Obserwatorzy


W minionymi miesiącu zapomniałam o wpisie dotyczącym nadchodzących nowości kosmetycznych, jednak teraz naprawiam swój błąd i przychodzę do Was z premierami już majowymi. Wiem, że wiele osób lubi czytać takie wpisy, więc wiele osób pewnie ucieszy się z tego postu :)
W nawiasach przy większości produktów zamieściłam orientacyjne ceny.
Zacznę od Bielendy, czyli dość standardowo - w końcu co to byłby za przegląd bez nowości tej marki :D Do linii Botanic Spa o dość przyjemnym składzie dołączy linia do włosów składająca się z maski (ok.28 zł), odżywki (ok.20 zł) i szamponu (ok. 24 zł). Oprócz serii do włosów zniszczonych i farbowanych ze zdjęcia dostępna będzie także linia do włosów przetłuszczających się z kozieradką i tatarakiem.
Jakiś czas temu masła i mleczka ze wspomnianej naturalnej linii były w cenie na do widzenia, jak się okazuje zastąpią je wersje konopie i figa oraz aloes i opuncja figowa. Masło będzie można kupić za ok. 24 zł, a mleczko za ok. 28 zł.
Ciekawa i z pewnością przyciągająca wzrok jest seria ujędrniająco - wygładzająca z efektem optycznej korekty ciała. W jej skład wchodzi serum (ok.23 zł), koncentrat (ok.24 zł) i żel (ok. 23 zł), którego akurat nie ma na kolażu. Perfecta z kolei postawiła na nowe peelingi do ciała (ok. 13 zł) inspirowane koreańską pielęgnacją. Z tej serii widziałam też na instagramie maseczki, ale sama w sklepach ich jeszcze nie dostrzegłam.
Seria no problem Perfecty ma zastąpić chyba Time is green, którą widziałam jakiś czas temu w cenie na do widzenia. Asortyment zastępczyni, będzie podobny, chociaż chyba nieco bardziej rozbudowany, bo składa się z serum - kremu na noc, matującego kremu na dzień, glinowej pasty do mycia twarzy, peelingu, toniku, matującego serum i chyba płynu micelarnego.
Z produktów typowo dostępnych w rossmannie pojawią się: kapsułki z witaminą C, E i retinolem, nowa - kwiatowa wersja żeli pod prysznic (tym razem jakoś średnio kusząca dla mnie) i całkowita nowość - kula do kąpieli (ok. 7 zł).
Najbardziej kuszące jak dla mnie są chyba nowości Alterra - nawilżające mleczko do ciała (ok. 12 zł) i krem na noc (ok.20 zł). Kolejna z marek dostępnych jedynie w rossmannie - selfie project wypuści w maju nowe maski - rękawiczki z ciekawymi motywami. Mnie akurat taka forma pielęgnacji dłoni średnio przekonuje, ale fajnie, że marka rozszerza swój asortyment poza pielęgnacje twarzy :)

Eveline jest kolejną marką z serią 'bio', tym razem mamy naturalne kremy do twarzy (ok. 20 zł). Składowo na pewno szału nie ma, ale miałam kilka kremów do twarzy tej marki jakiś czas temu i z każdego byłam zadowolona. Jestem ciekawa jak byłoby teraz, więc myślę, że skuszę się na którąś z tych wersji :)
Kolejne nowości do twarzy to plastry pod oczy (ok. 10 zł), oczyszczająca maska bąblująca (ok. 17 zł) i hydro - żel dotleniający (ok. 26 zł) od Lirene. W ofercie under 20 pojawią się ciekawe plastry na noc (ok. 11 zł) i matująca baza pod makijaż, która ma za zadanie zmniejszać pory (ok. 18 zł). Z kolei soraya wypuści całą nową serię do pielęgnacji twarzy w oryginalnych kwiatowych opakowaniach. Na zdjęciu nie umieściłam wszystkich nowości od nich, bo oprócz płynu micelarnego, żelu (ok. 19 zł) i toniku (ok. 16 zł) w ofercie będą dostępne też pianka do twarzy (ok. 19 zł) i chyba peeling (?).

