Obserwatorzy


Ostatni wpis z serii kosmetycznych premier pojawił się w listopadzie, więc dosyć dawno. Jakoś w ostatnich miesiącach nie miałam albo czasu na przygotowanie postów z tej serii, albo nowości było zbyt mało by stworzyć taki wpis. Teraz dla odmiany jest ich na prawdę sporo! Na tyle, że musiałam podzielić je na dwie części, tak więc dzisiaj zapraszam Was na pierwszą z nich, a za jakiś czas pojawi się druga.
 
Na początek nowości, które z pewnością ucieszą sporą ilość osób, czyli rozszerzenie naturalnej linii Soraya Plante. Kosmetyki z tej serii do pielęgnacji twarzy chwaliło wiele osób, a od kwietnia dostępne będą także 3 warianty balsamów do ust oraz.. balsamy i scruby do ciała! :)
 
 
Pozostając w tematyce naturalnych produktów w Rossmannie pojawi się też nowa firma Fluff. Musicie przyznać, że już same opakowania i ciekawe zapachy kuszą by wypróbować te cuda! Do tego te genialne nazwy - sorbet do dłoni, śmietanka i jogurt do ciała, balsam pod prysznic ♥ Można je zdecydowanie pomylić z czymś smakowitym do jedzenia :D
 
 
Gift od Nature to nic innego jak nowa seria firmy Elfa Pharm - bardzo bogata! Wiem, że na rynku dostępne są już kremy do twarzy z tej linii, a od przyszłego miesiąca dostępne będą także - pianka, żel i emulsja do mycia, serum oraz mgiełka tonizująca. Oprócz tego pojawią się też kosmetyki do pielęgnacji włosów - szampony i odżywki oraz do pielęgnacji ciała i dłoni - kremy i balsamy. Produkty będą dostosowane do różnych typów cery, czy włosów, więc każdy znajdzie coś dla siebie :)
Garnier także zdecydował się na rozszerzenie swoich serii do twarzy oraz włosów. Do serii Hair food dołączą odżywki i szampony, które w sumie nie są takie 'premierowe', bo są od kilku tygodni już do dostania. Oprócz tego pojawią się imbirowe kosmetyki z linii Botanic Therapy - szampon, odżywka i maska (która akurat nie załapała się na zdjęcie) oraz mleczna maska z odrębnej serii, która bardziej konsystencją odpowiada odżywce :) Pielęgnację twarzy Garnier Bio uzupełnią nowe płyny micelarne oraz lawendowy olejek.
 
Jeśli myślałyście, że możliwe są kosmetyczne premiery bez Bielendy to się myliłyście :D Tym razem marka stawia na nowości typowo letnie, czyli serię antycellulitową z najdziwniejszym produktem jaki ostatnio widziałam - masce w płacie.. na pośladki i uda oraz koncentratem i serum. Oprócz tego pojawi się miętowa linia do pielęgnacji stóp i nowe odżywki do paznokci Bio Vegan.
Do produktów Alterra dostępnych w rossmannie dołączą Booster'y - witaminowy oraz hialuronowy, suchy szampon i puder zwiększający objętość oraz sole do kąpieli w wersji kokosowej i malinowej. 
Venus postanowiło wprowadzić balsamy do ciała i kremy do rąk w przeuroczych opakowaniach! Muszę przyznać, że zapachy tych produktów wydają się na prawdę obiecujące - arbuz, smoczy owoc, melon i banan zdecydowanie są w moim guście :D
 
 
Lirene to kolejna marka, która na kwiecień zaplanowała na prawdę dużo nowości do pielęgnacji twarzy. Wśród nich znajdziemy peelingi, żele i pianki do mycia twarzy, bio wody micelarne, które mają mieć lepszy skład. Czarny tulipan to z kolei propozycja dla naszych mam i babć, która z tego co czytałam ma mieć zaskakująco dobry skład!
Nie były to jednak jedyne nowości od Lirene, bo firma wprowadza także do oferty nowe bazy pod makijaż inspirowane nazwami kwiatów o różnym działaniu oraz krem bb wyrównujący koloryt z kwasem hialuronowym oraz witaminą c.
 
 
 
Na koniec kolorówka marek dostępnych w Rossmannie, czyli Lovely i wibo. Wśród pierwszej z nich przede wszystkim kolorowe palety, cała linia błyskotek oraz.. sztuczne rzęsy! W ofercie wibo z kolei pojawią się: baza pod podkład, podkład pod makijaż, maskara do rzęs, puder oraz bibułki 2 w 1, złoty rozświetlacz oraz puder pod oczy. 

Tak prezentuje się pierwsza część nowości jakie czekają nas w przyszłym miesiącu. Muszę przyznać, że pojawi się sporo ciekawych produktów, sama skuszę się z pewnością na którąś z nowości Fluff, Gift od Nature i być może na balsamy Soraya Plante.

Coś Was zaciekawiło z tej gromadki? Na co się skusicie?

14 komentarzy:

  1. Mnie przeraża co raz bardziej ilosc marek w nazwie bio a w składzie alkohol denat ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie ta seria Gift of Nature \. Widziałam nieco w internecie jeśli chodzi o składy i zapowiada się przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale te wszystkie nowości kuszą pięknymi opakowaniami ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Soraya ma piękne opakowania i jak nie mam potrzeby zakupów w dziedzinie pielęgnacji ciała to tutaj na coś bym się skusiła. A nie sorka, jako że piszę komentarze do takich postów w trakcie czytania to dopiero doczytałąm o fluff, z tego to się dopiero obkupię :D. Ciekawe tylko czy ceny będą równie urokliwe. O gift of nature też jeszcze nie słyszałam i niestety też wygląda kusząco :(. Zbankrutuję z Tobą, tyle fajnych rzeczy pokazujesz :D. Nowości z garniera widziałam już w rossmannie, o ile opakowania wyglądają fajnie tak doczytując właściwości nic mnie nie kupiło. Miętowy preparat na stopy na pewno zamówię mamie, bo właśnie czegoś takiego szukałyśmy. Wibo ma fajne nowości tak na szybko to pomyślę o podkładzie i pudrze pod oczy, ale z chęcią obejrzę też resztę na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawi mnie Soraya i Fluff :D Maska w płacie na tyłek? Czego to oni nie wymyślą :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mega mnie ciekawi marka Fluff :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wybrałaś wszystko to, co i mnie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niektóre mają tak piękne szaty graficzne, że tylko z tego powodu bym je kupiła :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno skuszę się na coś z Garniera i Fluffy, które trochę przypomina mi markę Body Boom :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Z chęcią się skuszę na kolorowe palety z Lovely :D Produkty z Venus również ciekawie się zapowiadają :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. O matko, ile cudowności :D i jak ja mam ograniczać zakupy? :D :D Chętnie wypróbuję te pelingi do ciała z Sorayi - wyglądają przepięknie. Z Garnier już skusiłam się na bananowy duet. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Czarny Tulipan, pamiętam, że dawno temu prowadziłam bloga o takiej nazwie :D Mnie chyba najbardziej ciekawią nowości z serii Plante Soraya oraz marka Fluff, wygląda prześlicznie! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Już nie mogę się doczekać, aż cokolwiek mi się skończy i będę musiała uzupełnić braki w kosmetykach. naturalne nowości są niezwykle kuszące ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie, ze Soraya wypuszcza kolejne produkty z serii Plante, Bielenda oczywiście szale z nowościami, rozbawiła mnie maska na pośladki ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!