Ostatni post z serii tanich kosmetyków do 10 zł, które warto wypróbować cieszył się zaskakująco dużą oglądalnością. Co bardzo mnie zresztą ucieszyło i zmotywowało do stworzenia kolejnej osłony, tym razem bez długiej rocznej przerwy :D Musicie mi jednak wybaczyć jakoś zdjęć - robiłam je 'na szybkości' i sporo brakuje im do ideału. Część opakowań już wyrzuciłam, więc nie mam możliwości powtórzenia zdjęć. Jeśli jesteście ciekawi co tym razem przygotowałam to zapraszam :)
Tym razem mamy bardzo różnorodną piątkę - jest coś z kolorówki, do pielęgnacji twarzy, włosów i ciała :)
NORMALIZUJĄCA MASECZKA DO TWARZY (OK.6 ZŁ)
Jedna z najlepszych maseczek do cer problematycznych, mieszanych czy tłustych. Jest jak dla mnie idealnym wyborem podczas gorszych dni naszej cery. Bardzo dobrze oczyszcza, niedoskonałości stają się mniej widoczne i ogólnie cera wygląda o niebo lepiej! :) Nie musimy się też obawiać wysuszenia skóry jak przy tradycyjnych glinkach. Opakowanie 10 ml spokojnie wystarczy nam dwa użycia.
BALSAM DO UST EVREE (7-17 ZŁ)
Kolejny produkt to znowu totalna perełka w tym zestawieniu - używam go już rok, a nadal lubię tak samo mocno ♥ Balsam ma przede wszystkim bardzo przyjemną olejkową konsystencję, która świetnie nawilża usta. Początkowo jest ona co prawda mocno zbita, ale pod wpływem ciepła 'topnieje'. Do tego produkt ma bardzo dobry skład, jak na kosmetyk drogeryjny, ogólnie uważam go za najlepszy balsam z tych łatwo dostępnych, jaki miałam okazję używać. Jest na pewno lepszy od nivea, zdecydowanie musicie go wypróbować! :) Ceny są różne, ale nie ma większych problemów z dostaniem go za dychę (i mniej) na promocji.
FLUID MATUJĄCY - BIELENDA (OK. 12-13 ZŁ W CENIE REGULARNEJ)
Jeśli chodzi o ten podkład to zapewne wiele osób go doskonale zna i lubi, bo sama przed kupnem naczytałam się mnóstwa pozytywnych opinii. Może nie należę do grupy osób, która jest nim zachwycona, ale w lecie używało mi się go bardzo przyjemnie. Muszę tu zaznaczyć, że 1 jest dość ciemna (ciemnieje nieco po nałożeniu), więc na zimę warto sięgnąć po jaśniejszy nr 0. Dla bladych karnacji nawet w lecie może on być bardziej odpowiedni. Tutaj by kupić go za dyszkę trzeba szukać go na promocji, ale myślę, że nawet to 13 zł nie jest dużą ceną.
WCIERKA JANTAR (OK.10-14 ZŁ)
Kultowy wręcz produkt, który sama poznałam dość nie dawno. Jednak jestem z niego na tyle zadowolona, że chętnie będę do niego wracać. Główna jego zaleta to wysyp baby hair jaki powoduje i uczucie 'czystej' skóry głowy. Cena też jest jak najbardziej fajna - zwłaszcza, że widziałam je nie raz nawet za 7-8 zł.
ŻEL DO GOLENIA BALEA (OK.10 ZŁ)
Na koniec produkt, który często pojawia się we wpisach typu 'produkty które warto kupić w dm'. Sama zazwyczaj sięgałam po żele pod prysznic od Balea, ale i produkty do depilacji są warte uwagi wśród oferty tej marki. Ułatwiają golenie i przyjemnie pachną, słowem robią co mają robić :D Ceny są różne - zależnie od miejsca kupna. Na allegro w chwili pisania wpisu wypatrzyłam najtańsze (z wysyłką) za równą dychę. Jednak za granicą bezpośrednio w dm z tego co wiem kosztują grosze - obstawiam, że z połowę tej ceny.
Znacie dzisiejszą piątkę? Co od siebie możecie mi polecić z tanich kosmetyków za taką kwotę? :)
Nie znam żadnego produktu;) z kosmetykami Vianka dopiero się zapoznaję. Mam teraz tonik łagodzący :)
OdpowiedzUsuńTeż aktualnie go używam, ale jak dla mnie jest nieco gorszy od tego zielonego :)
UsuńNa fluid bym się pewnie nie zdecydowała, od dłuższego czasu używam wyłącznie kremów BB.
