Dzisiaj zapraszam Was na pierwszy w tym roku wpis dotyczący nowości jakie pojawią/pojawiły się w drogeriach. Zazwyczaj pisałam o premierach dla najbliższego miesiąca, ale tym razem zamiast 1 miesiąca będą 3. W grudniu właściwie niewiele nowości wartych uwagi wyłapałam, więc wpis się nie pojawił. Z kolei na przełomie grudnia/stycznia byłam mocno zabiegana, więc dzisiaj nadrobię zaległości jeśli chodzi o te miesiące. Nie przedłużając, bo będzie tego trochę zapraszam do czytania :)
GRUDNIOWE PREMIERY
W grudniu wśród nowości pojawiła się sama kolorówka, dominują marki własne Rossmanna. Najciekawszy jak dla mnie jest puder Lovely, chociaż sama nie jestem fanką słodkich woni w kosmetykach, a jak dobrze kojarzę ten ma zapach ciastek. Do tego ciekawie prezentują się też niektóre cienie wibo i pomadki Maxfactor.
STYCZNIOWE PREMIERY
Fa postawiło na 2 nowe serie wśród dezodorantów i żeli.. Jeśli się nie mylę zapach fioletowego żelu zdążyłam już sprawdzić w sklepie i był całkiem, całkiem :)
Nowości wśród żeli Isany dość mocno mnie zaskoczyły, bo oprócz nowego (dla mnie niezbyt interesującego) oliwkowego żelu z klasycznej serii, pojawią się 3 warianty w całkiem nowej odsłonie. Tutaj znowu szczególnie zaskoczyła mnie wersja '12 ziół', reszta zapachów taka klasyczna - bodajże mleko owsiane i kwiat wiśni.
Czym byłyby premiery bez kosmetyków Bielendy!? Marka przyzwyczaiła nas do nieustanych nowości w ich ofercie. Tym razem mamy serię z miodem manuka i mleczkiem pszczelim. Z pewnością nie jest to mój zapach, więc nie jestem aż tak nim skuszona jak zwykle.
Oprócz tego do oferty marki dołączą japońskie kremy w malutkich wersjach idealnych do torebki. Wszystkie posiadają kwiatowe zapachy. W ostatnim przeglądzie pokazywałam Wam piankę i peeling z nowej serii Isana young. Tym razem do jajecznej gromadki dołączy krem i maska, na tą drugą być może się skuszę, co do kremu nie jestem przekonana :D Dodatkowo w ofercie firmy pojawi się nowy dezodorant.
Z kolei do gromadki masek w płachcie Selfie project dołączą kolejne trzy jeżeli się nie mylę, tym razem powiedziałabym 'instagramowe' ;)
Całkiem ciekawą nowością jest też 'czarny' płyn micelarny Eveline, obok niego w premierach pojawiają się pomadki ochronne w wielu wersjach do wyboru.
Kolejne pomadki pojawią się w ofercie Nivea, która w sumie z nich słynie :) Muszę przyznać, że mimo, że nie jestem fanką marki to te nadające kolor w kredce wyglądają całkiem fajnie. Jeśli będą się dobrze spisywać być może się nawet na nie skuszę :D
Na koniec styczniowych nowości standardowo coś z kolorówki.. O paletach lovely słyszałam wiele dobrego, nawet już te które widzicie na zdjęciu wyżej zbierają już dobre opinie. Oprócz tego mamy korektory i rozświetlacze. Ten bananowy korektor szczególnie mnie ciekawi :)
LUTOWE PREMIERY
Premiery dotyczące najbliższego miesiące rozpocznę od nowości lubianej przeze mnie firmy Bielenda. Do miodowej serii nieco później dołączy seria z cukrem trzcinowym i węglem. Znowu takie 'zapachy' średnio mnie przekonują, ale maska + peeling pewnie będzie moja.
