Obserwatorzy


Jeszcze nie tak dawno nie zwracałam zbytnio uwagi na kosmetyki Perfecta na sklepowych półkach. Jednak w ostatnich miesiącach udało mi się kupić kilka kosmetyków tej marki na różnych promocjach w obniżonych cenach. Dzisiaj chciałam opowiedzieć Wam na temat jednego z nich - kremowego peelingu do twarzy. Oprócz mojej wersji w sklepie dostępne były jeszcze: glicerynowy, enzymatyczny i węglowy. Sama zastanawiałam się jeszcze nad ostatnią z wersji, ale jako fanka mocniejszych zdzieraków wybrałam wariant "potrójna siła złuszczania" licząc, że działanie będzie na prawdę konkretne. 
Na wstępie dodam, że jest to stosunkowo nowy produkt marki, na temat którego nie znalazłam w sumie wielu opinii, więc być może moja okaże się dla kogoś przydatna :)
Wygląd opakowania każdego rodzaju peelingu utrzymany jest w pastelowej kolorystyce "ombre". Całość jest dość prosta i raczej miła dla oka. Samo opakowanie jest wygodne, zamykane na klik. Pod światło można podejrzeć ile produktu nam zostało do zużycia. Tubka posiada pojemność 120 g i muszę przyznać, że sam produkt jest piekielnie wydajny! :D
Zapach produktu jak dla mnie jest trochę męski, trochę ziołowy.. Niejednokrotnie wspominałam na blogu, że lubię takie męskie wonie, ale ta jest dla mnie zbyt intensywna i na dłuższą metę nieco męcząca.. Ale przed napisaniem tego wpisu zrobiłam w internecie "research" i wiele osób pisało, że zapach jest delikatny i ogólnie przyjemny, jest to więc kwestia indywidualna :D
Konsystencja peelingu jest rzeczywiście kremowa, ale raczej się nie pieni. Na pierwszy rzut oka drobinki nie są widoczne. Jak obiecuje producent peeling łączy działanie peelingu mechanicznego - drobinki peelingujące, enzymatycznego - enzym z papai i chemicznego - kwas migdałowy. Pierwsze użycia tego produktu nie były zbyt udane. Jako, że drobinki - chociaż ostre są dość małe nie zapewniły mi działania tak mocnego jak bym oczekiwała..
Jednak później doczytałam, że producent zaleca zostawić produkt na twarzy na 5-10 min i po takim użyciu było dużo lepiej! Cera była oczyszczona, wygładzona, a suche skórki przestały być widoczne. Co prawda znam produkty o wiele lepszym działaniu niż ten peeling, bo jednak po potrójnej sile złuszczania liczyłam na coś lepszego. Mimo to jest on na prawdę niezły, dobrze przygotowuje cerę do kolejnych kroków pielęgnacyjnych :)
Cena peelingów tej firmy to ok. 18 zł w cenie regularnej, a znajdziecie go w większości drogerii np. Rossmannie. 

Znacie ten peeling? Jakiego peelingu do twarzy aktualnie używacie?  Co możecie mi polecić?
Jaki macie stosunek do marki perfecta?

14 komentarzy:

  1. Chociaż wolę mocniej zdzierające peelingi z wyraźnymi drobinkami to ten też jest całkiem ciekawy. Taka trochę lżejsza opcja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mało znam markę, peeling kuszący :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwas migdałowy mnie odstrasza...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja aktualnie mam peeling z L'Oreal, ten w słoiczku z kiwi, nie pamiętam teraz nazwy, ale myślę, że będziesz wiedziała, o który mi chodzi, bo był w ostatnim czasie dość popularny :D Sama też lubię mocniejsze zdzieraki, więc skoro ta potrójna moc nie do końca spełniła Twoje oczekiwania, no to podejrzewam, że u mnie byłoby podobnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. tego peelingu nie znam chociaz perfecta jest mi dobrze znana

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie lubię aż tak mocnych zdzieraków, więc ten pewnie by mi się spodobał. Ogólnie lubię peelingi perfecty. Sama pewnie bym się zdecydowała na peeling węglowy, bo węgiel robi cuda z moją skórą, ale Twoja recenzja przekonała mnie bardziej do tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odkąd używam szczoteczki sonicznej, to po peelingi sięgam baaaardzo rzadko. Tego nie znam, zale zaciekawiłaś mnie nim, podoba mi się, że łączy trzy typy peelingów i dobrze oczyszcza, chociaż to określenie "potrójna siła" mnie bawi, tym bardziej czytając, że jakoś jej nie widać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz go widzę i liczyłam na efekt wow, a tak to raczej się nie skuszę ;) Ja aktualnie wykorzystuję to co mam w domu, czyli robię peeling cukrowy lub kawowy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uuuu zdecydowanie nie byłabym zaodowlona, uwielbiam mocne peelingi że czuję że oczyszczają!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tego produktu, ale ja ogólnie bardzo dawno nie miałam nic z tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bym wybrała enzymatyczny :D Teraz używam takiego z AA vegan

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tego peelingu. Ja obecnie używam peelingu z Ziaji z serii Kozie mleko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Boję się, że ten intensywny zapach nie dla mnie bo ostatnio nie po drodze mi z męczącymi zapachami :/ Może kiedyś z ciekawości się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!