Obserwatorzy

 Jakiś czas temu postanowiłam sobie, że wypróbuję wszystkie maseczki do twarzy od Miya. Muszę przyznać, że całkiem dobrze mi idzie, bo została mi do poznania jedynie nowa maska rozświetlająca z witaminą C :D Na blogu opisywałam już następujące wersje: oczyszczająca z kompleksem [5% kwas azelainowy + glicyna], z kwasami 3% [AHA + BHA] + kompleks 6% [olejek canola + betaina], wygładzająca z aktywnym węglem kokosowym. Kolejność w jakiej je wymieniłam nie jest przypadkowa - od najlepszej do najgorszej (nie wszystkie wersje też mi się sprawdziły) :D Jeśli jesteście ciekawe w jakim miejscu w rankingu uplasowała się maska ujędrniająco - odżywiająca z kompleksem wygładzającym [8%] to zapraszam na dzisiejszą recenzję :) Za jakiś czas napiszę o wersji intensywnie nawilżającej, którą obecnie używam.

Maska znajduje się w zakręcanym, plastikowym słoiczku o pojemności 50 ml. Jest on dodatkowo zaklejony, więc przy zakupie mamy pewność, że nikt wcześniej go nie otwierał. Poszczególne wersje maseczek można łatwo rozróżnić po kolorach, które przypisane są do danych serii. W wypadku wersji ujędrniająco - odżywiającej słoiczek ma intensywnie czerwony kolor.

Zapach jest bardzo delikatny i przyjemny - nikomu nie powinien przeszkadzać.

Formuła jest przyjemnie kremowa i średnio gęsta. Nie sprawia problemów przy aplikacji i z łatwością rozprowadza się po twarzy. 

 Producent informuje, że maskę można stosować na kilka sposobów: jako zmywalną po 20-30 minutach, pozostawianą na noc zamiast kremu oraz jako maskę pod oczy. Sama wybrałam pierwszą opcję i nakładanie na kilkanaście minut. Jak każdą maskę tak i tą spłukiwałam pod prysznicem - polecam ten patent, bo maski zmywają się łatwo, szybko i dokładnie :D Po jej usunięciu na buzi nie pozostaje żadna warstwa.

Maseczka bardzo dobrze nawilża buzię i ją odżywia. Idealnie sprawdza się przy stosowaniu kwasów, łagodząc ewentualne podrażnienia. Po jej zastosowaniu buzia jest niesamowicie gładka i miękka. Sprawia wrażenie bardziej napiętej i ujędrnionej - baaardzo lubię ten efekt ♥ Cera po jej użyciu prezentuje się zdecydowanie lepiej! Czytałam opinie, że niektórych maska zapchała. Na mojej mieszanej cerze, przy stosowaniu jako zmywalna raz w tygodniu nic takiego nie miało miejsca. Być może wszystko zależy od nakładanej ilości, sposobu i częstotliwości stosowania :)

Wersję ujędrniająco - odżywczą umieściłabym na 2 miejscu w moim rankingu masek Miya, tuż za wersją oczyszczającą. Rzadko kiedy maski o działaniu nawilżającym robią na mnie wrażenie, a ta zdecydowanie się wyróżniała! :) Polecam Wam jej wypróbowanie, znajdziecie ją bez problemu w Rossmannie. Jej cena regularna to ok. 45 zł, ale często można ją kupić taniej na promocji.

Znacie tą maseczkę? Jak się u Was sprawdziła?

6 komentarzy:

  1. Teraz skupiam się na nawilżaniu, więc ta maseczka mogłaby mi się sprawić. Jasno różową bardzo miło wspominam, więc i tu jest potencjał ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że jesteś zadowolona z tej maski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety jej nie znam, ale kusi mnie wypróbowanie najnowszej maseczki z Miya tej z witaminą C :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!