Obserwatorzy

Heeej! :)
Minęło trochę czasu odkąd napisałam ostatni post, a wszystko dlatego, że miałam ważną decyzję do podjęcia.. Ale już wstępnie zdecydowałam, więc mogę na spokojnie coś dla Was napisać :)

Dzisiaj przychodzę do Was wyjątkowo z recenzją produktu nie z działu pielęgnacji, ale kolorówki. Napiszę kilka słów o pudrze ryżowym Miyo. Pewnie kojarzycie tą firmę głównie z lakierami do paznokci, o których nie raz wspominałam. Jako, że sprawdziły się one u mnie doskonale, postanowiłam sięgnąć i po puder tej firmy. Dodatkowo ma on transparentną formę (którą polubiłam po pudrze bambusowym catrice) i przekonało mnie to jeszcze bardziej do jego zakupu. Czy się nie zawiodłam przeczytacie dalej :)
Opakowanie utrzymane jest w białej kolorystyce. Nie wygląda może rewelacyjnie, ale jest dość trwałe i nie uległo uszczerbkowi. Mimo, że kilka razy wylądowało na podłodze.. Z tyłu opakowania znajdziemy krótkie informacje o produkcie..

Jego pojemność to 9 g, produkt jest bardzo wydajny. Posiadam go od kwietnia chyba bodajże i używam praktycznie codziennie, a dna dalej nie widać :D Jeśli chodzi o zapach to nie wyczuwam tu nic konkretnego.
Do jego nakładania używam pędzla i ten sposób sprawdza się świetnie :) Bowiem nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby bielił mi on twarz. Jeśli chodzi o działanie to jest ono całkiem niezłe - bez poprawek utrzymuje się  2-3 godziny. Po tym czasie powinnyśmy nałożyć go ponownie. Jednak wydaje mi się, że taki czas jest całkiem niezłym wynikiem - zwłaszcza latem. Dodatkowo przedłuża on trwałość makijażu.
Jeśli chodzi o dostępność to niestety dostaniecie go tylko w mniejszych sklepach kosmetycznych. Producent podaje cenę 14 zł za niego, jednak ja dałam mniej chyba 12 zł - o ile się nie mylę. Jak dla mnie jest to całkiem przyzwoity produkt za niską cenę :) Nie zawiodłam się na marce i tym razem. Chociaż nie wykluczam, że będę próbować czegoś nowego..

Miałyście z nim do czynienia? Jakiego pudru aktualnie używacie? Co możecie mi polecić? - Chętnie poznam Wasze typy :)

39 komentarzy:

  1. Tego produktu zupełnie nie znam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz go widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam go i bardzo lubię :)
    Produkty MIYO są wg mnie dobrej jakości i w fajnych cenach. Szkoda tylko, że są tak słabo dostępne stacjonarnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100 % z Tobą :) Również bardzo lubię tą markę.

      Usuń
  4. Ja mam od nich brązer i bardzo go lubię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie do wykończenia :DD Ale też może się skuszę, bo akurat poszukuję bronzera :)

      Usuń
  5. Ja uwielbiam puder z Catrice All Matt Plus i bardzo sobie chwalę (również w kolorze - a właściwie bez - transparent) :) utrzymuje mi makijaż dosłownie przez cały dzień i bardzo rzadko zmusza mnie do poprawek :) idealny dla mojej mieszanej cery!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały dzień? To nieźle :D Przy moim typie cery i jeszcze latem nie miałam tak trwałego kosmetyku. Pewnie kiedyś wypróbuję teraz kusi mnie inny puder z catrice :)

      Usuń
  6. O, zaciekawiłaś mnie :-) jak spotkam gdzieś to kupię :D
    Wiele dziewczyn chwali Synergen, więc może on :>, ja używam teraz Bell i Mua, ale tego drugiego raczej nie polecam. W sumie kończę Bell więc drugi poszedł w odstawkę, ale jak do niego wrócę, to przetestuję go jeszcze porządnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto :)
      Miałam go - ale tak bez szału większego :) Ale moze też nie pamiętam go dobrze - bo to gimnazjalne czasy jeszcze :P
      Bell taki z lusterkiem? :D Mnie on też kusi :)

