Obserwatorzy

 Zanim zacznę na blogu podsumowanie 2023 r zapraszam Was na denko z dwóch ostatnich miesięcy minionego roku. Tym razem wyszło nieco później przez różne zaległości, ale nie mogło zabraknąć wpisu z mojej ulubionej serii i nie zabraknie jej też w 2024! :D


Jak na koniec roku przystało starałam się pozużywać wszystkie resztki i w sumie mi się udało :) Większość denka to świetne produkty, więc tym bardziej zapraszam do czytania!


PIELĘGNACJA CIAŁA

✔ ŻEL DO HIGIENY INTYMNEJ MIYA

Bardzo dobry, delikatny produkt o nieco innej - bardziej 'olejkowej' formule. Na duży plus wygodne opakowanie z pompką, które wpływa na dobrą wydajność produktu.

✔ ŻEL POD PRYSZNIC BALEA - ŚLIWKA I MIGDAŁ 

Uwielbiam żele tej marki, a ten szczególnie przypadł mi do gustu! Miał nieoczywisty śliwkowy zapach - idealny na jesień i zimę.

✘ PIANKA DO GOLENIA BALEA - MELON LOVE 

Jeśli miałabym wybierać to znacznie lepiej sprawdzają mi się żele do golenia z Balea. Ale generalnie ten typ produktu nie jest moim must have. Najlepiej do golenia sprawdza mi się mydło - daje poślizg maszynce, ale jej nie zatyka - przeciwnie do tej pianki :D W zapachu bardziej niż melona wyczuwałam kokosa. 

✔ DEZODORANT DOVE - FRESH

Bardzo lubiłam starą osłonę dezodorantów dove i ta także mnie nie zawiodła. Chociaż trzeba pamiętać o wstrząśnięciu przed użyciem, bo (dosłownie) raz zdarzyło mi się, że wyleciał proszek zamiast spreju. Ta wersja miała faktycznie świeży zapach, który nie kłócił się z perfumami.


Jeden z hitów minionego roku! Mają idealną formułę - gęstą i napakowaną drobinkami. Są mocnymi zdzierakami - tak jak lubię i przyjemnie 'luksusowo' pachną. Nieco bardziej przypadła mi do gustu wersja różowa - zapachowo i przez drobinki cukru (niebieska oparta jest na soli).

✔ DZIKO REGENERUJĄCA ŚMIETANKA DO CIAŁA BODY BOOM

Jak wszystkie produkty tej firmy ma piękny pudrowo - owocowy zapach, który uwielbiam! Bardzo dobrze nawilża skórę - chętnie do niej wrócę i wypróbuję koktajl do ciała z tej samej linii :)

✔ REGENERUJĄCA NOCNA MASKA DO CIAŁA STARS FROM THE STARS

To moje drugie opakowanie, które zużyłam z przyjemnością. Cudownie wygładza skórę i dobrze ją nawilża, a do tego dość szybko się wchłania. Pachnie kojąco lawendą w 'wieczorowym' wydaniu' - zapach przypomina perfumy.

✔ KREM DO RĄK Z OLEJKIEM MIGDAŁOWYM  BE BEAUTY CARE

Hit za grosze z biedronki! Co prawda uważam, że niebieska wersja z masłem shea jest lepsza - treściwsza i mocniej nawilżająca, ale i ta daje radę. Na pewno jest lżejsza, przez co będzie świetna na cieplejsze miesiące.

PIELĘGNACJA WŁOSÓW

✔ WCIERKA BOOSTER INTENSYWNIE POBUDZAJĄCA ONLY BIO HAIR IN BALANCE

To moja druga butelka tej wcierki. Bardzo dobrze się u mnie sprawdza - faktycznie pobudza wzrost włosów i nie obciąża cienkich pasm. Ma wygodny aplikator i bez obaw mogę stosować ją po myciu, czyli tak jak lubię najbardziej.

~ SZAMPON WZMACNIAJĄCY DERMEDIC CAPILARE

Bardzo chętnie po niego sięgałam - dobrze oczyszczał włosy i dodawał im objętości. Wzmocnienia nie zauważyłam, ale też nie liczyłam na nie. Jeśli znajdę go na dobrej promocji to kupię ponownie, bo cena regularna jest stanowczo za wysoka. 

