7.8.25

Balsam do ciała z masłem shea Mixa Shea Nourish - idealny balsam do ciała na lato (i nie tylko)!

 Mam swoich ulubieńców z asortymentu Mixa, a jednym z nich są na pewno balsamy do ciała! Rok temu poznałam wersję do skóry suchej z linii Ceramide Protect i nie wiem jak to się stało, że nie napisałam jej recenzji! Tym bardziej muszę nadrobić zaległości i napisać o wariancie do skóry bardzo suchej Shea Nourish. Zapraszam do czytania :)

Opakowanie to wygodna wysoka, wąska butelka z pompką. Taki sposób aplikacji jest moim ulubionym - sprawia, że balsam jest mega wygodny w stosowaniu :) Problem pojawia się jedynie pod koniec używania, wtedy warto rozciąć balsam, żeby nic się nie zmarnowało. Kolejny plus to spora pojemność 400 ml, która  wystarcza na kilka miesięcy codziennego stosowania. 

Zapach jest delikatny, lekko słodki. Nie jest jednak mdlący, a jestem na to wyczulona - zwłaszcza latem :D Bardzo przyjemny i umilający stosowanie, powinien odpowiadać każdemu.

Przez zawartość masła shea i dedykację skórze bardzo suchej nieco obawiałam się konsystencji balsamu. Jak się okazało niepotrzebnie, bo jest ona lekka i kremowa - bardzo przyjemna w stosowaniu. 

Na pierwszy rzut oka formuła wydaje się zwyczajna - taka jak w większości balsamów. Jednak już przy pierwszej aplikacji byłam nią zachwycona, bo bardzo łatwo się rozprowadza - bez jakichkolwiek śladów czy smug. Do tego błyskawicznie się wchłania i nie trzeba długo czekać po prysznicu by móc się ubrać. Mimo swojej lekkości balsam porządnie nawilża skórę. Sprawia, że jest ona gładka i miękka. Jednocześnie jej nie obciąża i nie pozostawia po sobie wyczuwalnej warstwy. To świetny balsam do codziennego stosowania! Chętnie do niego wrócę, a w planach mam poznanie wszystkich dostępnych wariantów, a trochę jeszcze mi ich zostało :D Cena regularna balsamu to ok. 43 zł. Znajdziecie go w Rossmannie, gdzie można go złapać również na promocjach :)

Znacie balsamy do ciała Mixa? Jak się u Was sprawdzają? Którą wersję polecacie najbardziej?