Heeej :)
Wiem, że jestem okropna - nie było mnie ponad miesiąc, a nawet półtora miesiąca, ale obowiązki codzienne skutecznie zapełniają mi czas. Mimo wszystko mam nadzieje, że jeszcze o mnie pamiętacie i dziękuje tym z Was, które wyczekiwały i pytały kiedy wrócę :) Bardzo mi miło :)
Mam spore zaległości w recenzjach (bo Wasze blogi staram się odwiedzać na bieżąco, czy nadrabiać w weekendy zaległości), więc na pierwszy ogień idzie denko - z.. 3 MIESIĘCY
- września, października i listopada :D
Na początek bardzo małe zużycia wrześniowe, bo je sfotografowałam wcześniej, nie ma ich na głównym zdjęciu:
Na początek peeling Tutti Frutti wiśnia & porzeczka - jeden z ulubieńców, cudownie pachnący o wiele lepszy i mocniejszy od peelingów Joanny - jeszcze się spotkamy :)
Dezodorant Garnier - kolejny ulubieniec, choć teraz mam coś innego to myślę, że jeszcze do niego wrócę bo dobrze chronił i nie miałam do niego zastrzeleń jakichś większych.
Peeling stymulujący pat & rub - po tej niepełnowartościowej wersji jestem na TAK.
Pomadka ochronna nieznanej firmy - szału nie robiła, zapachu nie miała, pod koniec zepsuło się opakowanie jej - już się nie spotkamy.
Tak się wkręciłam, że do denka załapało się nawet mydło Oriflame - całkiem przyzwoite zresztą :)
I próbki..
.. czyli:
- nie lubiana przeze mnie maseczka Perfecty
- jedna z tych fajniejszych maseczek od Ziaji
- żel OS - o dosyć ładnym zapachu, mam ochotę na pełnowartościowe opakowanie :D
- krem CC - pierwszy raz stosowałam i od razu sie polubiliśmy w przeciwieństwie do kremów BB
I to by było, na tyle zużyć wrześniowych, czas na październik i listopad:
Balsam do ciała o zapachu mango - tani, przyzwoity i bardzo ładnie pachnący, choć wolę masła to być może jeszcze się na niego skuszę. Planuję recenzję ;)
Peeling z Joanny zapach miał cu-do-wny! Szkoda, ze działanie gorsze - słaby zdzierak, w porównaniu do Tutti frutti, ale jeszcze kiedyś być może się spotkamy.
Kolejno żel pod prysznic Joanna - idealnie pasował do peelingu z wrześniowego denka o tym samym zapachu :D - polubiliśmy się, chętnie wypróbuję inne zapachy :)
I ostatnie w tej kategorii - masło perfecty - nie zachwyciło mnie a tyle, żeby do niego wrócić, zapach nie podpasywał mi za bardzo.
Ulubieniec - czyli szampon Natei, najlepszy z całej 4, już kolejne opakowanie jest w zapasie :)
I 2 małe buteleczki odżywek Nivea i l'occitane (zielona butelka). Obie bardzo fajne - ale 2 skradła moje serce, a może raczej włosy? :D Była idealna i świetnie je odżywiała - jeszcze postaram sie o niej coś napisać ;)
Tusz Eveline Big Volume Lash - bardzo go lubiłam, nie sklejał rzęs, nie osypywał się, był dość trwały - jeszcze do niego wrócę,(mały eksperyment - jeśli przeczytałeś ten wpis zakończ swój komentarz wielokropkiem) choć teraz przetestuje inne tusze :)
Żel-peeling - czyli kolejne opakowanie mojego ulubieńca i miniaturka kremowego żelu do twarzy under 20, całkiem przyzwoitego podobnego do żelu-kremu z Bebeauty.
Dezodorant Garniera widziałyście już w denku wrześniowym i perfum z Avonu summer white - był ładny, ale już długo go miałam i zdążył mi się znudzić, więc cieszę się, ze go zużyłam :)
I próbki, czyli:
- bardzo fajna odżywka i szampon (czerwone opakowania)
- szampon Loton - po takiej próbce mogę powiedzieć, że był całkiem nie zły
- Żel do twarzy Biały Jeleń - tu spodziewałam się czegoś lepszego :D
- krem AA - o którym nie mogę zbyt wiele powiedzieć..
- Korund - idealny do peelingu
- peeling love me green - tu też się trochę zawiodłam - słabe działanie zapach też nie zachwycał
- maseczka z Rossmanna która nie robi praktycznie nic ;D
- i na koniec kolejna z maseczek które lubię czyli ziaja :)
I to by było na tyle, trochę się tego uzbierało przez 3 miesiące :D
A jak Wasze zużycia? :)
Działo się coś ciekawego na Waszych blogach, a ja mogłam to przegapić - zostawcie link w komentarzu - na pewno do Was zajrzę. Choć starałam się być na bieżąco, mimo tego czegoś mogłam nie skomentować bo nie miałam na tyle czasu, albo mogłam coś przeoczyć :)
Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak napisać - do szybkiego napisania :) (choć u mnie to różnie z tym bywa :D)
Dobrej nocy i udanego tygodnia :)