~ SZAMPON WZMACNIAJĄCY APIVITA - MINIATURA

Pozytywnie mnie zaskoczył, bo myślałam, że będzie za delikatny i za mało oczyszczający, a radził sobie nawet z olejem! To dobrze oczyszczający ziołowy szampon, który dodatkowo daje niezłą objętość. Po miniaturze, która wystarczyła mi na 3 użycia, więc sporo - mam ochotę na większe opakowanie, ale tylko w dobrej cenie :D 

✔ BOGATA ODŻYWKA - MASKA DO WŁOSÓW MIYA

Obawiałam się, że skoro jest określona jako bogata to obciąży moje pasma, a było przeciwnie :D Włosy były po jej użyciu nawilżone, gładkie i lśniące, a jednocześnie sypkie i nie obciążone.

✔ PEELING ENZYMATYCZNY DO SKÓRY GŁOWY NEBOA

Jedno z odkryć tego roku! Wygodna formuła bez drobinek jest łatwa do spłukania, dobrze oczyszcza skórę głowy i odbija włosy u nasady. Słoiczek sprawia, że jest on bardzo wydajny - chętnie będę do niego wracać :)

PIELĘGNACJA TWARZY

✘ ŻEL - PEELING DO MYCIA TWARZY TOŁPA AUTHENTIC

Przez nierównomierne rozłożenie drobinek w formule raz używałam go jako żelu, a raz jako peelingu. W obu rolach sprawdził się dobrze, ale nie jestem fanką takich produktów 2 w 1 - tym bardziej tak nieobliczalnych jak ten :D

✘ ŻEL DO MYCIA TWARZY TOŁPA AUTHENTIC  

Miałam spore oczekiwania co do niego, a rozczarował mnie brakiem pienienia przy myciu. Jest to główny aspekt na który zwracam uwagę przy żelach, więc nie wrócę do tego produktu. Tym bardziej, że dużo lepiej sprawdził mi się żel z kwasami AHA i LHA z serii dermo od Tołpa.

~ GALARETKA DO MYCIA TWARZY APIVITA - MINIATURA 

Wcześniej miałam próbki tego produktu, a miniatura potwierdziła, że to bardzo dobry produkt! Konsystencja faktycznie przypomina galaretkę. Dzięki zawartości węgla bardzo dobrze oczyszcza buzię - tak jak lubię. Chętnie kupiłabym opakowanie pełnowymiarowe jeśli natrafiłabym na dobrą okazję :)

~ BALSAM DO DEMAKIJAŻU SLAAP

Łatwo się rozprowadzał, nie podrażniał oczu i najważniejsze - można było nim zmyć cały makijaż łącznie z tuszem. Ze zmywaniem też nie było tragedii, bo po użyciu żelu nie było śladu po olejkowej warstwie. Ogólnie jest to jeden z fajniejszych olejkowych produktów do demakijażu, ale na dłuższą metę wolę jednak micele, więc raczej nie wrócę do niego.

~ HYDROLAT OLEIQ - ALOES

Nie jest to mój pierwszy hydrolat Oleiq, ale bodajże 4. Tak jak poprzedniki aloesowy sprawdził mi się równie dobrze, chociaż nie był specjalnie wyróżniający. Głównie dobrze odświeżał buzię. Lubiłam w nim wygodny aplikator, który dozował drobniutką mgiełkę.

✔ WODA TONIZUJĄCA NAWILŻAJĄCO - KOJĄCA BIELENDA ECO NATURE

W przeciwieństwie do hydrolatu był wyróżniający i to na tyle by znaleźć się w letniej odsłonie ulubieńców! Miał równie udany atomizer dozujący mgiełkę, dzięki czemu super odświeżał. Przynosił wyraźne ukojenie i dawał widoczne dodatkowe nawilżenie, a do tego miał piękny zapach!

✔ SERUM DO TWARZY Z KWASEM HIALURONOWYM MIXA 

Jedno z najlepszych serum nawilżających o nieco bardziej treściwej - żelowej formule. Bardzo dobrze nawilża i koi buzię, super sprawdza się przy kuracji kwasami czy po prostu jako dodatkowe nawilżenie pod krem zimą :)

✘ SERUM POD OCZY OXYGENETIC

Byłam go bardzo ciekawa, a okazało się bardzo zwyczajne jak dla mnie. Formuła była nieco inna - pomiędzy żelem a kremem, ale poza tym totalnie nie zapadł mi w pamięci.

