Obserwatorzy

Patrząc na moje ostatnie wpisy trzeba przyznać to, że w ostatnich miesiącach miałam okazję nadrobić kosmetyczne zaległości i poznać kilka 'kultowych' i polecanych kosmetyków. Dzisiaj także przedstawię Wam moją opinię na temat kremu pod oczy, który chwaliło mnóstwo osób. Mowa o bogatym kremie pod oczy Botanic Skin Food. Sama skusiłam się na niego m.in. z polecenia Kamili. Jak się u mnie sprawdził? O tym przeczytacie w dzisiejszym poście :)

Krem znajduje się w szklanym słoiczku, muszę przyznać, że zawsze obawiam się takich opakowań. Oczywiście są one bardziej 'eko' niż plastikowe, ale zawsze boję się, że mogą nie przeżyć ewentualnego upadku na podłogę. Dodatkowo kupujemy go w eleganckim kartoniku z niezbędnymi informacjami na temat kosmetyku.

Pojemność produktu to aż 30 ml, więc na prawdę dużo! Sama stosuję go jakoś od lipca i zostało mi mniej więcej pół słoiczka. Sam zapach kosmetyku jest nienachalny i przyjemny, raczej nie przeszkadza przy aplikacji. Natomiast jeśli chodzi o konsystencję przyznam, że spodziewałam się (głównie przez nazwę) o wiele bogatszej formuły. 

Jak widzicie jest ona jednak dość 'zwyczajna', taka jak w wielu kremach pod oczy. Kremowa, chociaż w sumie nie mogę nazwać jej do końca lekką. Czuć obecność oleju ze słodkich migdałów czy masła shea. Trzeba chwilę odczekać na wchłonięcie się produktu, po tym czasie praktycznie nie ma po nim śladu. Mimo pozornie zwykłej konsystencji nawilża bardzo dobrze okolice pod oczami przynajmniej u mnie (20+). Nie jestem do końca pewna jak byłoby przy bardziej wymagających, bo czytałam kilka opinii (ale raczej niewiele), że krem okazał się nie wystarczający. 

Kosmetyki z serii Botanic Skin Food znajdziecie wyłącznie w drogeriach Natura. Krem pod oczy nawet obecnie znajdziecie na promocji za 18,50 zł. Za tak ogromną pojemność myślę, że to super cena! Zwłaszcza, że otrzymujemy krem z bardzo dobrym składem opartym na naturalnych składnikach. Bardzo podoba mi się też sam sposób rozpisania składu na opakowaniu, bez pomijania żadnego składnika, więc nawet dla laika jest on w pełni czytelny!

Jeśli jeszcze go nie znacie to zdecydowanie warto nadrobić :) Chętnie do niego wrócę, a także poznam inne kosmetyki z linii Botanic Skin Food m.in. krem do twarzy z mango, maskę do włosów czy hydrolat lawendowy. 

Znacie ten produkt? Może miałyście okazję poznać inne kosmetyki z tej serii?

15 komentarzy:

  1. Nie znam tego kosmetyku, ale śliczne zdjęcia mu zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oo, nigdy bym się nim nie zainteresowała, a widzę, że to byłby błąd :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, że ten krem przypadł Ci do gustu 😍, bo przyznam się, że bałam się, że tak nie będzie i może znajdziesz w nim coś, co nie będzie Ci pasowało. Nie wiem, zawsze się boję takich rzeczy. Ja mam go jeszcze sporo akurat, ponieważ przez pewien czas stosowałam raz dziennie, bo miałam krem arganowy Nacomi, więc siłą rzeczy stosując wychodziło mi go mniej. Obecnie całkowicie przeszłam na krem botanic i nawet teraz czuję, że jest świetnie, a moja skóra pod oczami lżejszych kremów niż ten na przykład nie lubi, ale wiadomo, co skóra to inna opinia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiałam się ostatnio nad nim bo przeleciał mi na wielu stronach . Szkoda, że jest to wersja w słoiczku a nie w tubce ale myślę, że kiedyś po niego sięgnę bo wydaje się mieć fajny skład;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie szukam nowego kremu pod oczy ;o Powiem Ci, że się zainteresowałam ;) Dobry krem w dobrej cenie. Muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polubiłam go, podobnie jak inne kosmetyki tej marki - tanie, łatwo dostępne i mają dobre składy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam nigdy tego kremu, ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z tej firmy jeszcze nic nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię bogate kremu pod oko zwłaszcza w porze jesienno zimowej. Mega ciekawi mnie ten krem . Chciałabym go kiedyś wypróbować .

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam i lubię, dobrze się u mnie sprawdził. Fajnie też, że taki duży jest, choć wiem, że niektórzy na to narzekają :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh so nice that the product is vegan
    Nice review
    xx

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja o dziwo nie znam tego kremu, ale chyba przyjrzę mu się bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wydaje się fajny, tylko to opakowanie ... ;)ogólnie bardzo powoli zużywam kremy pod oczy, a to opakowanie jest naprawdę duże. I ciągłe wkładanie palucha do słoiczka trochę słabo. A jestem zbyt leniwa by pamiętać o patyczku jakimś ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!