Obserwatorzy

 W tym roku jestem nieźle spóźniona jeśli chodzi o ubiegłoroczne podsumowanie ulubieńców kosmetycznych. Ale jak to mówią lepiej późno niż wcale! Nie mogłam sobie darować z takiego zestawienia, bo sama lubię wracać do takich postów właśnie po roku czy kilku, żeby sobie przypomnieć jakie hity zdominowały poprzednie lata :)

Jak zwykle byłam bardzo surowa jeśli chodzi o nominacje do ulubieńców. Nawet do kwartalnych odsłon bardzo ciężko mi wybrać moje top. Do całorocznej odsłony było jeszcze ciężej! :D Mam tu dosłownie garść poleceń, ale za to jakich.. totalnie przeze mnie uwielbionych w 2022 r! Znajdziecie tu same perełki i top of the top! Zapraszam do czytania :) 

Post podzieliłam kategoriami. Jeśli pojawiła się recenzja danego produktu to będzie ona podlinkowana pod nazwę. Niestety nie o wszystkim zdążyłam napisać, ale na pewno będę nadrabiać!

 PIELĘGNACJA WŁOSÓW


MASKA DO OLEJOWANIA STARS FROM THE STARS - WŁOSY WYSOKOPOROWATE

Zaczynam od totalnego ulubieńca, który zdominował wszystkie pozostałe. Gdybym miała wybrać tylko jeden ulubiony kosmetyk to byłaby to właśnie ta maska! Sprawiła ona, że nie mam wręcz ochoty wracać do tradycyjnych olejów do olejowania włosów :D Taka kremowa formuła jest jednak o wiele wygodniejsza - nie musimy obawiać się obciążenia włosów. Do tej pory nie zdarzyło mi się to ani razu, a używam jej od minionego lata. Efekty są równie dobre co przy klasycznym olejowaniu - włosy są błyszczące, dobrze nawilżone, ujarzmione i dociążone. Na pewno będę chciała przetestować produkty o takiej formule innych marek. Niestety większość jest przeznaczona do włosów niskoporowatych (np. only bio), a ja mam średnio w kierunku wysoko. Ale będę szukać! :)

 MASKA DO WŁOSÓW WYSOKOPOROWATYCH ONLY BIO

Jeden z dwóch produktów, które używałam na przełomie 2021 i 2022 r. Nie napisałam o nim w hitach 2021 (bo i większą część używałam w 2022), więc tutaj ta maska musiała się już pojawić! Ogólnie cała linie Hair in Balance zasługuje na uwagę, ale ta maska w szczególności. Po jej użyciu włosy były nawilżone, wygładzone i miękkie oraz pełne blasku. Do tego obłędnie pachniała kiwi! Jeśli jeszcze nie znacie musicie nadrobić.

PIELĘGNACJA CIAŁA

UJĘDRNIAJĄCE MASŁO DO CIAŁA BODY BOOM

Chociaż w 2022 roku zużyłam sporo balsamów do ciała to mało co wyróżniło się na tyle bym mogła je umieścić w ulubieńcach. Jedynie masło do ciała Body Boom zapadło mi w pamięci i zasłużyło by się tutaj pojawić. Przede wszystkim super nawilżało skórę, ale dodatkowo miałam wrażenie, że skóra przy regularnym używaniu jest rzeczywiście bardziej napięta. Dodatkowo mimo treściwej konsystencji bardzo szybko się wchłaniało i miało apetyczny słodko - pudrowy zapach.

PIELĘGNACJA TWARZY

 NAWILŻAJĄCA ESENCJA TONIZUJĄCA SORAYA KOMBUCHA 

Już sama formuła sprawia, że to produkt warty wypróbowania! Nie jest typowo wodnista jak w tonikach, ale bardziej zbliżona do serum. Powiedziałabym, że esencja Soraya to coś pomiędzy tonikiem, a serum - zarówno jeśli chodzi o konsystencję jak i działanie, a ono robi wrażenie! Od razu po nałożeniu wspaniale koi skórę i przynosi ulgę przy jakichś przesuszeniach czy podrażnieniach. Na ogół wolę atomizery, ale przy takiej formule nakładanie bezpośrednio dłońmi mi totalnie nie przeszkadza! Działanie wynagradza wszystko - esencja jest idealna jako dodatkowa dawka nawilżenia dla skóry. Do tego bardzo przyjemnie i świeżo pachnie - zapach zachwyca mnie przy każdej aplikacji :D

KOJĄCO - CHŁODZĄCA MASECZKA PREBIOTYCZNA BIELENDA SKIN RESTART 

Nie pamiętam kiedy ostatnio zachwyciła mnie maseczka o działaniu innym niż oczyszczające. Jakoś te nawilżające nie wyróżniają się dla mnie niczym szczególnym. Nie mogłam jednak pominąć prebiotycznej maseczki Bielenda, która zdecydowanie wyróżniła się na tle innych. Ma bardzo leciutką kremowo - żelową formułę, więc idealnie sprawdzi się przy cerach mieszanych i problematycznych jak moja. Cudownie koi skórę - najchętniej sięgałam po nią właśnie gdy czułam, że cera potrzebuje ukojenia. Idealnie sprawdzi się latem dzięki efektowi chłodzenia przy zmywaniu. Jak dla mnie jest dużo lepsza od niebieskiej siostry, która jest w sieci bardziej chwalona (moim zdaniem nie słusznie - nie jest aż tak dobra :D).