W ofercie Farmony czekają na nas nowości do pielęgnacji włosów - sporo rodzajów masek (ok. 20 zł) i szamponów (ok.17 zł).
Kilka włosowych nowości znajdziemy też w ofercie 4 long lashes, najciekawsza z nich jest zdecydowanie seria przyśpieszająca wzrost włosów. Zarówno maska jak i szampon będą kosztować ok. 30 zł. Z kolei maski w saszetkach znajdziemy w cenie 7,50 zł.
Jak zawsze na koniec przygotowałam sporo nowości dla fanów kolorówki - bardzo kusząca wydaje się paleta charming mocha Eveline (ok. 49 zł) i gąbeczka tej samej firmy (ok.19 zł). Wiele osób skuszą też nowe kolory pomadek wibo i Loreal. 

Tak prezentują się majowe premiery, mnie samą skusiły nowości Alterry i kremy Eveline. Ale nie na tyle by włączyło mi się wielkie chciejstwo :D 

Czym Was skusiłam? Czy może nie znalazłyście nic ciekawego dla siebie?

24 komentarze:

  1. Znów prawie się zgrałyśmy z wpisem o nowościach, bo mój pojawił się w Wielkanoc :D Najbardziej kuszą mnie szampony Bielendy, bo ponoć nie mają SLS/SLES w składzie, ale to się jeszcze okaże ;) Z tego co zaglądałam na szybko, to linia Soraya Plante też ma fajne składy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie najbardziej kuszą mnie nowości z Eveline 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwadratowa paletka Eveline wpadła mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na szczęście tym razem nic mnie nie kusi :D Mój portfel jest za to wdzięczny :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Seria Botanic Spa Rituals z Bielendy wygląda ciekawie i myślę, że to mogłoby być coś, co przyciągnęłoby mój wzrok w drogerii :). Kule do kąpieli to moja nowa miłość (odkąd mam wannę), więc pewnie Isana wpadnie w moje ręce ;) bo testuję wszystko, co się da :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe nowości :) wypróbuję te ampułki z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, ale będzie tego, w sumie nic mnie nie kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne nowości. Jestem ciekawa tych z Eveline:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najbardziej mnie kuszą Farmona i Bielenda.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię tą serię wpisów na Twoim blogu ;) wszystko mnie kusi i aż się boję co wpadnie w moje ręce 😉

    OdpowiedzUsuń
  11. Bielenda zaskakuje znowu wieloma ciekawymi nowościami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Znowu kupa fajnych nowości. I powiedz jak tu nie zbankrutować?

    OdpowiedzUsuń
  13. Bielenda szaleje :D Mnie za to zainteresowała Perfecta no problem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zainteresowała mnie ta maska do włosów z Bielendy. Nic jeszcze nie miałam z tej serii Botanic Spa Rituals.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kilka z tych nowości jest kuszących :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wreszcie post z premierami :D. Kapsułki Isany sobie na pewno kupię, bo gdzieś czytałam bardzo dobrą recenzję zachwalającą ich działanie. Soraya wymyśliła świetne opakowania. Kupili mnie tymi kwiatami :). Ciekawie wygląda serum Loreala, o ile to serum, przynajmniej tak mi się wydaje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Te kremy z Eveline rzeczywiście kuszą :) Paletki cieni również jednak mam ich tyle, że chyba sobie podaruję i nie kupię żadnej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. MatkoBoskoPieniężno! Wiem już, że lepiej nie wchodzić w najbliższym czasie do drogerii - i to nie tylko stacjonarnej, ale również internetowej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dużo nowości ciekawych, ale mało mnie kusi, może krem do twarzy, coś z Bielendy czy kula do kąpieli z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nic mnie nie zaciekawiło, totalnie nic...

    OdpowiedzUsuń
  21. Jedynie chyba żel do mycia ciała z Isany mnie ciekawy i te peelingi z Perfecty. Reszta nie koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!