytać posty z tej serii, więc nadal będę tworzyć te zbiorcze zestawienia :) 

Zapraszam na pierwszą osłonę w nowym roku z przełomu 2023 i 2024 r. Będzie tego sporo!

GRUDNIOWE PRZESYŁKI - WSPÓŁPRACE, TESTOWANIA, PREZENTY


Jeśli się nie mylę listopadowe pudełko Pure Beauty przyszło nieco później niż zwykle, bo na początku grudnia. Ta edycja była wspaniała! ♥ Dokładnie pokazywałam ją w tym poście

Razem ze standardową comiesięczną edycją trafił do mnie Dermobox od Pure Beauty. Znalazłam w nim kosmetyki takich marek jak: CeraVe, La Roche - Posay i Vichy. Zawartość pokazywałam na instagramie

Początkiem grudnia przyszła do mnie nagroda z instagramowego konkursu u AnaSky. W paczce znalazłam sporo ciekawych produktów. Mamy tu kilka maseczek, trzy mydełka (dwa z nich już zużyłam), tusz, balsam i zapach Avon, który pozytywnie mnie zaskoczył. Ciężko trafić w mój gust, a Perceive Silk spodobał mi się od razu :D Krem do rąk Oriflame od razu zaczęłam używać, zużyłam też sporo próbek. Oprócz kosmetyków pojawiła się też pasta i nić dentystyczna, świeczka i herbatka, która mega mnie ciekawi!

Końcem roku dostałam się do testowania kosmetyków CeraVe na Ofeminin. Praktycznie zapomniałam o tym testowaniu, więc mega się ucieszyłam, gdy się dostałam. W paczce znalazłam żel do mycia twarzy przeciw niedoskonałościom (zapowiada się na hit! ♥), żel przeciw niedoskonałościom i odbudowujące serum z retinolem.

W tym roku odpuściłyśmy sobie z Sabinką kalendarze adwentowe, ale nie zabrakło prezentów świątecznych ♥ Jak zawsze trafiła w 100% w mój gust! Szczerze mówiąc większość produktów mnie zaskoczyła. O istnieniu niektórych nie miałam pojęcia - maseczki Marion, piernikowe masło do ciała Lintu, maseczka do twarzy 4 szpaki. Część chciałam sobie kupić - zestaw Fluff (masło i 2 peelingi), żele Balea. Nie zabrakło rzeczy z mojej wish list - krem pod oczy She Care, maska z glinką So Flow, żel Tołpa. Bardzo ucieszyła mnie też wcierka i szampon Hairy Tale - sama chyba bym ich nie kupiła, a słyszałam same świetne opinie :) Chętnie przetestuję też peeling Anwen, bo to marka, z której wciąż miałam mało kosmetyków. Z Bielendy przeciwnie - miałam sporo i bardzo ją lubię, więc i maskę - balsam do ust chętnie poznam. Zwłaszcza, że ma mój ulubiony melonowy zapach! Z tej samej serii co krem do rąk Hagi miałam żel pod prysznic - był boski, więc i krem mnie bardzo ucieszył. Dosłownie same cuuuda ♥ Pisząc ten post zachwycam się nimi na nowo :D


Paczki z grudnia zakończyła grudniowa edycja box'a Pure Beauty. Jej zawartość bardzo przypadła mi do gustu, to jedno z najlepszych pudełek 2023 r. Jeśli jeszcze nie widzieliście to open box znajdziecie tutaj.

 GRUDNIOWE ZAKUPY


W ostatnim miesiącu 2023 r przybyło do mnie na prawdę sporo nowych kosmetyków. Dla równowagi sama kupiłam jedynie drożdżową wcierkę Barwa (11,99 zł). Już ją zużyłam i była na prawdę przyjemna - idealna do stosowania po myciu tak jak lubię najbardziej. Jeszcze do niej wrócę, by lepiej sprawdzić działanie stymulujące wzrost włosów. 