Do miodowej serii nieco później dołączy maseczka, która zapewne także w końcu będzie moja :D Oprócz tego wśród nowości kuszące masełka do rąk, czyli coś nowego na rynku oraz płyn micelarny. Jeśli jesteście ze mną dłużej to doskonale wiecie, że bardzo lubię ich płyny, więc i ten z nowej serii będzie w końcu mój :D
Isana z kolei znowu kusi żelami pod prysznic, alterra także nie pozostaje w tyle, bo i u niej znajdziemy nową wersję. Jeśli dobrze kojarzę ma być to wersja, której zapach jest długotrwały czy coś w tym stylu, także ciekawe.. :D
Obok żeli w ofercie marki pojawi się także krem do ciała o zapachu wanilii. Nowe żele w ciekawych wersjach z glinką pojawią się za to w ofercie Palmolive, a nowy pianka pod prysznic nivea ucieszy fanki takich konsystencji.
Wracając do pielęgnacji twarzy w ofercie firmy AA pojawią się nowe, ciekawe wersje płynów micelarnych, a u Neutrogeny peeling i maska.
Kolejne maseczki mają dołączyć grona kosmetyków firmy Dermaglin, choooociaż nie jestem pewna czy już ich nie widziałam w hebe.. Nowy - ananasowy carmex dołączy z kolei do grona balsamów tej firmy. Sama zdecydowanie nie należę do fanek tych produktów, ale wiem, że mają sporą grupę fanów :D
Nie tak dawno w Rossmannie pojawiła się nowa marka produktów Love beauty and planet, która z tego co wiem posiada w ofercie głównie kosmetyki do włosów - szampony i odżywki. W lutym do oferty dołączą produkty do pielęgnacji ciała m.in. balsamy. Oprócz tego w najbliższym miesiącu czekają na nas nowe warianty balsamów eos i nivea.
W ofercie Eveline pojawią się nowe kolory hybryd, z kolei marka Miss sporty zmienia chyba szatę graficzną swoich lakierów. W sumie oprócz etykietki na której pojawią się kolorowe nadruki nie zmieni się chyba nic, bo kolory wydaje mi się, że są identyczne jak te już teraz dostępne w sprzedaży :)
Zestawienie kończy kilka nowości do makijażu, czyli kredki do oczu Maybelline, pomadka i tusz także od nich oraz eyeliner od wibo. Zarówno pomadki jak i kredki oraz nawet tusz będą dostępne w kilku wersjach do wyboru, na grafice zamieściłam przykładowe odcienie ;)
Uff.. to wszystko na dzisiaj. Muszę przyznać, że nowości z 3 miesięcy to jednak sporo, mam wrażenie, że pisałam ten wpis wieki :D W sumie mimo tylu nowości jestem ciekawa najbardziej tych marki bielenda, a szczególnie ich nowego płynu micelarnego. Jeszcze pewnie coś ciekawego by się znalazło, ale już bez wielkiego 'chciejstwa' :)
Dajcie znać co Was zainteresowało ;) Czy może tym razem nie znalazłyście nic ciekawego?
Hmm ciekawi mnie na pewno seria z cukrem trzcinowym z Bielendy, te fioletowe cudeńka z marakują z Fa, ostatnia pomadka z Nivea bodajże marakuja a i tęczowy żel z Isany :D Więcej grzechów nie pamiętam :D
OdpowiedzUsuńTą serię pewnie wypróbuję jeśli będą dobre opinie ;) Fioletowe Fa pachnie na prawdę fajnie o ile dobrze pamiętam. A co do żeli Isany to pewnie też na coś się skuszę :P
UsuńTyle tego jest, że aż nie wiem, gdzie wzrok podziać 😂
OdpowiedzUsuńJa się piszę na serię marki FA. Zawsze mi odpowiadały od nich kosmetyki
OdpowiedzUsuńO jaaa, sporo rzeczy wpadło mi w oko. Pewnie skuszę się na nowy płyn micelarny Bielendy :)
OdpowiedzUsuńJa też i to na pewno :D
UsuńTe Isany nowe są kuszące :)
OdpowiedzUsuńO rany nowa wersja zapachowa pianki nivea :D Kuszące nowości ;p
OdpowiedzUsuńW tych nowościach Bielenda króluje, większość produktów zapowiada się naprawdę ciekawie, a już szczególnie wpadła mi w oko seria z cukrem i węglem :) Maska Isana Egg kompletnie mnie nie kusi, bo już natknęłam się na tyle opinii, że podrażnia i wręcz pali twarz, że nie sądzę aby była warta zakupu. Dziewczyny też na Insta pokazywały podrażnienia po jej użyciu, na kwc też same 1 dostała.
