Tym razem za pisanie wpisu dotyczącego nowości, które pojawią się w drogeriach kosmetycznych w najbliższym czasie zabrałam się dość późno. Cieszę się, że mimo to udało mi się jednak wyrobić w sierpniu i dzisiaj możecie poczytać co nowego będzie nas kusić w najbliższym miesiącu. Ten odcinek serii będzie zdominowany przez kolorówkę, więc te z Was które zazwyczaj były niezadowolone z małej jej ilości tym razem powinny być usatysfakcjonowane. W końcu już niedługo kolejna promocja w Rossmannie na kosmetyki makijażu, więc inspiracja jak najbardziej jest wskazana :D Standardowo jednak zaczniemy od pielęgnacji..
Dla wielu z Was ciekawą propozycją z pewnością okaże się nowa koreańska seria kosmetyków Isana - Sunsu. Czy tylko ja widzę tu inspirację opakowaniami innej marki? :D W każdym razie marka własna isany zaskakuje, chociaż osobiście nie jestem przekonana do ich pielęgnacji. Wśród nowości doszukałam się kremu do mycia twarzy, toniku i kremu. Kosmetyków powinno być więcej, bo krem jest oznaczony jaki krok 5, więc pewnie pojawią się one później.. Oprócz tego mamy nową - kokosową wersję dezodorantu oraz "płachtę do demakijażu z mikrowłókna".
Wiele osób może zaciekawić także żel aloesowy od Himalaya, który będzie od września łatwo dostępny w Rossmannie. Oprócz tego marka proponuje nam owocowe żele do mycia twarzy, oprócz wersji z kolażu dostępny będzie również wariant cytrynowy.
Wśród nowości nie mogło zabraknąć także maseczek do twarzy. Chociaż nie wszystkie są do końca nowe, bowiem wersja z olejkiem konopnym Eveline była już kiedyś dostępna w biedronce. Wiele ciekawszy wariant od tej marki to saszetka składająca się z 2 kroków - rozgrzewającego peelingu i chłodzącej maski. Wielbicielki masek w płachcie ucieszy fakt pojawienia się nowości Lirene - z kurkumą, która dodatkowo jest bąbelkowa oraz węglowej. Obie są już dostępne w hebe gdyby ktoś nie mógł doczekać się ich premiery :D Modne ostatnio są także kosmetyki ze śluzem ślimaka, więc taki produkt dostaniemy teraz także w dostępnej w Rossmannie marki Biotaniqe.
Z nowości do pielęgnacji ciała (dla mnie niezbyt kuszących, jednak nie było nic lepszego :P) znalazłam kremy do ciała oraz olejek od Efektima. Może być ich nieco więcej niż na zdjęciu, nie jestem pewna czy wszystkie zapisywałam :) Już ciekawą nowością są balsamy do ust Selfie Project. Pierwszy wariant ma zapewnić efekt holo i dodatkowo nawilżać, a drugi z bajeranckim kwiatkiem w środku ma regenerować usta. Pewnie w kwestii działania szału nie ma, ale ten wygląd.. ♥
I od tego momentu mam już dla Was same nowości do makijażu, a zaczynamy z grubej rury od nowej marki Bo-ho (a przynajmniej dla mnie jest ona nowością). Jest to opcja która ucieszy wiele fanek naturalnych kosmetyków, także tych do makijażu. Od września w rossmannie możemy poszukiwać m.in. rozświetlaczy, kredek do oczu oraz tuszu do rzęs, który swoją drogą ma piękne opakowanie!
Najfajniejsze nowości moim zdaniem przygotowała jednak firma Eveline. W ich ofercie znajdziemy sporo kolorów nowych pomadek! Te na zdjęciu to tylko część także każda z nas znajdzie coś dla siebie. Kolejna ciekawa nowość to maskara do brwi, którą chętnie bym wypróbowała :)
Fanki sławnego już podkładu z pipetą marki Eveline z pewnością skusi korektor z tej samej serii. Oprócz tego pojawi się także nowy podkład 4 w 1 ze śluzem ślimaka oraz kolejna wersja tuszu do rzęs, które sama ogólnie bardzo lubię i mogę od siebie polecić. Z bell mamy kolejny podkład (na kolaż dodałam tylko jeden przykładowy kolor, w rzeczywistości jest ich kilka) oraz kolejną wersję bazy pod makijaż od AA, które są także szeroko polecane.
Premiery kończę nowymi akcesorami od KillyS z pastelowej serii. W ofercie marki pojawi się sporo pędzelków oraz gąbeczek do nakładania makijażu.