      Usuń
    2. hehe :D no najtańszy jest :D też od niego zaczynałam że tak powiem :D
      nie, nie..taki z Biedry, bez lusterka on jest :)

      Usuń
    3. Ja mam teraz Synergen i strasznie ciemnieje na twarzy i ogólnie źle wygląda, a kiedyś tak go lubiłam. Co się stało? :( Bell z lusterkiem polecam :D

      Usuń
    4. Myślałam właśnie o tym biedronkowym i wydawało mi się, że ma lusterko :)

      Usuń
    5. A to może, ja kupiłam już dawno i wtedy było bez lusterka niestety :D
      Marta, no właśnie MUA też podobnie się zachowuje, chociaż dla mnie oba są przeciętne :D

      Usuń
  7. Miałam dwa pudry z tej firmy, ale jednak wolę Bell :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tani i dobry- czego chcieć więcej? :)
    Tym razem od razu pojawił mi się Twój post :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :)
      Tak myślałam że to pomoże :) To super :)

      Usuń
  9. Nie spotkałam się nigdy z tą firmą :) u mnie rządzi Rimmel stay matte :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja obecnie używam crem-makeup synergen, używam od kwietnia lub maja prawie codziennie, ponieważ dobrze kryje zaczerwienia na twarzy, i nie ciemnieje w przeciwieństwie do kremów bb, mam już drugie opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja również używam Rimmel Stay Matte, ale nie potrzebuję aż tyle pudru w ciągu dnia, więc mam go od bardzo długiego czasu i również nie widać zużycia :)

    |Blog- Polne-Maki|

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak bym tylko gdzieś natrafiła na ten puder to na pewno bym go sobie kupiła, od dłuższego czasu poluję na niego. Generalnie puder ryżowy, ale prasowany to moje marzenie a do tej pory trafiam tylko na sypkie No i ja już od dawna w większości właśnie stawiam na transparetny, fajne są nie? :D
    Ps Tylko ja niestety mam tak tłustą cerę, że zużywam tego tonami... :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajne - dzięki Tobie jak widzisz je pokochałam :)

      Usuń
  13. Ostatnio gdzieś widziałam ten puder ale nie wiem gdzie :P Ja obecnie używam pudru z Essence :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam zamiar go wypróbować :) Jeśli chodzi o transparentny :)

      Usuń
  14. Ryżowy kiedyś miałam ale już nie pamiętam ską - i tak wywaliłam ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam puder ryżowy z Paese i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar wypróbować też, bo dużo słyszałam o nim :)

      Usuń
  16. Zastanawiam się nad jakimś pudrem ryżowym :) nigdy takiego nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja aktualnie używam MUFE sypkiego:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam go i nigdy takiego pudru nie używałam. Szkoda, że produkty tej marki tak słabo są dostępne.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ojjj ja już dawno nie widziałam kosmetyków MIYO- uwielbiałam swego czasu ich kredki i maskary- tego pudru jednak nie miałam okazji użyć, a na te potworne upały byłby idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Aktualnie używam tego pudru i jestem z niego całkiem zadowolona :) Faktycznie dobrze matowi, ale niestety zauważyłam, że hojniej nałożony czasami pozostawia na mojej bladej cerze delikatną białawą poświatę. Dodatkowo jest bardzo mało wydajny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wydaje się być okej, ale dla mnie 2-3 godziny to za krótko, ok 5 to takie minimum, bo nie w zwyczaju sprawdzać makijażu,a potem się dziwię, że wyglądam jak... no jak wyglądam :) Teraz używam ryżowego Paese, ale nie mogę doczekać się aż się skończy, bo mam ochotę na jakiś nowy produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja mam puder bambusowy ale przeważnie i tak go nie używam bo słabo się świecę.

    OdpowiedzUsuń
  23. mi kosmetyki Miyo kojarzą się źle po przygodzie z pomadką ich :) bardzo lubię transparentne pudry, które nie zmienia kolorytu cery - teraz mam z wibo i jestem zachwycona ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!