MATUJĄCO - NORMALIZUJĄCA MASECZKA DO TWARZY FACE BOOM

Skoro już wspomniałam o maseczkach oczyszczających to w minionym roku najlepsza w tej kategorii okazała się maska Face Boom. To taka tania perełka o super działaniu! Na promocji można ją dorwać w granicach 10 zł. Idealnie sprawdza się przy cerach mieszanych, problematycznych i tłustych. Łagodnie oczyszcza buzię, bez uczucia ściągnięcia, matuje i zmniejsza wydzielanie serum. Do tego ma śliczny pudrowo - świeży zapach. Chętnie będę do niej wracać!

ŻEL DO MYCIA TWARZY 2 KWASY AHA + LHA TOŁPA DERMO FACE

Kolejny hit dla cer problematycznych! Używałam go właściwie na przełomie 2021 i 2022 r. Jak dla mnie to produkt utrzymujący cerę w ryzach. Dzięki obecności kwasów dodatkowo wpływa na niedoskonałości i nieco uspokaja cerę. Bardzo dobrze oczyszcza buzię, ale jednocześnie jest łagodny, bo nawet przy codziennym używaniu nie powoduje podrażnień. Jedynie trzeba pilnować nawilżenia podczas jego używania, u mnie idealnie się sprawdził do używania w duecie z olejkami! Chętnie do niego wrócę, także ze względu na mega wygodne opakowanie z pompką.

KOLORÓWKA

PODKŁAD BETTER THAN PERFECT EVELINE

W ostatnich latach używałam głównie naturalnych podkładów (z ubiegłorocznych ulubieńców), ale to właśnie drogeryjny podkład Eveline zachwycił mnie na tyle by go tu umieścić. Nazwa better than perfect jest jak dla mnie całkiem trafna, bo na buzi wygląda przepięknie! Bardzo naturalnie, nie tworzy efektu maski i jest totalnie nie wyczuwalny! Wykończenie określiłabym jako satynowe. Kolor 01 jest idealny dla mojej nie opalonej cery (w okresie zima - wiosna), jest on żółty tak jak lubię najbardziej! Przypudrowany trzyma się bardzo dobre - pod tym kątem to jeden z najlepszych podkładów jakie ostatnio miałam :) Mam już drugie opakowanie, a rzadko się zdarza, żebym używała pod rząd tego samego podkładu!


SYPKI PUDER JĘCZMIENNY ECOCERA

Przez wiele lat uważałam wersję ryżową tej marki za hit, ale teraz właśnie jęczmienna jest moim nr 1! Ma satynowe wykończenie - co mi aktualnie bardziej odpowiada. Ta wersja moim zdaniem wygląda naturalniej na buzi, a jednocześnie utrwala tak samo dobrze jak ryżowa. Jest lżejsza - daje 'mniej suchy' efekt i nie bieli, co niestety zdarzało się w wersji ryżowej. Do tego jest bardzo wydajna, więc pod względem ekonomiczności też wypada dobrze :)

Tak wyglądała moja 9 ulubieńców - dość skromnie, ale za to same petardy :D 

Znacie coś z tego zestawienia?

Jakie kosmetyki zyskały miano Waszego hitu 2022 r?

10 komentarzy:

  1. same cudowności, dużo dla mnie też nowości :D

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie takich produktów nie używałam, ale widzę kilku ulubionych mi producentów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie muszę wypróbować maskę do olejowania włosów, skoro mogłaby być jedynym ulubieńcem minionego roku :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Masło do ciała Body Boom bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Same ciekawe kosmetyki. Szczególnie zaciekawił mnie sypki puder jęczmienny. Pierwszy raz słyszę o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe kosmetyki - żadnego nie miałam, ale kilka mnie zainteresowało 😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Masło do ciała bodyboom miałam i wspominam je bardzo do dobrze. Było świetne zimą 😍 Znam też maskę bielenda, ale w niebieskiej wersji. Może i różowa kiedyś wpadnie, ale na razie mam co używać w tej kategorii 😁😁

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam tylko tą zieloną maseczkę z face boom i miło ją wspominam 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Domagałam się ulubieńców, więc czas pokusić się o porządny komentarz 😅. Maska do olejowania stars brzmi więcej niż obiecująco. Choć olejowanie olejami nie jest złe, taka maska na pewno byłaby wygodniejsza. Maski onlybio też nie znam. Ostatnio maski przeciążają mi włosy i już sama nie wiem jak je ogarniać. Z desperacji używam samych lekko wręcz nawilżających szamponów i po tym im najlepiej.
    Skończyło mi się masło do ciała i teraz dla równowagi szukam czegoś co będzie się szybko wchłaniać. Mam nadzieję, że w swoim rossmannie znajdę to które polecasz.
    Zaskoczyła mnie obecność esencji i że zrobiła na Tobie aż tak wielkie wrażenie. Jakoś mi umknęła. Z maseczek bardziej zainteresowała mnie oczyszczająca z faceboom. Nie mam żadnej którą bym chętnie stosowała, więc może i kupię sobie tę w niedalekiej przyszłości. Żel z tołpy brzmi mega. Chyba wyrasta na mojego faworyta wobec tego co chciałabym przetestować z Twojego zestawienia.
    Z kolorówki dobrze przewidziałam ulubieńców :D. Zarówno o podkładzie, jak i pudrze usłyszałam wiele dobrego. Może kiedyś coś z tego duetu wpadnie w moje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie lepiej późno niż wcale :) A w zestawieniu widzę i moich ulubieńców - maski do włosów, maseczka FaceBoom i podkład Eveline. Byłam też kiedyś fanką pudów Ecocera, ale już dawno żadnego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!