Na weekendowy post wybrałam luźny i przyjemny temat, który myślę spodoba się większej części osób, a mianowicie ulubieńców kosmetycznych. Sama bardzo lubię czytać takie wpisy, a i pisze mi się je całkiem przyjemnie :) Na wstępnie dodam, że jakiś czas temu wpadłam na pomysł kwartalnego cyklu ulubieńców. Co prawda i tak robiłam je na każdą porę roku mniej więcej, więc wiele się nie zmienia. Ale podział na kwartały sprawi, że posty będą pojawiać się regularnie na koniec danego miesiąca :) Wiem, że wiele osób robi to w podobny sposób i dobrze to u nich działa, więc mam nadzieje, że i u mnie tak będzie :D
Tym razem co ciekawe dominuje kolorówka, co nie zdarza się u mnie zbyt często :D Zacznę jednak od tej mniejszej - pielęgnacyjnej części.
Na początek totalny hit i wielkie odkrycie ostatnich miesięcy, czyli jedna z lepszych maseczek jakie miałam okazje używać! Pięknie oczyszcza cerę, a dzięki składnikom z które moja skóra twarzy bardzo lubi (glinka i kwas) maska wpłynęła też znacznie na stan mojej cery. Niedoskonałości były wyciszone, pory zwężone, a zaskórniki mniej widoczne, a rzadko się zdarza, by maska dawała tak fajne działanie :) Może nie jest to najtańszy produkt, ale zdecydowanie wart swojej ceny, a do tego można go złapać na promocji o dyszkę taniej, za ok. 20 zł. Jeśli macie problematyczną skórę to warto zwrócić uwagę na ten produkt na sklepowej półce ♥
SZAMPON DO WŁOSÓW CIENKICH - VIS PLANTIS
Ten produkt to akurat jeden z moich nowszych nabytków, który kupiłam po pochwałach Natalii, a który już od pierwszych użyć wywołał u mnie bardzo pozytywne wrażenia. Ogólnie bardzo lubię ziołowe szampony, ale raczej kupuję te z SLS (które swoją drogą mnie zbytnio nie przeszkadzają). Tutaj mamy jednak szampon bez SLS i SLES, silikonów i parabenów z całkiem przyjemnym składem. Dobrze radzi sobie z oczyszczaniem włosów, a po umyciu nawet kiedy nie zastosuję odżywki włosy dobrze się prezentują ;) Do tego bardzo odpowiada mi samo opakowanie, które moim zdaniem zwiększa wydajność produktu.
Jeszcze nie tak dawno znalezienie dobrego podkładu było u mnie nie lada wyczynem, a w ostatnim czasie udało mi się odkryć kilka perełek. Jedną z nich jest właśnie podkład od Bell, który moim zdaniem jest idealny na wiosnę, na lato co prawda jest może zbyt mało matujący na moje potrzeby, ale myślę, że jesienią znowu do niego wrócę. Jest taniutki, bo często można go dorwać za ok. 10 zł, do tego naturalnie wygląda na twarzy, a 01 jest całkiem jasnym odcieniem. U mnie idealnie dopasowuje się do kolorytu cery i ładnie się z nią stapia. Minusami jest trwałość i na lato zbyt małe matowienie dla wymagających cer, ale na pozostałe pory roku będzie idealny! :)
Tutaj za to mamy produkt, który na cieplejsze pory roku jest idealny! Nie tak dawno zresztą o nim pisałam, ale dla przypomnienia - świetnie matuje i to na długi okres czasu. U mnie nawet w cieplejszych miesiącach po kilkunastu godzinach wygląda na twarzy znośnie, bo świece się jedynie w strefie T. A uwierzcie, że znalezienie odpowiedniego pudru jest u mnie nie lada wyczynem :D Dla cer wymagających, na ciepłe miesiące jest moim zdaniem idealny!
TUSZ VOLUME MILLION LASHES - L'OREAL
Ostatni produkt jaki chcę Wam pokazać to tusz z Loreala, który zna i poleca wiele osób. Sama zastanawiałam się czy go tutaj umieszczać, bo na początku nie byłam do niego zbytnio przekonana, ale ostatnio na prawdę się polubiłyśmy! Jak już poleżał swoje w pudełku i nieco wysechł okazał się świetnym tuszem wydłużającym i rozdzielającym rzęsy. Po jego pomalowaniu mam wrażenie, że każda z rzęs jest idealnie rozdzielona i jest ich jakby więcej :D Do tego pięknie je wydłuża dając efekt firanek ♥ Jednak znaczącym minusem jest to, że wcale ich nie pogrubia, więc brakuje takiej kropki nad i, czy efektu wow. Denerwuje mnie też to, że zazwyczaj na końcówce zostaje więcej tuszu przez co niemal zawsze brudzę sobie powiekę.. Zwłaszcza na początku mi to przeszkadzało, teraz trochę się przyzwyczaiłam. Tak wiec nasza relacja to trochę takie 'love - hate', jednak za każdym razem rozdzielenie rzęs robi na mnie super wrażenie i całką robotę, dlatego musiałam go umieścić w tym zestawieniu :D
Znacie coś z mojego zestawienia? Jakie macie zdanie na temat tych produktów? Jakie kosmetyki ostatnio Was zachwyciły?