OdpowiedzUsuńOoo dobrze, że piszesz - szczerze mówiąc ja nie czytałam za bardzo o nich opinii, także na pewno nie kupię :) Dzięki!
UsuńNo nie wierzę, znowu się zgrałyśmy, u mnie jutro to samo :D :D :D
OdpowiedzUsuńnowe hybrydy Eveline <3 czekam <3
OdpowiedzUsuńTe wszystkie opakowania są takie ładne
OdpowiedzUsuńLovely szaleje ;) Ciekawią mnie ich nowości, szczególnie ta ciepła paleta cieni ;)
OdpowiedzUsuńAle świetne premiery! Ciekawi mnie Fa, żele Isany, właściwie wszystko z Isany i z Bielendy, a moja siostra bardzo chwali tę miodową serię z Bielendy właśnie. Ja to się chyba zapoznam z tą lutową.
OdpowiedzUsuńSporo fajnych propozycji. Ostatnio głośno o Bell i Bielenda.
OdpowiedzUsuńKurczę, no jest sporo fajnych, ładnych nowości, ale jakoś tak nie wiem.. Jeszcze do mnie nie przemówiły ;D Albo mi kosmetyczny detox w krew wchodzi, albo serce się obudzi później ;-))
OdpowiedzUsuńBielenda, Isana i Wibo to marki, których nowości najmocniej mnie kuszą. I jak tu nie kupować, jeśli na rynku tyle cudownych nowości ❤
OdpowiedzUsuńO żele z Isany muszą być moje :)
OdpowiedzUsuńSporo naprawdę fajnych rzeczy<3 Pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńMam wkłady cieni z Wibo, a kuszą mnie pudry z Bell :P
OdpowiedzUsuńNooo nieeee! Muszę omijać Rossmanna szerokim łukiem :) Wszystko jest mega kuszące, a Bielenda wręcz zaskakuje wysypem nowości ( i to jakich pięknych! )
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej interesuje ta jajeczna seria z Isany, ale też nie mam takiego parcia, by już się w nią zaopatrywać :)
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten post, bo tylko tutaj znajduję jakieś rzeczy co mnie kuszą. Rzadko kupuję kosmetyki, ale nie mogę się powstrzymać by choć jednej rzeczy z zestawienia nie przetestować :). Te cienie wibo reklamowała Zmalowana i bardzo, bardzo mnie kuszą. A że Stylizacjetv nie do końca była z nich zadowolona, tym bardziej muszę je przetestować ;). Masełka do rąk wyglądają fajnie, ale nie używam takich rzeczy. Jak dla mnie posty mogą być dłuższe. Tylko z nich wiem mniej więcej co wchodzi nowego :)
OdpowiedzUsuńBielenda szaleje z tymi nowościami:) Kusi mnie Isana i Alterra:)
OdpowiedzUsuńBielenda jak zwykle zaskakuje. Dobrze, że nie lubię miodowych kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Bielenda szykuje nowości! :) Ja póki co kupiłam ten puder Bell banana i chyba wielkiej miłości nie będzie :/
OdpowiedzUsuńChyba najbardziej zainteresowała mnie w tym zestawieniu Bielenda :) To jest jedna z moich ulubionych drogeryjnych marek z pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuń