Obserwatorzy

 Już wiele razy wspominałam, że przy wyborze kwartalnych ulubieńców jestem wymagająca, ale tym razem przeszłam samą siebie! :D W II kwartale na podium stanęły dosłownie 3 kosmetyki - 2 pochodzą od sprawdzonych marek, a 1 marki - nowości.

Mam tutaj samą pielęgnację twarzy, ale czy to kogoś jeszcze dziwi!? :D Z tej kategorii zużywam najwięcej produktów, więc siłą rzeczy jest spora szansa, że coś wyróżni się na tyle by zyskać miano hitu. Nie przedłużając zapraszam na wiosenną odsłonę ulubieńców!

FLUFF ODŻYWCZA MGIEŁKA DO TWARZY MALINA

Najbardziej lubię toniki właśnie w formie spreju. Szczególnie latem, kiedy chłodzą i odświeżają skórę podczas wysokich temperatur. Mgiełka Fluff jest stosunkową nowością i spodobała mi się już ze strony 'technicznej'. Dozuje na prawdę drobniutką mgiełkę - nic się nie zacina i nie pluje produktem. Przynosi skórze ukojenie i odświeżenie oraz przygotowuje ją do dalszych etapów pielęgnacji. Do tego ma piękny, naturalny malinowy zapach. Opakowanie ma pojemność 150 ml, więc wystarczy na dłużej. Cieszę się, że udało mi się ją dorwać z grosze (8 zł) z voucherem :)

Q+A OCZYSZCZAJĄCA MASECZKA Z WĘGLEM AKTYWNYM

Przy mojej mieszanej cerze bardzo chętnie sięgam po oczyszczające maseczki, nawet takie 'mocniejsze'. Ta miała właśnie takie konkretniejsze działanie, bo dawała efekt wręcz 'skrzypiącej z czystości' skóry. Po jej użyciu buzia była przyjemnie zmatowiona, więc idealnie na lato! Myślę, że świetnie sprawdziłaby się w czasie upałów :) Jej działanie porównałabym do już niestety wycofanych masek Tołpa (w dużych opakowaniach) - czarny detox lub enzymatycznej. Jeśli je lubiłyście to na pewno i z tej będziecie zadowolone. 

MIYA PIANKA GŁĘBOKO OCZYSZCZAJĄCA Z WITAMINĄ C

Mam wrażenie, że rzadko polecam kosmetyki do mycia twarzy, bo i mało co wyróżnia się na tyle by o nich wspominać. Jednak ten produkt Miya bardzo mnie zaskoczył - oczywiście pozytywnie :D Po piance spodziewałam się raczej delikatnego działania, często ta formuła bywa dla mnie wręcz niewystarczająca. Tymczasem ta była na prawdę 'głęboko oczyszczająca' - po jej użyciu cera była porządnie oczyszczona i odświeżona. Jednocześnie nie była agresywna dla skóry, nie wysuszała jej ani nie podrażniała. Do tego pięknie cytrusowo pachniała!

Znacie te kosmetyki? Jak się u Was sprawdziły? 

Do kupna czegoś Was skusiłam?

Brak komentarzy:

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!