Obserwatorzy

 Znowu byłam bardzo rygorystyczna przy wyborze kosmetycznych ulubieńców ostatniego kwartału. Podobnie jak w ostatnim odcinku z II kwartału tego roku, tak i teraz miano faworyta zyskało tylko 3 produkty. Nie powiedziałabym, że w tym czasie trafiałam na same słabe produkty. Przeciwnie - wiele było bardzo dobrych, ale jednak nie na tyle by się wyróżnić i trafić do hitów III kwartału 2025 r. Mam nadzieję, że ostatni kwartał roku będzie pod tym względem łaskawszy! :D


Tymczasem zapraszam Was do zapoznania z moją top 3. Zaskoczę Was tym, że wyjątkowo nie ma tu nic z pielęgnacji twarzy! :D Dla odmiany mam dla Was 2 produkty do pielęgnacji ciała i 1 do makijażu. 

BALSAM DO CIAŁA MIXA - SHEA NOURISH 

Jest to mój 2 balsam do ciała od Mixa i 2 ulubieniec. W minionym roku polecałam Wam wersję Ceramide Protect. Coś co odróżnia te dwa warianty to zapach. Przeciwnie do wspominanej wersji z ceramidami ta z masłem shea posiada delikatny, słodki zapach. Osobiście uwielbiam pięknie pachnące kosmetyki, więc z tego względu ta wersja dla mnie wygrywa! :D Działanie obie mają świetne - solidnie nawilżają skórę oraz zostawiają ją miękką i gładką.


Nie pamiętam czy kiedykolwiek w moich ulubieńcach pojawił się jakiś antyperspirant/dezodorant. Wszystko przez to, że praktycznie non stop używam moich dotychczasowych ulubieńców od Dove. Jednak ten od AA okazał się na tyle dobry, że mam ochotę do niego wracać :) Jego główna zaleta to bardzo dobra ochrona przez cały dzień. Do tego co dla mnie ważne - nie niszczy ubrań i nie podrażnia skóry. Zapach? Nie będę ukrywać, że nie jest dla mnie jakiś wyjątkowy i wyróżniający, raczej neutralny. Tuż po aplikacji wydaje się intensywny, ale z czasem 'wietrzeje' i nie kłóci się z perfumami. W tej kwestii będę jeszcze testować inne warianty z tej serii, może któryś okaże się lepszy :)

TUSZ DO RZĘS NAM - ENDLESS VOLUME MASKARA

Powtórzę się i napiszę to co przy antyperspirancie - nie wiem kiedy polecałam Wam jakiś tusz do rzęs. Generalnie kiedy w ulubieńcach pojawiło się coś z kolorówki :D Ten tusz jednak spodobał mi się już od pierwszych użyć i wiedziałam, że zasługuje by o nim wspomnieć :) Coś co go wyróżnia na tle innych to zamykanie 'na klik'. Niby błaha rzecz, a robi robotę! Mam wrażenie, że aplikacja jest jeszcze szybsza i łatwiejsza. Szczoteczka jest dokładnie taka jak lubię - silikonowa i wygięta w łuk. Pięknie rozdziela i wydłuża rzęsy dając efekt wachlarza. Wszystkie kryteria idealnego tuszu zostały spełnione - jestem z niej bardzo zadowolona :)

Znacie któryś z tych produktów? Jak u Was się sprawdziły?

Do wypróbowania czegoś Was skusiłam?

Brak komentarzy:

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!