18.4.24

Pierwsze spotkanie z marką: SHECARE Solution Total Revital - synbiotyczna maska w płachcie aktywnie rewitalizująca

W ciągu ostatnich tygodni miałam okazję poznać nową dla mnie markę SHECARE produkowaną przez Bielenda. W marcowej edycji Pure Beauty znalazłam synbiotyczną maskę w płachcie aktywnie rewitalizującą z linii Solution Total Revital. Aktualnie używam również krem pod oczy z tej serii i na pewno napiszę o nim coś więcej, jednak póki co zapraszam na recenzję maseczki :)

Szata graficzna tej linii utrzymana jest w biało - fioletowej kolorystyce i minimalistycznym wyglądzie. Opakowanie maseczki to klasyczna saszetka zawierająca wszystkie niezbędne informacje na temat produktu.

 Płachta została wykonana z miękkiego materiału, ale jej kształt nie do końca mi odpowiadał. Przypominał jajko - tkanina była wąska i długa. Brakowało jej po bokach twarzy i znacznie nachodziła na włosy, a otwory na oczy były nieco za małe. Przez to niedopracowanie nie przylegała w 100% do buzi. 

Tkanina była nasączona mleczną esencją - może nie przesadnie (w saszetce już nic nie zostało), ale wystarczająco. 

Według producenta maska ma pachnieć bergamotką. Dla mnie zapach był roślinny i zielony, miły dla nosa.

Maseczkę nosiłam na twarzy przez około pół godziny - po tym czasie praktycznie w całości wyschła. Po jej zdjęciu buzia była widocznie wygładzona, odświeżona i miła w dotyku. Maska będzie idealnym wyborem na wieczór spa, kiedy potrzebujemy dodatkowej dawki nawilżenia. Po jej zastosowaniu cera jest widocznie zregenerowana i prezentuje się zdecydowanie lepiej :) 

Jest to idealny produkt do domowego spa. Pomimo, że jakość wykonania płachty nie była najlepsza to działanie mnie nie zawiodło. Maseczkę znajdziecie w wielu drogeriach np. Hebe, gdzie obecnie jest na promocji za ok. 5,40 zł. Cena regularna to ok. 18 zł.

Znacie tą markę? Miałyście okazję używać tej maski w płachcie?

[Współpraca reklamowa z Pure Beauty.]