Muszę przyznać, że tym razem premiery nie są jakieś szałowe.. Mimo to znalazłam kilka produktów dla siebie w ofercie Eveline. Na pewno skuszę się na maskę 2-etapową, a być może także na żel do brwi oraz którąś z pomadek :)
A co Was zaciekawiło tym razem? Czy może jednak nic dla siebie nie znalazłyście?
Chyba nic mnie nie kusi. A te produkty Isany mają opakowania bardzo podobne do kosmetyków Hada Labo Tokio takie mam skojarzenie :)
OdpowiedzUsuńPomadki z Eveline prezentują się świetnie i jestem ich bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście żel aloesowy zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńBędzie co testowac ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają te pędzelki :)
OdpowiedzUsuńPedzle! skusze się na te pomadki od Eveline ♥
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie żele z Himalaya - bardzo lubię produkty tej marki, dobrze się u mnie sprawdzały jak do tej pory ;-)
OdpowiedzUsuńPomadki z Eveline najbardziej mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńHimalaya mnie zaciekaiwła :)
OdpowiedzUsuńTym razem pielęgnacyjnie nic mnie nie kusi. I dobrze, bo czekają mnie zakupy w rossmannie, to chociaż za dużo nadprogramowych rzeczy nie kupię. A i przypomniało mi się a propo promki na kolorówkę, to dla vipów może zacząć się już za dwa tygodnie, podobno w tym roku startują wcześniej niż we wrześniu. Też bym chętnie wypróbowała mascarę do brwi. Pewnie super szybko można mieć gotowe brwi. No i widzę że szczoteczka jest mała i precyzyjna co tylko na plus. Korektor eveline mnie też kusi. Zresztą każdy mocniej kryjący korektor mnie kusi. Z nową serią bourjois jest kampania na stronie wizaż. Wzięłam udział, może się uda ;)
OdpowiedzUsuńEveline ogólnie ma dobre podkłady, korektory itp. Krycie dobre, ale nie ma efektu maski, co jest rzadkością przy tego typu produktach. Częściej sięgam po ich podklad (np.liquid control) niż korektor, więc chyba rozejrzę się za czymś nowym do testowania:)
UsuńJa akurat nie mam ochoty na ich podkłady, bo liquid control o którym wspominasz u mnie był beznadziejny i robił maskę na twarzy... Dlatego już do ich produktów podchodzę z rezerwą ;)
UsuńDziwne. Mi nie tworzy maski, ale tez poprzestaje na jednej warstwie i nie dokładam więcej, bo nie lubię takiego obciążającego make upu
UsuńA to ja też nakładałam jedną :)
UsuńZ racji, że raczej jestem z tych kobiet, które w kosmetykach bardziej rajcuje pielęgnacja niż makijaż, to tym razem nic dla siebie nie znalazłam w Twoim zestawieniu :)
OdpowiedzUsuńNie planuję nic z tego kupić ;)
OdpowiedzUsuńMnie ciekawi mascara do brwi Bourjois i deo Isana kokosowy, ale nie wiem czy to dobra opcja pod pachy :P
OdpowiedzUsuńCzemu ta koreańska seria z Isany niesamowicie przypomina mi Hada Labo :D Owocowe żele z Himalaya mnie ciekawią i truskawka i brzoskwinia <3 Ta saszetka składająca się z dwóch z Eveline na pewno będzie moja podobnie jak ta bąbelkująca płachta z kurkumą z Lirene :) Nowości z Efektimy również mnie ciekawią :) Selfie Project kompletnie mnie nie kusi! O tej marce Boho gdzieś już coś słyszałam :D Na tą maskarę do brwi z Eveline na pewno się skuszę :D Ten korektor też mnie ciekawi z Eveline! Ten podkład z Bell taki nietypowy dla mnie :D Podkład i korektor z Bourjouis też mnie ciekawią :p ale Ja dość długo użytkuję kolorówkę, więc daleka droga do nich :D No i to by było na tyle :D
OdpowiedzUsuńKusi mnie korektor Eveline, bo bardzo lubię podkład z tej serii :) Nowości Bourjois też zapowiadają się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńOh very interesting products sweetheart
OdpowiedzUsuńxx
Zaciekawiły mnie jedynie kosmetyki Boho :D. Ta nowa seria Isany też mi przypomina jakąś markę, tylko nie pamiętam którą xD
OdpowiedzUsuńmyślę, że coś z prezentowanych nowości może u mnie niechcący zawitać w koszyku ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie powinnam zaglądać do tej serii na blogu bo zawsze coś zwróci moją uwagę 🙈 tym razem również kilka kosmetyków wpadło mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie, od razu pomyślałam, że nowa seria z Isany coś mi przypomina :)
OdpowiedzUsuń