Obserwatorzy

Hej! :)
Na dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję kremu do twarzy na noc ze znanej w blogosferze już serii liście manuka. Aktualnie kończę już drugie opakowanie, więc myślę że najwyższy czas napisać o nim coś więcej :)

Krem znajduje się w odkręcanej tubce, co jak dla mnie jest znacznie lepszym i bardziej higienicznym rozwiązaniem niż odkręcany słoiczek. Jeszcze wcześniej otrzymujemy go w papierowym kartoniku, gdzie znajdują się wszystkie potrzebne informacje. Jedynie do czego mogę się przyczepić to zamykanie, mogłoby być ono zamykane na 'klik' :)
Zapach jest dość delikatny i przyjemny - taki świeży. Nikt nie powinien na niego narzekać :) Konsystencja natomiast jest lekka, jakby żelowa. Przez co krem dość szybko się wchłania.
Jeśli chodzi o zawartość kwasu - jest to tylko 3 %, więc nikomu nie powinnien zrobić krzywdy. Idealne rozwiązanie dla osób zaczynających przygodę z kwasami - jak ja :)
Działanie samego kremu jest dość dobre. Stosowany razem z pastą poprawił stan mojej cery, niespodzianek pojawiało się mniej znacznie i cera była bardziej gładka. Sam, jak używałam go ostatnio też daje radę, jednak nie tak dobrze jak z pastą...
Od producenta i skład - dla zainteresowanych :)
 Mimo wszystko dzięki niemu m.in poprawiła się moja cera i znacznie rzadziej pojawiają się niespodzianki. Jedyny minus to lekkie wysuszenie skóry, jakie może powodować. Dlatego konieczne jest także używanie kremu nawilżającego razem z nim, na zmianę.
Jeśli chodzi o zapychanie to u mnie ono nie wystąpiło. :)

Muszę wrócić jeszcze do pasty, bo razem świetnie działały na moją cerę. Tutaj pisałam już o niej jeśli ktoś byłby zainteresowany ;)

Koszt kremu to około 10 zł. Do dostania w Rossmannie, hebe, naturze, czy nawet mniejszych sklepach kosmetycznych :)

Znacie ten krem? Jak sprawdziła się u Was ta seria? :)

 Dobrej nocy i udanego tygodnia! :)

32 komentarze:

  1. Ten krem dostałam na urodziny, sama bym chyba po niego nie sięgnęła. Sprawdził się dobrze, byłam zaskoczona, i gdyby nie fakt, że mam sporo kremów w zapasie, to chyba bym już do niego wróciła :) Delikatny, ale skuteczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie zaczęłam używać tego kremu, zobaczymy jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam, za to pastę uwielbiam! :D
    Co do opakowania, to może i higieniczne, ale pod koniec opakowania trzeba wyciskać, a ze słoiczka da się wszystko wykorzystać, a nie lubię wyrzucać resztek i marnować :D więc ja wolę słoiczki :D a do rąk najlepiej takie z pompką :-)
    Na noc używam ukochanego Nivea, więc aż tak mnie nie kusi, chociaż po paście kto wie, może najdzie mi ochota na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasta jest świetna - muszę kupic jak skończę peeling z bebeauty, bo mam na razie trochę tych kosmetyków do twarzy :)
      Ale krem można rozciąć :D Zresztą tutaj akurat łatwo się wszystko wyciska do samego końca i nie mam z tym problemu :D Też nigdy nie wyrzucam resztek w denku nawet ktoś ostatnio zauważył jakie puste i czyste są buteleczki hahah :D

      Usuń
    2. Dokładnie :D
      No można :D ale po co skoro lepiej w słoiczku :D przynajmniej dla mnie :D
      hehe

      Usuń
  4. Cieszę się, że jesteś zadowolona. Ja po tę serię nie sięgam, bo ona nie dla mojego typu cery. Inaczej z pewnością bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie właśnie ta seria jest wręcz stworzona - jeśli chodzi o typ cery :)

      Usuń
  5. Na początku bardzo go polubiłam, bo złuszczał naskórek. Potem niestety zaczął mnie zapychać, więc przestałam używać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tylko krem i w dodatku rzadko go stosuję, więc u mnie jako takiej poprawy nie widać. Może jak nie będę zapominać o nim to stanie się moim ulubieńcem. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, regularność to podstawa :) Spróbuj pasty - wtedy może lepsze efekty będą :)

      Usuń
  7. Pytanie za 100 punktów :D Czy on nie zapycha Ci skóry? Bo ja mam taki problem z wszystkimi kremami jakich używam do twarzy i nie chciałabym żeby ten taki był :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie :) Mnie nie :D Co nie znaczy oczywiście że i Ciebie nie będzie, ale warto wypróbować za taką cenę moim zdaniem :)

      Usuń
    2. Na pewno go wypróbuję i będę się modlić, żeby nie zapychał :D

      Usuń
  8. chetnie go wyprobuje :) obserwuje:*

    OdpowiedzUsuń
  9. znam również pisałam o nim notkę na moim blogu ale ja stosuję z tonikiem z tej serii , pasty nie miałam . Podobnie jak Ty właśnie dzięki niemu zaczęłam przygodę z kwasami . Faktycznie przesusza ale stosowany co drugi dzień na przemian z olejkiem bądź kremem jest świetny . :)

    OdpowiedzUsuń
  10. pastę uwielbiam, ale kremu jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam kremu z tej serii ale zapewne jeszcze do mnie trafi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też go bardzo lubiłam ale zaczęłam kurację u dermatologa i musiałam odstawić. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też mam i używam, ale jeszcze zdania nie mam :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze tego kremiku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam ten krem, mój ulubiony :) Jak tylko skończy mi się żel do twarzy to muszę kupić pastę Ziaji i jeszcze znaleźć jakiś fajny krem na dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  16. jedni go chwalą inni nie, chciałam kupić, zobaczę jak u mnie się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  17. ciekkawy krem;d

    http://kataszyyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo popularny jest ostatnio ten krem, muszę i ja go w końcu wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie 3% kwasu to stanowczo za mało :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tego kremu, ale wydaje się ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie sie niestety nie sprawdzil, mialam kilka podejsc do niego, ale za kazdym razem moja skora byla sucha i schodzila platami ;|

    OdpowiedzUsuń
  22. Skończę mój inny krem z ziai to wezmę pod lupę ten :)

    OdpowiedzUsuń
  23. mama mi ostatnio zel do mycia twarzy wyslala , ae bradzo chce cala serie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!