Jak dla mnie nowa prebiotyczna seria Vianka jest strzałem w 10! Świetny pomysł na odświeżenie asortymentu marki. Nowe formuły, atrakcyjniejsze...
Jakiś czas temu Uzdrovisko wypuściło na rynek maseczki do twarzy w nowych szatach graficznych. Wersja złuszczająca - oczyszczanie od razu mnie zaciekawiła, bo jeszcze starą wersję miałam na liście 'do wypróbowania'. Jak się okazało po sprawdzeniu składu jest to dokładnie ten sam produkt co maska - mus z kwasami i glinką, na gładką cerę (stworzona we współpracy z Stylizacje). Glinkowe maski bardzo lubię, więc to mnie przekonało. Gorzej było z kwasami, bo produkty z nimi, za wyjątkiem serum zawsze budzą u mnie obawę. Jak ostatecznie wypadła maska? Zapraszam na post!
Odświeżona szata graficzna jest bardzo ładna - botaniczna. Wpisuje się w mój gust i pasuje rówież do samej marki. Opakowanie to plastikowy słoiczek o pojemności 40 ml - trochę mniejszej niż w większości masek. Spodobało mi się to, że produkt został bardzo dobrze zabezpieczony. Dzięki zawleczce mamy pewność, że nikt go nie otwierał przed nami. Pod wieczkiem z kolei czeka plastikowa nakładka chroniąca zawartość.
Zapach maski nie wzbudza specjalnej uwagi. Jest delikatny, kremowy - nie kojarzy się z niczym konkretnym. Jest na tyle uniwersalny, że jestem przekonana, że każdemu będzie odpowiadał :)
Konsystencja jest bardzo przyjemna. Pasuje do poprzedniej nazwy, bo faktycznie przypomina mus. Jest kremowa i stosunkowo rzadka przez co z łatwością się ją nakłada.
Stosowałam ją raz w tygodniu, gdy widziałam, że moja cera potrzebuje oczyszczenia. Po jej użyciu buzia była faktycznie oczyszczona, chociaż nie jest to mocny efekt skrzypiącej z czystości skóry. Wbrew pozorom jest to stosunkowo delikatna maska, przynajmniej dla cery mieszanej jak moja :)
Po nieprzyjemnych doświadczeniach z kwasami w masce Miya najbardziej bałam się ich obecności i podrażnienia cery. Na szczęście ani razu mi się to nie zdarzyło :) Przeciwnie - buzia po użyciu maseczki była przyjemnie wygładzona.
Znacie tą maskę? Jak u Was wypadła? Może miałyście pozostałe wersje z tej serii?
Podobne posty
5 komentarzy:
Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.
Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥
Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!
Wygląda całkiem interesująco, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale mogłaby mi się sprawdzić 😀
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale tylko wrzucę ją do ulubionych na razie, muszę zużyć te co mam na stanie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, kiedy marki odnawiają swoje produkty, zwłaszcza gdy zachowują ich sprawdzone składy! 🌿💆♀️ Maska z kwasami i glinką brzmi jak świetny sposób na dogłębne oczyszczenie cery, ale też rozumiem obawy związane z kwasami.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie. Kiedyś też uwielbiałam glinki. Teraz bardzo stawiam na nawilżenie, w przeciwnym razie też chętnie bym ją przetestowała :)
OdpowiedzUsuń