OdpowiedzUsuńNajczęściej wybieram te koreańskie :)
Oglądałam kiedyś ten podkład Bielendy, ale był dla mnie za ciemny.
OdpowiedzUsuńDla mnie jedynie latem jest okej.
UsuńChciałabym wypróbować w końcu jakiś produkt z Balei 😉
OdpowiedzUsuńPodkład i wcierkę miałam ;)
OdpowiedzUsuńZa wyjątkiem fluidu od Bielengy, znam wszystkie kosmetyki. I również polecam maseczki z Vianka oraz pianki d golenia Balea (zawsze, będąc w DM, kupuje ich więcej na zapas, bo nigdy nie wiem, kiedy następnym razem będę miała ku temu okazję). Za to peeling Evree był ok, ale mnie nie zachwycił, a wcierkę Jantar uwielbiałam, gdy była w szklanym opakowaniu. Teraz już mi tak dobrze się nie sprawuje. :)
OdpowiedzUsuńTo nie peeling, a balsam do ust :)
UsuńZnam ten podkład i był całkiem ok jak za taką cenę :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko wcierkę z Jantar ;) Bardzo ją lubię ;) Niestety na razie muszę się uporać z łupieżem, którego nabawiłam się po zabawie w testowanie nowych szamponów... Dopiero jak już go wyleczę to będę mogła wrócić do wcierki ;)
OdpowiedzUsuńPodkład z Bielendy i ja bardzo lubię, miałam wersję cover i zdecydowanie to mój ulubieniec, do którego wrócę nie tylko latem :)
OdpowiedzUsuńPodkład z Bielendy znam tylko nie pamiętam czy ten czy jakiś inny, ale również byłam z niego zadowolona. Do wcierki z Jantara sie przymierzam, aby zakupić jak zużyje wszystko to co obecnie mam do włosów :)
OdpowiedzUsuńMam chęć na tę wcierkę z Jantara :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żel do golenia Balea :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za ten wpis! Jestem jak najbardziej na tak, żeby powstawały częściej o ile kandydaci nominowani do tytułu wartych wypróbowania Ci się nie skończą! :) Bardzo zaciekawiłaś mnie większością tych produktów. O fluidzie Bielenda też sporo pozytywów słyszałam i kiedyś chciałam go kupić na promocji właśnie, ale się rozmyśliłam, bo ja w sumie nie nakładam często na twarz podkładów, a póki co jeden jeszcze mam. Szczególnie zaintrygowała mnie maseczka, bo ja również mam cerę problemową i nie każdy specyfik daje temu radę. Wcierkę do włosów także mam zamiar wypróbować!
OdpowiedzUsuńBardzo ucieszył mnie Twój komentarz - dziękuję za miłe słowa! :) W takim razie myślę, że maska się u Ciebie sprawdzi. Co do fluidu to polecam kupować go w lecie jeśli nie masz ciemnej karnacji, bo teraz może Cię rozczarować. Nie jest to jakiś super podkład moim zdaniem, ale za taką cenę.. wart wypróbowania :)
UsuńJa się decyduję na wcierkę Joanny. Jak tylko gdzieś na nią wpadnę to od razu kupuję.
OdpowiedzUsuńMarka Joanna wgl nie pojawia się w poście.. Wystarczy dokładniej oglądać zdjęcia chociażby, żeby to wiedzieć :D
UsuńPodkłady bielendy zbierają dużo pozytywnych opinii i są mega tanie. Jeszcze nie miałam, ale bardziej skuszę się na nie w okolicach lata. Ciężko mi dobrać kolor w zimie, bo nie jestem ani bardzo blada ani ciemna... coś pomiędzy :D
OdpowiedzUsuńw takim razie latem zdecydowanie lepiej pokusić się o kupno :)
UsuńNie znam żadnego produktu po za podkładem z Bielendy. I jak na tak tani produkt to trzeba przyznać, że jest niezły;)
OdpowiedzUsuńPodklad Fluid z Bielendy lezy gdzies gleboko w szufladzie, nie polubilismy sie, ale tak tez bywa:) Jantar to juz klasyk:)
OdpowiedzUsuńLubię pianki z Balea - do DM mam teraz nie po drodze, ale tak jak piszesz, kosmetyki tej marki można upolować online, chociażby na allegro. Swego czasu były trudniej dostępne i nie można było tak łatwo ich dostać. Pamiętam jak wiozłam z wakacji pełną siatę tych kosmetyków :D
OdpowiedzUsuń