Obserwatorzy

Heej! :)
I mamy 1 września - te wakacje stanowczo za szybko minęły,  nie zdążyłam się nawet ponudzić podczas nich, a tu już koniec. :D Mam nadzieje, że Wy wypoczęliście i dla Was też były one udane ;) A może jeszcze macie przez miesiąc wolne?

A dziś kolejna maseczkowa recenzja, bo już koniec tygodnia a recenzji jeszcze nie było. Tym razem na tapetę idzie nawilżająca maseczka z Ziaji z glinką zieloną.
  Od producenta:
- intensywne nawilża naskórek
glinka zielona nawilżająca - naturalny surowiec z grupy minerałów ilastych, źródło mikroelementów: głównie krzemu (około 35%), glinu (około 13%), żelaza (około 4,5%), magnezu (około 3%) oraz wapnia (około 19%)
- przyspiesza regenerację skóry
ECO-certyfikowany olej Canola - bogaty w fitosterole, tokoferole oraz kwasy tłuszczowe. Doskonale odżywia i zmiękcza naskórek.
ECO-certyfikowane glicerydy kokosowe - źródło NNKT bogatych w kwasy omega3 i omega6 niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania skóry. Zapewniają wysoką efektywność ochrony warstwy lipidowej naskórka.
prowitamina B5 - aktywnie nawilża oraz skutecznie regeneruje podrażniony naskórek.
- skutecznie wygładza naskórek
ekstrakt z owoców drzewa Tara - bogaty w oligosacharydy, zapewnia długotrwałe nawilżenie skóry. Tworzy naturalny film wzmacniający barierę hydrolipidową, w efekcie doskonale wygładza naskórek.
 
Moja opinia:
Maseczka znajduje się w saszetce o prostym wyglądzie, charakterystycznym dla maseczek saszetkowych Ziai. Jeśli chodzi o jej pojemność to jest to 7 ml, które starcza nam na 1-2 użycia. Ja tym razem nałożyłam jej dość grubą warstwę całą na raz, bo nie chciałam żeby jej resztki walały mi się po szafce :D
 Maseczka ma fajny miętowy kolorek i konsystencję, która nie spływa z twarzy i nie ma problemów z jej nałożeniem. Jednak jak maseczka była już na mojej buźce odczułam lekkie szczypanie, mimo wszystko trzymałam ja jak zaleca producent 15 min, po tym czasie maseczka zaschła na Twarzy i ją zmyłam. I w tej chwili maseczka mnie pozytywnie zaskoczyła - twarz po jej użyciu byłą gładka, oczyszczona i dobrze zmatowiona, na dłuższy czas. Z nawilżeniem już tak dobrze nie było, bo nie poradziła sobie do końca i wieczorem i tak musiałam użyć kremu. Mimo wszytko uważam, ze jest to bardzo dobra maseczka, nie podrażniła mnie, ani nie wyrządziła żadnej krzywdy. Plusem jej też na pewno jest cena - poniżej 2 zł zazwyczaj :)
Oceniam ją na 5/5 

Maseczka bierze udział w akcji 'szukamy maseczki idealnej' 

Ps.  Jak widzicie zmieniłam nieco sposób pisania recenzji - nie dziele ją wcześniej na opakowanie, konsystencję itd, tylko w mojej opinio zawieram wszystkie te kwestie, bo i tak to robiłam wcześniej. Mam nadzieje że ten sposób się Was bardziej spodoba, czy jednak wrócić do poprzedniego sposobu?

67 komentarzy:

  1. fajna, czytelne recenzja :) Jeszcze tej maseczki nie używałam, ale zdaje się, że leży w szafce i czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ten sposób jest równie ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś kupowałam te maseczki z ziaji i lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja b. lubie wszystkie maseczki z Ziai :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię ją jak z resztą wszystkie maseczki z tej serii Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. używałam jakiś czas tej maseczki :) jak dla mnie spisała sie odpowiednio :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też lubię maseczki z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam kiedyś, też byłam zadowolona :)
    Tak, wakacje niestety minęły bardzo szybko :c

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam jedną maseczkę z Ziaji, ale jakoś mnie nie zachwyciła, muszę spróbować innych, może i tę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. szczypanie?????? oooo nieeeee!

