Obserwatorzy

 Moje pierwsze spotkania z serum do twarzy od Miya nie należały do najlepszych - zarówno serum z prebiotykami jak i serum z fitokolagenem nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Jednak dwie wypróbowane ostatnio wersje, które widziałyście w denku sprawdziły się u mnie o niebo lepiej! O wersji nawilżającej z kwasem hialuronowym już pisałam, a dziś nadrabiam recenzję serum na przebarwienia z witaminą C. Zdecydowanie warto o nim wspomnieć!

Tak jak pozostałe wersje tak i rozświetlająca znajduje się w szklanej, zacienionej buteleczce, która chroni zawartość przed działaniem słońca. Aplikacja w formie pipety jest wygodna, chociaż tak jak pozostałe rodzaje serum tak i to ma bardzo rzadką formułę. Szczerze mówiąc nieco mi ona przeszkadza, bo łatwo ucieka ona przez palce, a serum dość szybko się kończy.

Zapach serum jest słodki i otulający. Nie jestem fanką takich woni, ale tutaj byłam oczarowana!  Zachwycałam się nim podczas każdej aplikacji ♥ Jednocześnie woń jest delikatna, więc myślę, że nikomu nie powinna przeszkadzać.

Tak jak wspomniałam konsystencja serum jest bardzo rzadka. Choć ma swoje minusy to jednak wchłania się błyskawicznie! Przez co najbardziej lubiłam stosować go rano, bo szybko mogłam przejść do makijażu, a podkład się nie rolował. Pomimo swojej płynności serum jest dość treściwe, czuć, że nakładamy go na twarz. Nie jest obciążające, nie zostawia filmu, ale daje przyjemne uczucie dopieszczenia skóry i lekkiego nawilżenia. Jednak największe działanie widziałam w rozświetleniu i wyrównaniu kolorytu skóry. Po zużyciu całej buteleczki buzia stała się zdecydowanie bardziej promienna, a przebarwienia mniej widoczne. Ogólnie cera wygląda zdrowiej, a jej kondycja poprawiła się. 

Serum jest łatwo dostępne w Rossmannie czy Hebe. Jego cena regularna za pojemność 30 ml jest dość wysoka - wynosi ok. 49 zł. Ale na promocji można go złapać już za ok. 30 zł. Zdecydowanie warto na niego wtedy polować :)

Znacie to serum? Jak sprawdziło się u Was? 

Może miałyście inne wersje? Jak je oceniacie? Która jest według Was najlepsza?

14 komentarzy:

  1. Lubię je, mam jeszcze ok. pół butelki :) Stosuję właśnie w porannej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że jesteś zadowolona z tego serum :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam różne sera Miya i to zdecydowanie oceniam najlepiej. W sumie zużyłam kilka buteleczek i chętnie do niego wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam serdecznie ♡
    Lubię tę markę ale serum jeszcze czeka w kolejce na wypróbowanie :) Na razie nie mam o nim zdania. Wspaniała recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. Jasno różowa maseczka miya była ekstra, za to ciemna i olejek już nie bardzo mi się sprawdziły i jakoś mniej chętnie patrzyłam na półki z tymi produktami. Po prostu bałam się kupić coś w ciemno. I tak sobie myślałam, że poczekam na jakąś polecającą recenzję. Sera z witaminą C ogólnie mi się sprawdzają, więc chętnie przetestowałabym i to ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejku nie miałam, ale maseczki tak i w 100% się zgadzam :) Ogólnie z tą marką mam takie love hate - mam produkty, które są hitami, ale też takie typowo meeh. Ale to serum jest super! Z takich typowo z wit C to mogę powiedzieć, że dla mnie najlepsze :) Garnier ma jeszcze kwasy, więc je oceniam pod innym kątem - bardziej na niedoskonałości niż rozświetlające.

      Usuń
    2. Muszę wrócić do większej i bardziej skomplikowanej pielęgnacji, więc w zasadzie powinnam kupić i to, i to z garniera 🙈

      Usuń
    3. Bardziej polecałabym Ci to z Garniera, bo może okazać się wystarczające :) Z tym, że ja mam chyba większe problemy z cerą niż Ty, więc w sumie jestem ciekawa jak Ty byś go odebrała.

      Usuń
  6. Miałam te serum i dla mnie było rewelacyjne! Też lubiłam je używać rano przed nałożeniem kremu. Świetnie wyrównuje koloryt i radzi sobie z przebarwieniami :) Może do niego wrócę, ale zniechęca mnie nieco cena :D

    zofia-adam.blogdpot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam go, ale będę musiała zapamiętać i wypróbować. Obecne serum na przebarwienia, które mam powoli dobija dna a efektów brak :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Również się z nim polubiłam :) Aktualnie mam w użyciu drugą buteleczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znałam tego serum, ale produkt mnie zaciekawił :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!