Heej! :)
Dzisiejsza notka zostanie opublikowana automatycznie, bo dziś przez większą część dnia nie będzie mnie w domu. Rano mam do załatwienia kilka spraw w związku ze studiami, a potem idę do kina :) Na Wasze komentarze odpowiem więc wieczorem, po powrocie.
Zapraszam Was tym razem na wpis o moich kosmetycznych letnich ulubieńcach :) Co prawda lato jeszcze się nie skończyło (na szczęście!), ale ostatnio przypadło mi do gustu kilka produktów i postanowiłam o nich napisać. Najwyżej za miesiąc, czy dwa dodam drugą część :)
Tak prezentuje się dzisiejsza czwórka:
Tym razem przeważa kolorówka, a nie kosmetyki pielęgnacyjne jak to bywało wcześniej :)
Peeling Tutti Frutti - gruszka & żurwina
Jedyny produkt pielęgnacyjny dzisiaj.. Wiem, że już wiele razy wychwalałam te peelingi. Ale muszę zrobić to po raz kolejny, bo zapach tej nowej wersji jest OBŁĘDNY! Żurawiny raczej nie czuć, a samą gruszkę - i tak pachnie wspaniale! Idealny zapach na lato, jak dla mnie nawet nie chemiczny. Chyba zostanie moją ulubioną wersją zapachową :) Koniecznie wypróbujcie jeśli lubicie owocowe zapachy. Jeśli chodzi o kwestie działania - jak w poprzednich wariantach, zdzieranie jest na prawdę dobre!
Żel do brwi - wibo
Mój pierwszy produkt do brwi, który od razu przypadł mi do gustu! :) Daje fajny delikatny efekt - dla mnie idealny. Bo nie przepadam za mocnymi, aż przerysowanymi brwiami.. Efekt jaki uzyskamy można też stopniować. Posiada on na szczoteczce delikatnie drobinki, których wcale nie widać na brwiach. Raczej nie da się 'przedobrzyć' z nim :) Utrzymuje brwi w rydzach przez cały dzień. Można go stosować solo, albo np. z cieniami do brwi. Dobry produkt w niskiej cenie - warto wypróbować!
Tusz do rzęs - wibo
Kultowy wręcz produkt, znany i chwalony w blogosferze. Mi także przypadł do gustu :) Daje fajny efekt, dobrze wydłuża i rozdziela rzęsy, nie sklejając ich. Szczoteczka także, jest bardzo wygodna - silikonowa. Kolejny dobry kosmetyk za śmieszne pieniądze.
Pomadka do ust - essence (07 natural beauty)
Moja pierwsza pomadka do ust z essence i pierwsza, która mi pasuje i wyglądam w niej w miarę dobrze (przynajmniej tak mi się wydaje :D). Przede wszystkim podoba mi się jej kolor - taki brudny, trochę może nudziakowy róż. Idealny kolor na co dzień. Dobrze się w miarę utrzymujący i ładnie też schodzący z ust. Chociaż wiadomo, że nie jest nie wiadomo jak trwały i wymaga poprawek. Mimo to świetnie się u mnie spisuje i na pewno kupię inne kolory! Jeden już nawet mam nowy :)
Znacie coś z moich produktów? Co ostatnio Wam szczególnie przypadło do gustu? :)