MASECZKA Z KWASAMI OWOCOWYMI I NIE TYLKO ZIAJA 

Przyjemna oczyszczająca maseczka do twarzy w niskiej cenie! Nie jest przesadnie mocna, więc nie trzeba się obawiać kwasów w składzie. Dla mnie jest idealna na zimowe miesiące, latem podejrzewam, że byłaby za słaba dla mojej mieszanej cery.

✔ MASECZKA Z KWASEM ELAGOWYM I NIE TYLKO ZIAJA

Z trzech maseczek tej firmy jakie miałam (i o których muszę napisać :D) tą wspominam najlepiej. Koiła, wygładzała i lekko nawilżała buzię. Do tego miała ciekawą formułę z drobinkami.

~ WYGŁADZAJĄCY KREM DO TWARZY SORAYA KOMBUCHA 

Z jednej strony byłam ciekawa jak się u mnie sprawdzi, a z drugiej się nieco go obawiałam, bo zazwyczaj wybieram serum z kwasami i nawilżający krem. Tym razem było odwrotnie i w sumie byłam zadowolona z takiego połączenia. Po użyciu kremu buzia była gładka, bez podskórnych grudek - ogólnie była w dobrej kondycji, bo niedoskonałości nie pojawiały się specjalnie często, a po nałożeniu kremu zostały wyciszone. Uwielbiałam również zapach tej serii!

✘ CAŁONOCNA MASKA ARBUZOWA SOQU

Spore rozczarowanie, ale na pewno wybrałam zły moment na jej używanie, bo miała lekką żelową formułę. Ale data do maja 2024 nie pozwoliła mi na zostawienie jej 'na później'. Zimą była słabym wyborem, bo praktycznie nie widziałam jej działania. Zapach był wodnisty, mało arbuzowy.

✔ MASECZKA SYNBIOTYCZNA BIELENDA BEAUTY MOLECULES

✔ MASECZKA NIACYNAMIDOWA BIELENDA BEAUTY MOLECULES

Obie były bardzo fajne i miały zatopione w formule kolorowe drobinki, które wyglądały efektownie. Synbiotyczna była kremowa i nawilżająca, a niacynamidowa - glinkowa i oczyszczająca.

✔ OCZYSZCZAJĄCA MASECZKA GLINKOWA LIRENE - OLEJ KONOPNY I JĘCZMIEŃ

Przyjemna łagodnie oczyszczająca maseczka. Buzia była po niej gładka i matowa.

✔ PŁATKI POD OCZY EFEKTIMA VEGE - KURKUMA I PIETRUSZKA 

Mega przyjemne hydrożelowe płatki - dobrze odświeżały i jednocześnie koiły zmęczoną okolicę oczu.

✘ MASKA W PŁACHCIE BUBBLE T - MANDARYNKA I NEROLI 

Nie podobało mi się samo wykonanie płachty - gruba, sztywna tkanina. Działanie było typowe dla płacht - kojące i lekko nawilżające.

✘ MASKA W PŁACHCIE Z AWOKADO PS... (PRIMARK)

Tutaj wykonanie dużo lepsze - płachta była cienka i mięsista. Działanie jak wyżej typowe dla płacht.

KOLORÓWKA

✔ ODŻYWKA MAXIMUM GROWTH SALLY HANSEN 

Odkąd ją poznałam nie kupuję nic innego. Idealnie sprawdza się do stosowania solo i pod lakier. Widocznie wzmacnia paznokcie.

✔ TOP COAT INSTA DRI SALLY HANSEN 

Kolejny ulubieniec do paznokci kupowany non stop. Daje efekt hybrydy zwykłym lakierom - nabłyszcza, przedłuża trwałość i przyśpiesza wysychanie.

 ✔ ŻEL DO BRWI EVELINE BROW & GO 

Hit do podkreślenia brwi - daje naturalny efekt w kilka minut, dokładnie tak jak oczekuje. 

✔ TUSZ DO RZĘS VOLUME MILLION LASHES L'OREAL

Jak dla mnie tusze L'Oreal nie mają sobie równych! Szukałam ich zamienników w niższej półce cenowej, ale nic nie daje takiego efektu. Rzęsy są pięknie wydłużone i rozdzielone - efekt firanek jak lubię ♥

✔ PODKŁAD MAYBELLINE FIT ME

Miałam kilka tubek tego podkładu w starej wersji i nowa jest tak samo dobra. Jak dla mnie to idealny podkład dla cer mieszanych - super matuje, a jednocześnie jest lekki i nie wyczuwalny. Odcień 105 jest idealnym wyborem na lato, chociaż końcówkę zużyłam już zimą i też był okej - nie odcinał się od szyi.

✘ KOREKTOR RIMMEL

Jeśli szukacie mega jasnego korektora to będzie idealny dla Was, bo jest niemal biały :D Dla mnie był za jasny i miałam wrażenie, że też za ciężki dla mnie. Mocno krył, a ja pod oczy wolę coś lżejszego.


 PRÓBKI - URGO DERMOESTETIC, FILORGA, EQUILIBRA

Najmilej wspominam aloesowy szampon, który miałam zresztą w wersji pełnowymiarowej. Serum z retinolem Urgo - bez szału, Filorga zarówno w kremie pod oczy jak i do twarzy miała dość treściwą konsystencję.

Łącznie w ostatnich miesiącach zużyłam 38 produktów i 5 próbek - satysfakcjonujący wynik :) Większość to świetne produkty, więc tym bardziej jestem zadowolona.

Znacie coś z tej gromadki? Jak u Was sprawdziły się te produkty?

7 komentarzy:

  1. Och jak ja lubię denka! :D Faktycznie masz tutaj sporo ciekawych kosmetyków. Znam śliwkoy żel z Balei i ten z Miya, oba polubiłam. Dezodoranty Dove są dla mnie niezastąpione. Najbardziej lubię właśnie wersję Fresh i Original. Chcę w tym roku wypróbować ten scrub z Sorayi w sumie to obie wersje. :) Teraz mam jeszcze w 'zapasach' chyba 2 produkty tego typu, a potem kupię! Regenerującą maskę z SFTS teraz zużywam i jest naprawdę fajna, bardzo lubię jej zapach. Wcierkę z OnlyBio zużyłam dokładnie wczoraj, też ją polubiłam, nie obciążała włosów. :) Braku zachwytu nad żelem z Tołpy wiesz, że nie rozumiem, no ale... :D :D Serum z Mixa jest super, muszę wrócić do swojego! Ile saszetek i kolorówki. Sto lat nie miałam podkładu Fit Me a swego czasu bardzo go lubiłam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo znam, ale dużo u mnie czeka na testy 😀 Denko konkretne i ciekawe kosmetyki 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie duże denko, a ja znam tylko maskę do ciała Stars, ale przyznaję szczerze, że teraz po czasie nawet nie pamiętam zbytnio jej działania ;) Miałam też lata temu wysuszacz Sally Hansen Insta Dri i pamiętam, że był bardzo pomocny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega duże denko. Podziwiam Cię, że tak dobrze Ci idzie zużywanie kosmetyków. Mnie też ciekawił krem pod oczy Oxygenetic. Szkoda, że nie do końca jesteś z niego zadowolona. Tę markę soqu pomyliłam z niuqi. Dość podoba nazwa i styl opakowań. Znam i bardzo lubię płatki efektima. Czekam aż wypuszczą je w wielkim opakowaniu. Fit me lubiłam, ale nie lubię formy tubki, więc jakoś nie chce mi się do niego wracać. Korektor rimmel lubię, bo lubię mocne krycie i chyba wybrałam sobie ciemniejszy odcień. Przypomniałaś mi o so couture. Też miałam i też byłam z niego zadowolona. Ogólnie ostatnio też doszłam do wniosku, że lepiej zainwestować w tusz i kupiłam sobie drugą sztukę sky high, który jest genialy na moich rzęsach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo duże denko, jest co oglądać 😄 Właśnie teraz też otworzyłam próbki tych kosmetyków Filorga i sama nie wiem 🤣 Chyba zbyt odżywcze na moją skórę. Mam jeszcze na jedno użycie, może jakoś inaczej je zaaplikuje 🤣

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten krem wygładzający na noc Soraya i kompletnie o nim zapomniałam :D Muszę go zaraz odkopać ;) Skusiłam się w końcu na te słynne kremy do rąk z Biedronki, ale jeszcze żadnego nie otwierałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!