 STYCZNIOWE PRZESYŁKI - WSPÓŁPRACE

Nowy rok pod względem kosmetycznym rozpoczął się od dwóch dodatkowych box'ów od Pure Beauty. Happy Veganuary pokazywałam w tym poście, a Serumixuj w tym

W styczniu otrzymałam również drugą przesyłkę zatytułowaną Happy Veganuary, ale już w ramach współpracy na instagramie. Akurat gdy dostałam tą propozycję to nie wiedziałam co znajdę w środku :) Oprócz kosmetyków do włosów i maseczki Garnier, które pojawiły się także w box'ie od PB dostałam emulsję do twarzy i produkty do brwi NYX. Najbardziej jestem ciekawa właśnie emulsji - z tego co wiem jest to nowość.

Miesiąc zakończyłam comiesięczną przesyłką od PB, ale jej zawartość poznacie w kolejnych postach tym miesiącu.

STYCZNIOWE ZAKUPY

W styczniu już bardziej 'poszalałam', ale nadal w granicach rozsądku :D Kupiłam same produkty na wymianę, których nie mam w zapasach, a się kończą. W ten sposób trafił do mnie ulubiony zmywacz Isana (4,69 zł) i dwa pudry Claresa. Nie potrzebowałam w sumie dwóch egzemplarzy, ale akurat w Hebe była promocja -70% na drugą rzecz z kolorówki tej samej marki. Wyszło opłacanie, bo za dwa pudry zapłaciłam 25,69 zł. Swoją drogą też macie wrażenie, że obecnie pudry są dość drogie w stosunku do reszty kosmetyków patrząc na ceny regularne!? :D

Podsumowując w grudniu wydałam 11,99 zł, a w styczniu 30,38 zł. W grudniu przybyło do mnie łącznie 73 (szok :D) kosmetyków, a w styczniu - 38. Sporo, ale bardzo dużo produktów już oddałam lub przeznaczyłam do oddania :)

Znacie coś z dzisiejszego wpisu? Jak się u Was sprawdziły te produkty?

Coś szczególnie Was ciekawi?

9 komentarzy:

  1. Bardzo dużo nowości, niech Ci dobrze służą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo tego, ale za to jakie fajne niskie kwoty wydane :D Rzucił mi się w oczy zapach Avon Silk. Tej wersji nie znam, ale lubię klasyczną niebieską i uwielbiam żółtą Sunshine. Zmywacz Isana też często się u mnie pojawia, chociaż obecnie mam jakąś inną wersję.

    OdpowiedzUsuń
  3. same wspaniałości, udanych testów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O Panie ile nowości! Aż zapomniałam o czym chciałam napisać :D Z urodzinowej edycji Pure Beauty w oko wpadły mi takie nowości jak: szczotka do włosów z OnlyBio (przypomina mi Olivię Garden), szampon peelingujący z So!Flow (w sumie kupiłam i testuje niebawem będzie recenzja) i tonik z Miya :). Z Dermobox najbardziej ciekawi mnie Effaclar Duo z La Roche Posay! Gratuluję wygranej z konkursu! Czekam na recenzję tych kosmetyków CeraVe z testowania na Ofeminim. Cieszę się bardzo, że moja świąteczna paczka przypadła Ci do gustu. Czekam na recenzję :) Z boxa Hello Winter wpadła mi w oko wcierka do włosów z Vis Plantis. Mam nadzieję, że będzie recenzja za jakiś czas. Co do Veganuary ciekawi mnie ta emulsja do twarzy z Garniera! Serum z witaminą C na przebarwienia z Garniera niesamowicie mnie kusi i prędzej czy później będzie moje :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Najbardziej zaciekawiła mnie wcierka barwy (dopiero co pisałam o barwie u Sabinki) no i oczywiście pudry claresy. Tych akurat nie znam, bo z reguły wybieram sypkie i satynowe, a nie matowe. Co do cen pudrów to w sumie poszły w górę, ale mi ostatnio udało się kilka kupić w okazyjnych cenach i jakiś tam zapasik w tej materii mam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo CeraVe :D Akurat trafiłam na miniaturę ich produktu w jednej z gazet ;) Ciekawe wersje zapachowe żeli Balea :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz, że jestem zachwycona Twoimi nowościami!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!