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo lubię te maseczki z Ziaji;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten sposób jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  13. używałam jej i bardzo ją lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tej jeszcze nie miałam, dlatego chętnie wypróbuje skoro się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo lubię te maseczki Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam ją i była w porządku ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. muszę zakupić sobie cały arsenał maseczek ziaji na spróbowanie

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię maseczki w saszetce ZIAJA - dla mnie są idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nawilżenie i glinka to dość ciekawa obietnica , mnie glinka zazwyczaj podrażnia i wysusza ;(

    OdpowiedzUsuń
  20. jakoś tak nie przekonują mnie takie maseczki. zraziłam się. z reguły mają w składzie coś co właśnie tak piecze. jedna mnie raz tak podrażniła, że za nawilżające maski już podziękuję - wolę dobry krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ok, gotowe napisy :) zobacz na mailu czy są ok ;p
    a maseczkę kiedyś miałam i równiez byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  22. używałam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  23. zobaczymy która okaże się maseczką idealną:) nie widziałąm tej maseczki jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  24. zastanawiałam się nad nią ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja też na początku jak pisałam recenzję myślałam, że będę wszystko dzielić, ale jak się zorientowałam, że nie wszystko się da to po prostu piszę co myślę, ewentualnie paragrafuję od myślników, tak też się dobrze czyta :)
    Maski od Ziajki są fajne i też lubię tę cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam ja jakis czas temu i bylam zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Musze ja wypróbować :)
    Ja lubię taki sposób pisania recenzji :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Widziałam ją w PoloMarkecie, i nawet miałam kupić, ale jakoś nie trafiła do koszyka, a szkoda :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To muszę wypróbować resztę produktów Farmony w takim razie :D

      Usuń
  29. Ja lubuję się w żółtej ziaji, a zielonej chyba nie miałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  30. Moja ulubiona maseczka z Ziaji to ta szara, idealna do mojej mieszanej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Też lubię tę maseczkę:) Nie daje spektakularnych efektów, ale mimo wszystko często do niej wracam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam tej wersji maseczki z Ziaji :) Skoro matuje skórę to zakupię ją następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Miałam którąś z tych Ziajowych maseczek ale już nie pamiętam którą...

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie miałam tej zielonej wersji, kiedyś kupowałam namiętnie szarą i brązową :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jedyna z Ziaji jakiej nie próbowałam ;)
    Ale jak nie nawilża, to nie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie miałam,ale chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  37. miałam szara ale jakoś mi nie przypadła :)

    OdpowiedzUsuń
  38. JESZCZE NIGDY NIE MIAŁAM MASECZKI Z ZIAJI. OBSERWUJE I ZAPRASZAM DO MNIE http://dorotadrygalska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. nie miałam tej maseczki ;d
    ale jeśli fajnie matuje to chyba się na nią skuszę ;D

    pozdrawiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  40. ja nie używam saszetkowych maseczek... a sposób pisania ma Tobie odpowiadać :) jak dla mnie nie ma wiekszej roznicy.

    OdpowiedzUsuń
  41. u mnie się niestety nie sprawdziła... jedynie natłuściła powierzchniowo moją skórę, co poskutkowało wylewem sebum. idealną maseczką nawilżającą jest dla mnie maska-kompres z dermo pharmy.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  42. Prezentuje się naprawdę ciekawie, ale ja stram się jednak przejść z kupnych aseczek do glinek.

    OdpowiedzUsuń
  43. lubię Ziajowe maseczki, jeszcze chyba żadna mnie nie zawiodła...

    OdpowiedzUsuń
  44. Lubię taki sposób pisania recenzji.
    Maski z Ziaji u mnie się nie sprawdzają, takie tam mazidła niepozostawiające efektów.

    OdpowiedzUsuń
  45. Pisz tak, jak jest Ci wygodniej, i tak i tak się Ciebie dobrze czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Uwielbiam maseczki z ziaji ! I zawsze używam ich na raz ! Bo później zapominam albo mi wyschną albo się wyleją ! ;)
    Buźka

    OdpowiedzUsuń
  47. zamówiłam ją, ale jeszcze do mnie nie doszła:) jak na razie używam nawilżającej z The Body Shop:)

    OdpowiedzUsuń
  48. relacja się na pewno pojawi, obiecuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  49. miałam ją i miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Szkoda, że szczypie, ale najważniejsze, ze dobrze się sprawuje :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Oo.. Ponizej 2zl to ciekawe. poszukam i moze potestuje. Chociaż mam jeszcze avonu maseczke i krem. no zobaczymy hah.


    www.imthegienia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  52. very nice blog background :)

    OdpowiedzUsuń
  53. uwielbiam ją ♥

    OdpowiedzUsuń
  54. fajne są takie sasztkowe maseczki, do jednorazowego użycia.. a jak jeszcze do tego działają dobrze na skórę, to już w ogóle super :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Super recenzja i post:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2013/09/work.html

    OdpowiedzUsuń
  56. bardzo ja lubie, jednak ta szara lepiej sie u mnie sprawdza :D

    OdpowiedzUsuń
  57. Uwielbiam zapach tej maseczki :) Chętnie i często ję kupuję :)
    Zapraszam na mojego bloga http://freeeedoomm.blogspot.com/ ! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  58. już mi wstyd, że mam tyle zaległości..ale jakoś nie miałam weny i czasu;)
    dziwnie się czuję w czerwonej pomadce jeszcze nigdy nie chodziłam tak pomalowana;)

    OdpowiedzUsuń
  59. akurat ta nie jest do mojej cery, ale firmę ziaja uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!